Galeria.Dalie Stanisława cz.3
- baudolino
- 50p
- Posty: 78
- Od: 11 mar 2009, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Dalie Stanisława cz.3
Ja swoje karpy przechowuje w dość wilgotnej piwnicy (uroki niskiego położenia terenu i bagienka) a temperatura oscyluje w granicach 0-3 stopnie. Obok mieszkają ziemniaki i nie marzną. Mokre jesienie i zimy powodują dużą wilgotność w piwnicy i wtedy mam problemy z zagniwaniem bulw.Oddawanie na przechowanie do sąsiadki różnie się kończy.
Katarzyna
Re: Dalie Stanisława cz.3
Moje dalie zimują w piwnicy ziemnej, ale na półkach. Ponieważ mam dość dużo karp nie bardzo mam jak przechować je w pojemnikach i do tego przesypane ziemią. W tej sytuacji oczyszczone z ziemi osuszam przez ok.7-10 dni, następnie obcinam wszystkie cienkie korzonki i każdą karpę zawijam w gazetę. Następnie wkładam do siatkowych worków. Worki zawiązuję i odnoszę do wymienionej wcześniej piwniczki sąsiada. Tam worki są układane na drewnianych półkach. Piwniczka ma okienko, więc jest wietrzenie. Temperatura w piwniczce ok. 5-8 stopni. Zimą bywam na działce rzadko, a sąsiad jeszcze rzadziej...więc do dalii nie zaglądam. Zdarza się, że coś zgnije, a coś wyschnie... Zwłaszcza małe karpki z sadzonek zielnych często wysychają na wiór i nie ma z nich pożytku na następny rok. Ale nie mam innych możliwości przechowania, bo piwnica w bloku jest zdecydowanie za ciepła i za sucha. Ciesze się więc z tego co mam, czyli z życzliwości sąsiada.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dalie Stanisława cz.3
Ja karpy w nic nie owijam ani nie przysypuję. Układam kłącza w jeden róg w piwnicy i tak do wiosny. Zeszłej zimy padły mi dwie nowo co nabyte odmiany. W tej chwili jak wcześniej pisałem zgnilizna zaatakowała mi jedna karpę. Sezon letni był bardzo suchy dlatego wykopując karpy wyglądały prawie tak samo jak przy wsadzaniu wiosną. Pierwszy raz tak miałem. Ciekawi mnie to jak będą rosły w następnym sezonie czy nie odbije się to na kwitnięciu. Może starsi daliowicze wypowiedzą się coś na ten temat. 

Re: Dalie Stanisława cz.3
Przemku,
jeśli tylko karpy będą żywe i nie uschną całkowicie (wtedy się łatwo kruszą i łamią) to nawet mocno podeschnięte trzeba zasadzić - może troszkę dłużej trzeba poczekać, aż pojawią się pędy, może być, że trochę później zakwitną, ale to nie powinno mieć wpływu na jakość i ilość kwiatów.
Zdarzało mi się, że karpy, który wyglądały na całkiem zasuszone, ostatecznie kwitły i wytwarzały nowe karpy. W każdym razie, jeśli karpa nie jest zgniła lub całkowicie zmurszała, a jedynie wyschnięta, należy ją wsadzić do wilgotnej ziemi i cierpliwie poczekać. Broń Boże, nie moczyć tygodniami całkowicie zanurzonych w wodzie, bo wtedy na pewno zgniją i nic z nich nie będzie...
jeśli tylko karpy będą żywe i nie uschną całkowicie (wtedy się łatwo kruszą i łamią) to nawet mocno podeschnięte trzeba zasadzić - może troszkę dłużej trzeba poczekać, aż pojawią się pędy, może być, że trochę później zakwitną, ale to nie powinno mieć wpływu na jakość i ilość kwiatów.
Zdarzało mi się, że karpy, który wyglądały na całkiem zasuszone, ostatecznie kwitły i wytwarzały nowe karpy. W każdym razie, jeśli karpa nie jest zgniła lub całkowicie zmurszała, a jedynie wyschnięta, należy ją wsadzić do wilgotnej ziemi i cierpliwie poczekać. Broń Boże, nie moczyć tygodniami całkowicie zanurzonych w wodzie, bo wtedy na pewno zgniją i nic z nich nie będzie...
