I piękne róże
Ogród zielonej
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Ogród zielonej
Szpalery lawendy super
I piękne róże
I piękne róże
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Soniu wiesz, że zaraziłaś mnie lawendą
Unikałam jej do tej pory, bo myślałam, że ma ogromne wymagania, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny
Posadzona w tamtym roku, w tym już jest sporym krzaczkiem i powoli zaczyna kwitnienie
Róże masz przesliczne i do tego w imponującej ilości 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród zielonej
Cześć, pozdrawiam i w biegu odciskam palucha, wyjątkowo czystego, bo jestem na urlopie
Pięknie komponujesz te swoje rabatki
Kleome i jeżówka biała, już zaczynają kwitnąć
a ja swoje przed urlopem w pośpiechu dopiero wysadziłam na rabaty
Pewnie umrą z niedoboru wody
Bo syn się nimi opiekuje....
Rabata lawendowo różana jest absolutnie świetna. Moje ulubione kolory
Pięknie komponujesz te swoje rabatki
Rabata lawendowo różana jest absolutnie świetna. Moje ulubione kolory
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Piękny masz ogród i chyba bardzo duży, skoro możesz sobie pozwolić na takie ilości roślin. Na pewno czytałam w poprzednim wątku, ale nie pamiętam
Miejsce z powojnikami wygląda super. Z tego co zrozumiałam, posadziłaś tam kilka tej samej odmiany? Lawendowy szpaler rzuca się w oczy, a jak jeszcze dołączysz do tego białą, to będzie niesamowicie wyglądać
Zazdroszczę Ci umiejętności łączenia roślin
Ja tak nie potrafię
Nasadzę roślin, apotem i tak okazuje się, że dalej są miejsca gdzie nic nie kwitnie, jest tylko zielono. Ale pomału się uczę, trochę przesadzam i może kiedyś coś z tego wyjdzie.
Miejsce z powojnikami wygląda super. Z tego co zrozumiałam, posadziłaś tam kilka tej samej odmiany? Lawendowy szpaler rzuca się w oczy, a jak jeszcze dołączysz do tego białą, to będzie niesamowicie wyglądać
Zazdroszczę Ci umiejętności łączenia roślin
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Oooo.... zazdroszczę Ci tego samego, czego zazdrości Ci Iwonka1
U mnie zawsze jest misz-masz i raczej tak zostanie, bo nie chce mi się kombinować, rozmyślać nad aranżacją, rozrysowywać, dopasowywać ... itd., itp.
Twoje kleome już takie wielkie, że zasłania inne roślinki, a moje ledwo od ziemi odrosły, ale są!!!
A już myślałam, że będzie figa z makiem albo i bez maku. 
U mnie zawsze jest misz-masz i raczej tak zostanie, bo nie chce mi się kombinować, rozmyślać nad aranżacją, rozrysowywać, dopasowywać ... itd., itp.
Twoje kleome już takie wielkie, że zasłania inne roślinki, a moje ledwo od ziemi odrosły, ale są!!!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Moje cleome też dopiero się zaczyna rozrastać. Tak zaczynam myśleć czy nie posadziłam ich w złym miejscu , bo widzę że raczej będzie dużą roślinką... 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję zbiorowo za ciepłe słowa o moich rabatach.
Martuś musi być dużo, bo przechodząc koło lawendy i kocimiętki muszę dotknąć,
lubię te specyficzne zapachy. Mam coraz mniej czasu, więc powoli porządkuję ogród z roślin, które się nie sprawdziły. Na pewno zmiany będą, ale żelazne rośliny przede wszystkim zostaną, no może kilka chciejstw.
Karol w sobotę skończył cztery miesiące.

