Moje ulubione

[eukomis]

Beato był mił cię spotkać i pogadać.

[ewa w]

Beato był mił cię spotkać i pogadać.

dołączam się do poprzedniczko ja i moja Sonia

[juni]

Ewa -Sonia nic nie gadała tylko dyszała!

[ewa w]

Gdybyś mieszkała z nią tak długo jak ja to zrozumiałabyś wydżwięk tego dyszenia

[filan]

Witaj Beato
Zaznaczam sobie wątek do poczytania. Miło było Cię poznać. Pozdrawiam

[reniuniek]

Beatko i widzisz, nie było burzy wręcz przeciwnie, pogoda dopisałam na szóstkę
Dziękuję za spotkanie i białą kamasję

[juni]

Witam


Halinko-dzięki,

Aniu-znalazłaś mnie,

Reniu- ja też dziękuję.Załatw jeszcze więcej słoneczka.

Ewa- wydźwięk dyszenia?czy ona coś do mnie czuje?


krzewuszki






"Monet"


i malutka żółciutka


teraz dopiero widzę ,że jest 5 krzewuszek,a na pewno będzie 6.


różne

[juni]

Witam

Burza była,ale taka normalna.




a teraz mydło i powidło,czyli wszystkiego po trochu





















Następna burza już nie była normalna. Ściana wody,trochę gradu i znowu zamiast trawy staw.

[eukomis]

Witaj Beato a co ja tylko mogę mieć w ogródku staw zobacz u mnie Jaki kolor ma ten łubin ekrii? czy jaki.

[x-ja]

Różne oraz mydło i powidło tylko że różne przeczytałam jako róże i się zastanawiam o co be

[nemezja]

Takie mydło i powidło lubię najbardziej:).

[juni]

Witam.

Dzisiaj ciągle pada,już straciłam wszelką nadzieję.Patrzyłam na ten grad i nie mogłam zrozumieć po co i dlaczego.Tyle strat.



Halino - już nie chcę wody,wdziera się nawet do piwnicy.Łubin ma kolor bardzo jasnoróżowy.

tija-u mnie róż tylko 2 sztuki i to się już nie zmieni.

[juni]

Dzisiaj nie pada,żal serce ściska gdy się patrzy na straty,u mnie tylko mały grad ,ale kilometr dalej już masakra.

Jedyne co mi przychodzi na myśl to słowa "Nadzieja umiera ostatnia."




Rojnik wełnisty też najpierw się rodzi,potem rośnie,na koniec zakwita i umiera,jednak dookoła tworzy nowe i zaczyna się od początku!

[Wroblica]

Witaj Beatko
Śpieszę Ci donieść, że Twoje rojniki w dużej mierze odmieniły część mojego ogrodu. Zaistniała nowa rabatka pod oknem z dodatkiem rojników, jedne schody na skarpę są nimi obsadzone i wszędzie gdzie tylko jakiś murek tam różyczka siedzi i się rozrasta.
Ostatnio nawet w szkółce pani zaprowadziła mnie do swojej rozmnażalni rojników....i stwierdziłam że stałam się całkiem przypadkową posiadaczką większej kolekcji niż mają w szkółkach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[juni]

Witam

Wróblico- bardzo się cieszę,że jesteś -przypadkową posiadaczką większej kolekcji rojników-
zaraz lecę zobaczyć ,zdecydowałaś się pokazać swoje włości.

Skoro o rojnikach to wkrótce zakwitną