LUCYNKO!
Cieszę się,że Ty się cieszysz.

Popracowałaś sobie,zrobiłaś fotki.Ja jeszcze nie byłam.

Pogoda wczoraj u nas była fajna.Było dość
chłodno i wietrznie,ale słonecznie.Niestety musiałam iść zrobić zakupy i na pocztę.Kończył mi się termin zapłaty za telefon.
Byłam w ogrodniczym,ale kupiłam nawóz biohumus i taką wykładzinę na ścieżki bo już nie mam sił z ich pieleniem.
Po powrocie znowu coś mnie gryzło w gardle,a potem zadzwoniła wnuczka i zakazała wychodzenia z domu.Powiedziała,że jak będzie trzeba to zrobi zakupy.Jednak jak nie będzie jutro padać to może podjadę z synem ,żeby chociaż raz zobaczyć co kwitnie.
Dziękuję Lucynko,właśnie słyszałam,że nie długo będzie co raz cieplej.
Miłego ,słonecznego dnia życzę.
HANIU!
Różyczki masz dopiero kupować,czy już masz posadzone swoje?
Ja już nie rozglądam się za różami.Mam sporo ,które ukorzeniam od tamtego roku.Jestem ich bardzo ciekawa,ponieważ w tamtych roku ładnie przyżyły i rosły.Jeżeli dobrze się ukorzeniły to pod jesień będę sadzić na stałe miejsce.Posadziłam też parę nowych ,a dwie przesadziłam jesienią.Koniecznie muszę policzyć ile ich mam.Wiosną muszę zasilić nawozem do pomidorów.Będę też zasilała drożdżami i jak starczy to gnojówką roślinną.
Miłego dnia.