Anitko Artemis mam trzy sztuki, ale w tym roku już się chyba dobrze ukorzeniły, bo mają setki kwiatów.
Artemisy w każdym ogrodzie, bo niezawodne i jak dotychczas nawet mszycom nie smakują. Kup jesienią, tylko posadź w większych odległościach. Chyba, że mają być samotne. Mnie brakuje tam bylin, posadziłam werbenę i szałwię omączoną, ale w czasie pierwszego kwitnienia Artemis, jeszcze są małe.

Aniu właśnie Martusi napisałam, że nie przejdę koło lawendy, żeby nie dotknąć. Za Artemis już dziękowałam, a teraz jeszcze ciemnoróżowa potrzebna,
która wytrzyma słońce. Pink Peace przeniosę w mniej słoneczne miejsce, a na jej miejsce potrzebuję coś równie niezawodnego jak Artemis.
Mam tam dwie Queen Elizabetth, Camelot ? i angielkę jasnoróżową NN.

Zuza ja mam większość lawendy z siewu, też niektóre rosną jak mutanty, ale pozbyłam się już większości. Ostatnio tylko ukorzeniam, żeby mieć jednorodne. Ta niby Camelot, chyba podobna do Beverly. Jak się rozwija, nie ma jednak płatków z rumieńcem. U mnie róża okrywowa Alba Rose Meiflopan tak się rozszalała, że najpierw leżała w lawendzie, a teraz już na kamykową ścieżkę wchodziła. Dziś ją związałam, bo M się denerwuje, że wszystkie ścieżki niedługo zajmą rośliny.

Jolu obwódki to moja specjalność.
Nawet jak za nimi bałagan, to wydaje mi się, że mam uporządkowane rabaty.
Przygodę z różami dopiero zaczynam, ale już zachorowałam na chorobę różaną.

Małgosiu gdyby lawenda była kapryśna, to u mnie by nie zagościła długo.
Trzeba tylko zapewnić zasadową glebę i nie nawozić zbytnio. U mnie raczej różany miszmasz. Mam od jesieni cztery angielki NN, trzy Artemis, trzy Queen Elizabetth reszta po jednej lub dwie sztuki. Właśnie teraz policzyłam, w sumie trzydzieści, aż się zdziwiłam.

Jolu April miło, że zajrzałaś.
Odpoczywaj, nie biegaj po wątkach, choć to chyba trudne. Syn pewnie bardziej przejęty opieką nad ogrodem niż ty.
U mnie jak synowie podlewali domowe lub balkonowe kwiaty pod moją nieobecność, to najczęściej zgniły z przelania.
W nagrodę dla ciebie biała rabata, jeszcze nieukończona, ale już uporządkowana. Wiosną z przodu były białe tulipany, brakuje mi czegoś białego, co by kwitło od końca maja lub na początku czerwca. Musi być niewielkie, bo tam 15-18 cm miejsca między doniczkami z tulipanami.

Iwonko działka ma dziesięć arów, ale dom i duży garaż z podjazdem na trzy samochody oraz chodniki zajmują sporo miejsca. Ponieważ jest około metra różnicy poziomów, zagospodarowałam prawie trzydziestometrową skarpę. Na niej mieści się część użytkowa i ozdobna.
Ciągle jeszcze zmieniam koncepcje. Powojniki osłaniają trochę taras. Rosną tam dwie Soliny (w realu bardziej fioletowa), White Prince Charles, Paul Farges, Jan Paweł, Hagley Hybrid. Dwa ostatnie dopiero wiosną wsadziłam, więc w przyszłym roku może zagęszczą kratkę.
Już piąty rok przesadzam rośliny i też niektóre rabaty długo pozostają tylko zielone. Już się uodporniłam.



