Działka korzo_m cz. 4

[Jagodka]

Dorotko , moje ciemierniki cuchnące mają olbrzymie pąki , a te odemnie przyjęły się ?

U mnie w domu też cisza , aż dzwoni w uszach . A tak bym chętnie przebywala w gwarze , między , bo bardzo lubię ludzi .

[korzo_m]

Jagódko wszystkie roślinki od Ciebie pięknie rosną, zaraz idę sprawdzić ciemiernika czy nie ma pąków. A dziś podlewając szczęśliwca doznałam zaskoczenia, czyżbym miała pąki kwiatowe, muszę poczekać kilka dni, bo mogą to być kolejne listeczki. Pelargonie przyjęły się już kilka uszczyknęłam, powoli się rozkrzewiają, dzięki Tobie zaoszczędzę kasy no bo balkon będzie nimi obsadzony.
Przyjeżdżaj do mnie to poplotkujemy.

[korzo_m]

Sprawdziłam ciemiernik od Jagódki nie wiem czy to może być pączek kwiatowy, może są to nowe zawiązki listeczków poczekam cierpliwie.

Pochodziłam wśród rabatek i znalazałam jesienne kolorki
Moje krzaczki





chryzantemka i pierwiosnek

wrzośćce już przygotowane do wiosennego kwitnienia

[christinkrysia]

Dorotko jak dobrze,że poszłaś na spacer szukać jesiennych kolorów.
Kto szuka ten znajdzie prawda ?
I do tego miła niespodzianka - pierwiosnek jakiś inny - nie znam go a może tylko tak nieznajomo wygląda bo w zbliżeniu ?
Widzę,że tez masz te rózowe chryzantemy - jak pękają paczki kwiatowe to sa dużo ciemniejsze a potem niespodzianka kolorystyczna. Pachną tak miodowo - inaczej niż typowy korzenny zapach chryzantem. Są późniejsze i nie boją się przymrozków - u mnie nadal całe kępy pięknie wyglądają.

[gardener1987]

Witam:) pod nieobecność właścicielki pospacerowałam po ogrodzie pięknie u Ciebie o każdej porze roku masz tyle ciekawych roślinek, które mają tyle ciekawych barw od razu widać, że masz rękę do kwiatów:) a z taką asystą zwierzaków to wszystko w ogrodzie się uda zdradzisz mi przepis na tak piękne pierwiosnki?? siałam w tamtym roku i nic mi nie wzeszło:( a u Ciebie tak pięknie się prezentują:)
Pozdrawiam serdecznie Ania

[korzo_m]

Byłam wieczorkiem na spotkaniu, słuchajcie chyba będę miała co tydzień przyjemną rozrywkę Czeka mnie w związku z tym trochę pracy, pilnej przyjemnej nauki, ale co tam nie poddam się. Wyrwanie z domu i spędzenie dwóch godzin w miłym towarzystwie to to na co czekałam.

Krysiu już mam czas chodzę oglądam. Liście wszystkie już wygrabione, jutro czeka mnie okrycie wrzosów i mogę spokojnie leżeć i obrastać w tłuszczyk (oj nie tego nie chcę)
Te pierwiosnki teraz powtarzają kwitnienie, sama je wysiewałam dwa lata temu. Jak Ci się podobają to wiosną dostaniesz małe sieweczki bo tak się rozsiały, że je będę wyrzucała. Szkoda tylko, że wszystkie kwitną na żółto.
Te chryzantemki sadziłam w lipcu, na razie mam bardzo niskie. Masz rację co do ich wytrzymałości na przymrozki u mnie dzielnie je znoszą, pomimo że było już -4 st. Jeszcze ich nie wąchałam, jutro sprawdzę.

gardener- Aniu witam Cię bardzo serdecznie
Nie ukrywam praca w ogródku sprawia mi szaloną przyjemność. Rabatki, warzywnik to moje "oczko w głowie"
Z pierwiosnkami miałam różne doświadczenia, przede wszystkim nasionka wymagają przemrożenia, można je włożyć do zamrażarki na kilka dni, lub wysiać do doniczki i w lutym- marcu na tydzień wystawić na zewnątrz, aby mróz je przechłodził. Po tygodniu przenieść do pomieszczenia i podlewać. Zdażyło mi się, że pomimo tych zabiegów żadne nasionko nie wykiełkowało. U mnie teraz one same się porozsiewały wokół roślin matecznych dużo małych siewek. Mam jeszcze inne odmiany, wydaje mi się, że ładniejsze o większych kwiatach i większej gamie kolorystycznej.

[basow@]

Byłam wieczorkiem na spotkaniu, słuchajcie chyba będę miała co tydzień przyjemną rozrywkę Czeka mnie w związku z tym trochę pracy, pilnej przyjemnej nauki, ale co tam nie poddam się. Wyrwanie z domu i spędzenie dwóch godzin w miłym towarzystwie to to na co czekałam.

No i świetnie! Samotność przestanie Ci doskwierać , i złe myśli odejdą w dal...Jak jednak niewiele do szczęścia potrzeba.
A uchylisz rąbka tajemnicy , co to za spotkania? Nie nalegam , oczywiście.
Chryzantemka nowo kupiona - przeurocza.

