Ja też cały sezon, od wiosny do późnej jesieni chodzę podrapana. Jakbym miała własnie bliskie spotkanie z dzikim kocurem. A co tam! Królowe tak pięknie kwitną.
Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś na widok truskawek i poziomek aż mi ślinka pociekła.
Ja też cały sezon, od wiosny do późnej jesieni chodzę podrapana. Jakbym miała własnie bliskie spotkanie z dzikim kocurem. A co tam! Królowe tak pięknie kwitną.
Ja też cały sezon, od wiosny do późnej jesieni chodzę podrapana. Jakbym miała własnie bliskie spotkanie z dzikim kocurem. A co tam! Królowe tak pięknie kwitną.
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Na widok czereśni cieknie mi ślinka , Aguś jeszcze wpadnę się poczęstować
. Truskawki i poziomki u mnie też się zaczynają . Piwonie obrodziły ci ,aż poczułam ich zapach przez monitor. Ale czereśnie mam cały czas przed oczami 
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Bardzo pięknie opisałaś zapachy, a widoki...... 
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ale pięknie i kolorowo! Zazdroszczę czereśni
Też uważam, że powojniki są bardziej wdzięczne od róż. Choć na moich zaczęły właśnie siadać mszyce.
Super, że hortensja zakwitnie! Ja mam rabatę z trzema hortensjami ogrodowymi i dziś im się dokładnie przyjrzałam i niestety nie widać pąków kwiatowych :/ Jeszcze mam cichą nadzieję, ale raczej nie sądzę, żeby mnie zaszczyciły kwiatami. Na zimę dokładnie okryłam, ale górne pędy załatwiła mi zimna zośka. Chyba czas je przyciąć.
Super, że hortensja zakwitnie! Ja mam rabatę z trzema hortensjami ogrodowymi i dziś im się dokładnie przyjrzałam i niestety nie widać pąków kwiatowych :/ Jeszcze mam cichą nadzieję, ale raczej nie sądzę, żeby mnie zaszczyciły kwiatami. Na zimę dokładnie okryłam, ale górne pędy załatwiła mi zimna zośka. Chyba czas je przyciąć.
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko podglądam, ale jakoś nie mam weny do pisania.
Powojniki pięknie Ci kwitną.
Andromeda i Innocenty, to zdecydowanie moje typy.
Jakoś nie mam szczęścia do wielkokwiatowych, dwa padły na uwiąd.
Za to róże nadrobiły straty i nawet z kolcami,
je lubię. Twoja hortensja ogrodowa to terminatorka, tyle kwiatów pokaże.
O warzywniku można powiedzieć tylko tyle, wyjątkowy.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś, czereśniami to wszystkim smaka narobiłaś
Oj dużo bym dała, aby takie czerwone kolczyki miec na swoich drzewkach
Moje wszystkie czeresnie i wiśnie zmarzły, moreli także nie będzie
Co do róż to mam dla Ciebie wyjście idealne
Róża bezkolcowa.
Np. Reine des Violettes, Blue for You lub pnąca Veilchenblau. One mają piękne, fioletowe/lila kwiaty i nie mają kolców (lub prawie nie mają). Znam te, bo sama je mam, ale na pewno jest tych róż więcej.
Pasowałyby Ci do fioletowego ogrodu
Co do róż to mam dla Ciebie wyjście idealne
Np. Reine des Violettes, Blue for You lub pnąca Veilchenblau. One mają piękne, fioletowe/lila kwiaty i nie mają kolców (lub prawie nie mają). Znam te, bo sama je mam, ale na pewno jest tych róż więcej.
Pasowałyby Ci do fioletowego ogrodu
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Po truskawki chętnie łapkę wyciągnę, tak smakowicie wygladają
To chyba jedyne owoce, które nigdy mi się nie przejadają. I to najchętniej takie świeże, bez żadnych dodatków.
