Jadziu, no i wypogodziło się dzisiaj także i u mnie

Nawet było dość ciepło bo ok. 15 stopni.
Te koszyczki na cebule też mi się spodobały więc jakiś czas temu zamówiłam je jak kupowałam cebulki. Są dosyć masywne, fajne.
Z tego co wiem to hortensja dębolistna potrzebuje dość sporo miejsca. Ale piękna jest o tej porze roku niesamowicie. Nawet nie musi moja kwitnąć, wystarczą mi te jej cudne jesienią liście.
Muszę bardzo pochwalić wszystkie różyczki od Ciebie, na prawdę spisały się na medal
Marysiu, mam wielką prośbę do Ciebie

- życz słonka codziennie, bo jak tylko padły te słowa, to od razu dzisiaj miałam ładną pogodę
A barbulę polecam, ja mam odmianę barbula klandońska Dark Knight.
Ewuniu, no dzisiaj juz roślinki poprzyciągały owady, już znowu było rojno w ogrodzie. Najwięcej jest teraz os i motyli. Mnóstwo wręcz.
Moja barbula jest lekko pod fiolet. Nie wiem, może to od gleby zależy jaki ma wtedy odcień błękitu.
Iwonko1, jak miło przeczytać, że u Ciebie słoneczko jest wreszcie a nie stale ten deszcz
Może masz taka odmianę hortensji, że tak późno się przebarwia.
Barbula latem przypomina ligustr więc też jest widoczna, tylko to jej późne dla Ciebie kwitnienie...
Ale przecież na działce w październiku na pewno jeszcze bywasz, a ona kwitnie we wrześniu, więc może warto....
Paula, przepiękna jest ta hortensja Diamant Rouge, przy czym co najmniej dwa razy droższa od innych bukietówek. Ale pewnie warto. Na pewno kiedyś się na nią skuszę, bo jest wyjątkowa. Dzięki za tę informację. Pierwszy raz o niej teraz dopiero czytałam.
O aksamitce pamiętam, tylko one długo kwitną i na razie w suche dni udało mi się tylko dwie zebrać. Teraz mocno padało więc nici z nasion i trzeba poczekać aż się kolejne pokażą. To są kwiaty drugiej połowy lata, więc teraz kwitną sobie w najlepsze. Jednakże na pewno zdążę coś jeszcze z nich zebrać.
Przypadkowo mam też żółte, są bardzo ładne. Ale tylko jedna wyszła taka roślinka z nasion tej kremowej, za to kolor ma do pozazdroszczenia. Też z niej zbiorę nasiona i jestem ciekawa czy na przyszły rok powtórzy ten żółty kolor.
Dzisiaj rano i ja zaglądałam do swoich malin.
Karola, jakoś nie potrafię dobrze sfotografować tej mojej hortensji dębolistnej, Ma przecież takie duże te liście, a na fotce wygląda jak bobasek
Część róż u Ciebie zostaje.... znaczy się zostawiasz ileśset?
Jak kupowałam róże to patrzyłam na odporność na choroby, było to dla mnie priorytetem w wyborze. Może to ma sens?
No zabiera nam czas ten ogród, zabiera. Ale ja to bardzo lubię i cieszy mnie to bardzo, i nie szkodzi, że wręcz każdą wolną chwilę właśnie jemu poświęcam jak jest ku temu pogoda. Niestety - latek nam przybywa, a sił ubywa.... Ale ogród i tak potrafi dać wielkiego powera.

A jak w Twoim ogrodzie będą zmiany tylko na lepsze dla Ciebie, to czemu nie.