[korzo_m]

Małgosiu masz rację nie potrzeba wiele do szczęścia. Zobaczymy czy grupa mnie zaakceptuje, wczoraj nie było żle nikt nachalnie się mną nie interesował, nie wypytywał, co dla mnie jest bardzo ważne. A co to za grupa będę ćwiczyła mój głos

Dzisiaj oglądałam od Jagódki ciemiernika, czy ma pączki, sama nie wiem może Jagódka pomoże
aha jaką mam odmianę korsykańskiego czy cuchnącego



a tak wyglądaja moje szczepki pelargonii z sadzonek od Jagódki, na tym parapecie mam już ciasno, a co będzie wiosną

[heliofitka]

Dorotko powiedz mi, jak ty chcesz obrastać tłuszczykiem, jak ty ciągle jesteś w ruchu
Ledwie ogródek wysprzątałaś, pelargonie zaszczepiłaś (ładnie Ci rosną), a już szukasz kolejnego zajęcia.
Chryzantemka faktycznie bardzo ładna, więc mam nadzieję, że uda Ci się ją przechować

[Jagodka]

Dorotko , to ciemiernik cuchnący i ma pąk kwiatowy , tylko nie wiem , czemu taki zaróżowiony .

Popatrz u mnie , są podobne , w środku , na wierzchołku , ale zielone . Nie chcę Ci tutaj wstawiać , by niepotrzebnie zaśmiecać Twego wątku .
Pelargonie masz piękne , a nie uwierzysz , ja w tym roku , po raz pierwszy , od lat nie mam sadzonek .

[christinkrysia]

Dorotko chryzantema obok pierwiosnka to Chryzantema " ISABELLA ROSE " .
Gdyby Ci się nie przetrzymała to wołaj wiosną bo mam ją w 3 miejscach. Ładne kępy bo dobrze się rozrasta - wysokość tak na 50 do 70 cm w zależności od uszczykiwania i stanowiska.
Teraz chłodno więc na działce ma minimalny zapach ale w domu tak jak pisałam ... czuć miodem ...
Kilka pierwiosnków chętnie wezmę bo u mnie najwiecej tych późniejszych czyli Pierwiosnek Siebolda w różowym kolorze.Biały tez już mam - latem kupiła mi koleżanka z Forum.
Na parapecie faktycznie już ciasno a do wiosny daleko. Chyba każdy z nas tak ma.
Wybacz,ze pytam ale co za spotkania i nauka bo odbieram z twych słów jako coś przyjemnego ?
Cieszę się razem z Tobą,że będziesz miło spędzać czas - zawsze to jakaś odmiana .

[korzo_m]

Iwonko przez jesień, zimę zawsze trochę kilogramków dołożę. Teraz mam czas to spełniam się w kuchni, dogadzam moim chłopakom (i sobie przy okazji ) Ruchu już mam dużo mniej, ale jak zacznie śnieg sypać to czeka mnie szuflowanie , zawsze coś się dzieje.
Chryzantemka jeszcze stoi w ogrodzie, pomimo rannych przymrozków radzi sobie, już widać że kwiatki powoli zaczynają przekwitać. W przyszłym tygodniu zapowiadają większe ochłodzenie to ją wniosę do piwnicy.

Jagódko ależ ja się cieszę mam cuchnącego, mam nadzieję że zapach nie będzie się ciągnął po całym ogrodzie (myślę ,że nie jest tak z nim żle ), a jak z jego samo-rozsiewaniem się. Pójdę zaraz sprawdzić do Twojego wątku na wygląd ich kwiatów.
Mówiłaś, że porobisz sadzonki pelargonii ja byłam zachwycona jej gęstością, długością i ilością kwiatów. Jak nie będziesz miała to pamiętaj ja mam sadzonki. A jak się udadzą to jesienią przyszłego roku porobię więcej.

Krysiu ja za rok uszczyknę wierzchołki wszystkim moim chryzantemom, muszę je przesadzić w inne miejsca i będą dzielone.
Pierwiosnki masz zaklepane na wiosnę jak ruszą wegetację to podeślę z miłą chęcią, powyrywam z różnych miejsc, to na pewno dostaniesz mix 3-4 kolorków.
Tak Krysiu to bardzo przyjemne spotkania. Jak dowiedziałam się wczoraj, że mogę kontynuować moją pasję ( przed przeprowadzką na wieś 7 lat spełniałam się muzycznie była to dla mnie odskocznia od trudnej pracy zawodowej) Jak wczoraj mnie zaproszono to naprawdę dostałam skrzydeł, radość ogromna jeszcze tylko muszę pokazać, że potrafię. W sobotę jadę na indywidualne spotkanie- takie małe korepetycje, abym swoim głosem nie odbiegała od całości. Muszę się szybko nauczyć tego co umie większość na szczęście to przyswajam bardzo szybko
Po przeprowadzce tego najbardziej mi brakowało Moja dawna grupa ostatnio wynajęła mały autokar i przyjechali mnie odwiedzić . Było ognisko śpiewy, no i wtedy przyszła jeszcze większa tęsknota u mnie za tym czego już nie mogłam robić. Jednak marzenia się spełniają

[gardener1987]

no to już wszystko wiem o tych pierwiosnkach więc mam nadzieję, ze doczekam się siewek dziękuje za pomoc

[Jagodka]

Ciemiernik cuchnący nie wiem , czy ma jakąkolwiek woń , bo ja tego nie zauważyłam . Dawniej używano sproszkowanego korzenia do wyrobu tabaki , stąd jego nazwa .
Co do pelargonii , to jakoś tak byłam bez energii , nic mi się nie chciało . potem choroba i ...musztarda po obiedzie . Nie wiem , może na wiosnę zrobię mieszane kompozycje .

[kogra]

To wspaniałe, że marzenia Ci się spełniły i niech się spełnią do końca.
Zima przed nami więc masz czas na ich realizację.
Póki co zapraszam Cie na przyjemny spacer po ogrodach Szmitów.
http://www.tvnmeteo.pl/magazyny/maja-w- ... 881,0.html
Miłego oglądania.