Powojniki obsypały się pąkami, bardzo mi się podobają. Z wielkokwiatowym jakoś od kilku lat mi nie wychodzi. Najstarszy, już pewnie ponad piętnastoletni, w tym roku pożegnał sie z życiem Od kilku lat cierpiał na uwiad i ja razem z nim. A w tym roku chyba Kacper załapał tę przypadłość. Jeszcze mu się przygladam, bo dotyczy to tylko jednego pędu. Byłoby mi przykro, gdyby jednak to byłm uwiąd.
Powojniki obsypały się pąkami, bardzo mi się podobają. Z wielkokwiatowym jakoś od kilku lat mi nie wychodzi. Najstarszy, już pewnie ponad piętnastoletni, w tym roku pożegnał sie z życiem Od kilku lat cierpiał na uwiad i ja razem z nim. A w tym roku chyba Kacper załapał tę przypadłość. Jeszcze mu się przygladam, bo dotyczy to tylko jednego pędu. Byłoby mi przykro, gdyby jednak to byłm uwiąd.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Mniam, apetyczne zdjęcia na końcu
bardzo spodobało mi się określenie róży "jedyny kwiat który kąsa rękę która go karmi"
Jakie prawdziwe! Ale i tak im wybaczamy jak zakwitną 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Ago
Pięknie opisałaś czerwiec.
Dla mnie to jeszcze kwitnący czarny bez i akacje.
Warzywnik z aniołkiem wygląda fantastycznie, warzywka już takie okazałe, nie to co łysizna u nas
Cudne masz lewkonie, pewnie swoje
Wyjątkowo okazałe, wczoraj kupiłam sadzonki bo mi przestały się udawać.
Nie zrażaj się do róż. Kiedyś ich nie lubiłam, do tego się chyba dorasta.
Ile razy mnie zmasakrowały
Pięknie opisałaś czerwiec.
Warzywnik z aniołkiem wygląda fantastycznie, warzywka już takie okazałe, nie to co łysizna u nas
Cudne masz lewkonie, pewnie swoje
Nie zrażaj się do róż. Kiedyś ich nie lubiłam, do tego się chyba dorasta.
Ile razy mnie zmasakrowały
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś jak oglądam Twój warzywniak to się zastanawiam czy nie mieszkam na Antarktydzie
U mnie warzywka w tym roku marniutkie ale sąsiedzi też tak mają chyba to spowodowane jest zimnymi nocami do tego mocno atakują nas ślimaki.Śliczne masz powojniki ja w tym roku też sobie kupiłam dwa ciekawe czy zakwitną 
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6486
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Przytulnie, kolorowo, smaczniusio - no i odpocząć można
Dzisiaj pierwszą truskawkę swoją zadegustowałam - jest moc!
Twoja ogrodowa hortensja ma sporo pąków, moja ani jednego jeszcze. Czy nadrobi?
Jabłonka moja zmarzła, nie będzie nawet tego jedynego symbolicznego jabłucha... Więc niech to Twoje robi za dwa
Dzisiaj pierwszą truskawkę swoją zadegustowałam - jest moc!
Twoja ogrodowa hortensja ma sporo pąków, moja ani jednego jeszcze. Czy nadrobi?
Jabłonka moja zmarzła, nie będzie nawet tego jedynego symbolicznego jabłucha... Więc niech to Twoje robi za dwa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Agnieszko a ja mam więcej róż niż Ty i nie narzekam ,że któraś mnie podrapie czy wbije kolec w głowę
Kocham je pomimo wszystko i nie zamieniłabym na inne kwiaty .Inne kwiaty też mam nawet ogórki, pomidory, truskawki, porzeczki,borówki i agrest.Musi być różnorodność wtedy rośliny lepiej rosną.Zauważyłam jakie masz wypasione lewkonie ja nigdy takich się nie doczekałam .Teraz masz chyba więcej czasu na odpoczynek, a córeczka zajada zdrowe owoce .Też juz zjadłam pierwsze truskawki
nie to co ze sklepu .Miło znów było zajrzeć do zapracowanej ogrodniczki ostatnio trochę nie nadążam sorki 
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś śliczne powojniki.
Bardzo mi się podoba miejsce na tarasie, skrzynie, winorośle, ja mojego chyba się nie doczekam, bo ciągle coś ważniejszego.