Lucynko ogród nieduży, działka długa, a wąska. Rabaty mam woków domu i wzdłuż ogrodzenia, dlatego dużo miejsca. Ja niczego nie rysuję, sadzę, a potem podoba mi się lub nie i znowu przesadzam.
Miałam projekt ogrodu, ale kompletnie w innym układzie niż teraz i głównie z iglakami. Powstał razem z projektem domu. Wtedy nic nie wiedziałam o pracy w ogrodzie. Dziś też wiele nie wiem, ale już inne rośliny mi się podobają.
Kleome mnie wnerwia, bo zasłania inne rośliny. Myślałam, że na tej nędznej glebie nie urośnie wyższa niż 60-70 cm. Już ma więcej, a przecież jeszcze urośnie.
Jakoś przeżyję, bo już zaczyna kwitnienie.

Olu Na skarpie w dobrej ziemi kleome miała ponad metr wysokości. W innej części ogrodu, gdzie rudy piasek miała 50 cm. W tym roku posadziłam przy Szmaragdach i myślałam, że ją skutecznie utemperują, ale niestety nie. Już mi psuje wygląd rabaty.






Dobrej pogody na jutro.
Martuś musi być dużo, bo przechodząc koło lawendy i kocimiętki muszę dotknąć,

Anitko Artemis mam trzy sztuki, ale w tym roku już się chyba dobrze ukorzeniły, bo mają setki kwiatów.

Aniu właśnie Martusi napisałam, że nie przejdę koło lawendy, żeby nie dotknąć. Za Artemis już dziękowałam, a teraz jeszcze ciemnoróżowa potrzebna,

Zuza ja mam większość lawendy z siewu, też niektóre rosną jak mutanty, ale pozbyłam się już większości. Ostatnio tylko ukorzeniam, żeby mieć jednorodne. Ta niby Camelot, chyba podobna do Beverly. Jak się rozwija, nie ma jednak płatków z rumieńcem. U mnie róża okrywowa Alba Rose Meiflopan tak się rozszalała, że najpierw leżała w lawendzie, a teraz już na kamykową ścieżkę wchodziła. Dziś ją związałam, bo M się denerwuje, że wszystkie ścieżki niedługo zajmą rośliny.

Jolu obwódki to moja specjalność.

Małgosiu gdyby lawenda była kapryśna, to u mnie by nie zagościła długo.

Jolu April miło, że zajrzałaś.

Iwonko działka ma dziesięć arów, ale dom i duży garaż z podjazdem na trzy samochody oraz chodniki zajmują sporo miejsca. Ponieważ jest około metra różnicy poziomów, zagospodarowałam prawie trzydziestometrową skarpę. Na niej mieści się część użytkowa i ozdobna.



Lucynko ogród nieduży, działka długa, a wąska. Rabaty mam woków domu i wzdłuż ogrodzenia, dlatego dużo miejsca. Ja niczego nie rysuję, sadzę, a potem podoba mi się lub nie i znowu przesadzam.

Olu Na skarpie w dobrej ziemi kleome miała ponad metr wysokości. W innej części ogrodu, gdzie rudy piasek miała 50 cm. W tym roku posadziłam przy Szmaragdach i myślałam, że ją skutecznie utemperują, ale niestety nie. Już mi psuje wygląd rabaty.






Dobrej pogody na jutro.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11713
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Soniu powojnik z B. to Madame Julia Correvone .Też u mnie rośnie choć w tym roku marnie...Coś mi padło na powojniki jakieś uroki jakby!
Bogactwo kwitnących u Ciebie roślin podziwiam!
Miłego dnia!
Miłego dnia!
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Soniu 30 róż, nieźle
Ja mam zaledwie kilka i marne widoki na więcej
Co to za powojnik?

Co to za powojnik?