Truskawki, poziomki mniam, co swoje to swoje, u mnie dzisiaj pierwsza czerwona.
Bardzo mi się podoba miejsce na tarasie, skrzynie, winorośle, ja mojego chyba się nie doczekam, bo ciągle coś ważniejszego.
Truskawki, poziomki mniam, co swoje to swoje, u mnie dzisiaj pierwsza czerwona.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Aguś piękne masz fiolety w ogrodzie ! Mówię też o warzywniku
Ja polubiłem w tym roku bardzo róże, są czarujące.
Teraz tylko patrzeć aż Ty je polubisz
Może i są kujące, ale kwiaty wszystko rekompensują
Ja polubiłem w tym roku bardzo róże, są czarujące.
Teraz tylko patrzeć aż Ty je polubisz
Może i są kujące, ale kwiaty wszystko rekompensują
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem
Oj to znów mam niezłe zaległości, żeby odpisać cofnęłam się o 4 strony
Mam nadzieję, że nikt się nie gniewa, że tyle to trwa
Asiu truskawki to są tegoroczne sadzonki i na razie mają się tylko rozrastać. Część posadziłam między kwiaty, na rabatę, może spróbują wytworzyć rozłogi i będę miała jesienią tanie sadzonki?
Kupowałam Sengę, ale wygląda jak Honeyoye, tylko bardziej aromatyczna. Jesienią poszukam na forum jakiś smacznych odmian, bo cały drugi warzywnik obsadziłabym truskawkami
Martusia irysy rosną kawałek dalej, niż były tulipany, ale mam nadzieję że chociaż odwracały trochę uwagę od przysychających liści tulipanów.
Ale tulipany niedługo będzie można wykopać, może już za tydzień? A na to miejsce czekają duże sadzonki szałwii omszonej, heliotropy, petunie, werbeny, chryzantemy, jeżówki, żurawki i inne cuda
Anidko zimowały, wszystkie clematisy mam zeszłoroczne i sprzed dwóch lat
W tym roku też dosadzę powojniki dopiero jesienią.
Mirko zupełnie się nie przejmuj, ja mam tak samo straszne zaległości na forum, jakoś na wszystko brakuje czasu. Jeśli chodzi o zagubione niepasujące tulipany, to sporo takich pomyłek mi się trafiło i oznaczyłam je pierścieniami do pomidorów, teraz tylko czekam aż doschną i może uda mi się zrobić z nimi porządek
ps. udało mi się wyciągnąć leżak! Jeszcze ani razu nie załapałam się na niego, bo ciągle ktoś mnie ubiega
Chyba musze kupić sobie drugi
Dominiko u mnie też stały takie pąki jak zaczarowane ze trzy tygodnie i w końcu rozkwitły
Teraz tylko dochodzą kolejne odmiany. Oczywiście kwitną pierwszy albo drugi raz, więc nie jest to jakoś spektakularne, ale już widać że się zgadzają odmiany (albo nie!
) i zawsze nawet ta garstka kwiatów cieszy.
Asiu truskawki to są tegoroczne sadzonki i na razie mają się tylko rozrastać. Część posadziłam między kwiaty, na rabatę, może spróbują wytworzyć rozłogi i będę miała jesienią tanie sadzonki?
Martusia irysy rosną kawałek dalej, niż były tulipany, ale mam nadzieję że chociaż odwracały trochę uwagę od przysychających liści tulipanów.
Anidko zimowały, wszystkie clematisy mam zeszłoroczne i sprzed dwóch lat
Mirko zupełnie się nie przejmuj, ja mam tak samo straszne zaległości na forum, jakoś na wszystko brakuje czasu. Jeśli chodzi o zagubione niepasujące tulipany, to sporo takich pomyłek mi się trafiło i oznaczyłam je pierścieniami do pomidorów, teraz tylko czekam aż doschną i może uda mi się zrobić z nimi porządek
Dominiko u mnie też stały takie pąki jak zaczarowane ze trzy tygodnie i w końcu rozkwitły
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka