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu
Przepiękne różyczki
Cudowne łany Lawendowe
Kleome piękne. Powijniki śliczne
Gratuluję wnuczusia niech się zdrowo chowa
Cieplutko Pozdrawiam
Miłego i dobrego dnia życzę
Cudowne łany Lawendowe
Kleome piękne. Powijniki śliczne
Gratuluję wnuczusia niech się zdrowo chowa
Cieplutko Pozdrawiam
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Piękna ta biała obsypana kwieciem róza
I dużo rożnych kwitnień.
Powojniki z różami wyglądają cudnie.
chyba ja do pergoli muszę ich jeszcze dosadzić
I dużo rożnych kwitnień.
Powojniki z różami wyglądają cudnie.
chyba ja do pergoli muszę ich jeszcze dosadzić
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród zielonej
Soniu pięknie urządzone rabaty. Lawendy, róże zachwycają a aranżacja tego wszystkiego, no kochana
.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Maryniu dziękuję.
Wreszcie zapisałam nazwę powojnika, bo sks działa.
Posadziłam go z bluszczem osłaniającym skrzynkę gazową, chyba tam jednak nie będzie mu łatwo.
Przykro jak rośliny się źle mają, ale ja przechodzę do porządku i sadzę nowe.
Coraz więcej eksperymentów się źle kończy, więc zawęża się liczba gatunków.

Małgosiu większość róż to prezenty lub okrywowe, łatwe w uprawie. Parę kupiłam za grosze, żeby nie żałować, jak nie dam sobie rady z różami. Pewnie kilka wypadnie, to dokupię sprawdzone, odporne. Powojnik z różą pnącą od szpadla,
to Justa. Sadziłam wiosną, ale ma dużo pąków, choć kwiaty nie za duże.

Paulii miło, że się pokazałaś.
Dlaczego u ciebie zastój.
Czerwiec to chyba najładniejszy okres w ogrodzie.
Wszystko kipi kolorami, a upały jeszcze nie poczyniły szkód.

Aniu dzięki.
Róże mnie zadziwiają.
Róża pnąca ma mączniaka, ale nie przeszkadza jej to kwitnąć. Leonardo sadzony jesienią i przesadzony wiosną, ma 30 cm, a 21 kwiatów od tygodnia, tylko jeden wycięłam.

Dorotko dzięki.
Po czterech latach zaczynam tak tworzyć rabaty, żeby było mniej przesadzania i ciągłych rewolucji.
Sadzę dużo roślin, które się sprawdziły i są w miarę odporne na choroby. Niestety często przejeżdżam koło szkółek, więc skuszę się na jakieś nowości lub piękności. Najczęściej są jednorazowe.
Tak było z tymi ostróżkami. Kupiłam pięć, a rośnie jedna, pozostałe zniszczył mączniak.

Pisałam wczoraj o lawendzie , w której ktoś zrobił sobie legowisko. Już sześć mam zniszczonych. Powiązałam sznurkiem, ale okropnie to wygląda.
Czyżby kot traktował ją jak kocimiętkę. Dziś zniszczył mi młodą białą.

Miłych snów o pięknych ogrodach.
Jeszcze trochę kolorów.















Małgosiu większość róż to prezenty lub okrywowe, łatwe w uprawie. Parę kupiłam za grosze, żeby nie żałować, jak nie dam sobie rady z różami. Pewnie kilka wypadnie, to dokupię sprawdzone, odporne. Powojnik z różą pnącą od szpadla,

Paulii miło, że się pokazałaś.

Aniu dzięki.

Dorotko dzięki.

Pisałam wczoraj o lawendzie , w której ktoś zrobił sobie legowisko. Już sześć mam zniszczonych. Powiązałam sznurkiem, ale okropnie to wygląda.

Miłych snów o pięknych ogrodach.
Jeszcze trochę kolorów.














-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Śliczny ten powojnik, ma tak idealnie kształtne płatki
Oj, a cóż to za draństwo tak załatwiło lawendę? Kotek twój czy "obcy element"?
Dlaczego ja jeszcze nie mam szałwii omączonej
Ciekawie wygląda nawet przed kwitnienim...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogród zielonej
Chopiny
chyba nikt nie ma piękniejszych
zniszczonych lawend współczuje, moje koty to straszne łobuzy oprócz Filemona - bo on mi nigdy nic nie zniszczył.