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Dalie Stanisława cz.3
Basiu,naszym mniej doswiadczonym forumowiczom nie zalecałabym takiego rozwiazania.Te środki posiadają spore stężenie i mogą uszkodzićBarbaraR pisze:Wzorem Katarzyny odwiedzajcie swoje dalie w miejscach, gdzie zimują, bo należy sprawdzać zdrowotność karp. Lato w ubiegłym roku obfitowało w opady, karpy urosły duże, ale zawierały dużo wody. Nawet osuszone przed schowaniem do przechowalni mogą być narażone na zagniwanie. Lepiej więc wyrzucić część karpy lub jedną w całości niż dopuścić do przeniesienia choroby na inne karpy. Straty mogą być wówczas dużo większe, a byłoby szkoda...![]()
A do zdezynfekowania miejsca cięcia po usunięciu części bulwy dobrze nadaje się również Ace lub jakiś inny zajzajer do wybielania - może nawet jest bardziej skuteczny i radykalny niż węgiel drzewny...
zdrowe,pozostałe bulwy.
Jest sporo środków przeznaczonych do tego celu/Miedzian,Dithane itp./,można nimi posypać rankę po cięciu,można opryskać-osuszyc, następnie posypać węglem drzewnym- rozdrobnionym.......i przechować w woreczkach foliowych,ale z dostępem powietrza ,ja po prostu worków tych nie zamykam /na smieci 30 l/.Jestem praktykiem,przechowywałam karpy w ciepłej piwnicy w bloku.Teraz mam przestronną,chłodniejszą i obserwuję karpy pod względem utraty turgoru.Piwnicę wietrzę i nawilżam wodą.Jak do tej pory moje karpy posiadają jędrne bulwy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Dalie Stanisława cz.3
A czy karpy należy dzielić, nie można takich wielgaśnych posadzić, żeby był busz?
Gadam głupoty?
Gadam głupoty?
Marta
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Dalie Stanisława cz.3
Jeżeli z wielgaśnej zrobisz 2 - 3 szt. i posadzisz koło siebie w odpowiedniej odległosci - bedziesz miała większy busz...
, a roślina więcej możliwości do przyrostu nowych bulw, a tym samym lepszego rozrostu i lepszego kwitnienia.....

Re: Dalie Stanisława cz.3
Lodziu,
może masz rację - lepiej być ostrożnym. Wiem jednak, że wielu doświadczonych hodowców dalii używa wybielacza do dezynfekcji - nie chodzi jednak o to, żeby "wykąpać" karpy w tym środku, ale przemyć miejsce cięcia jego roztworem. Można użyć też innych środków odkażających, kupionych w sklepie ogrodniczym lub w aptece np. roztworem nadmanganianu potasu w małym stężeniu (kolor jasnofioletowy). Po prostu środkiem odkażającym, który mamy akurat pod ręką. Takie działanie jest zresztą doraźnym i stosowanym w pojedynczych przypadkach w okresie przechowywania karp. Jeśli chcemy zaprawić wszystkie karpy przed przechowaniem lub przed posadzeniem lepiej użyć do tego specjalistycznych środków np. zaprawy nasiennej T lub funabenu T, ale przyznaję, że do tej pory stosowałam te środki tylko do zaprawiania cebulowych.
może masz rację - lepiej być ostrożnym. Wiem jednak, że wielu doświadczonych hodowców dalii używa wybielacza do dezynfekcji - nie chodzi jednak o to, żeby "wykąpać" karpy w tym środku, ale przemyć miejsce cięcia jego roztworem. Można użyć też innych środków odkażających, kupionych w sklepie ogrodniczym lub w aptece np. roztworem nadmanganianu potasu w małym stężeniu (kolor jasnofioletowy). Po prostu środkiem odkażającym, który mamy akurat pod ręką. Takie działanie jest zresztą doraźnym i stosowanym w pojedynczych przypadkach w okresie przechowywania karp. Jeśli chcemy zaprawić wszystkie karpy przed przechowaniem lub przed posadzeniem lepiej użyć do tego specjalistycznych środków np. zaprawy nasiennej T lub funabenu T, ale przyznaję, że do tej pory stosowałam te środki tylko do zaprawiania cebulowych.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie Stanisława cz.3
Tylko raz zimowałam karpy w plastikowych skrzynkach przykrytych gazetami - niewiele uratowałam, bo wszedł grzyb. Od tego czasu używam tekturowych pudeł. Wszystko siedzi w spiżarni nieogrzewanego domu. Wilgotność dość duża, ale temperatura czasem potrafi spaść poniżej zera. Dlatego też przykrywam pudła gazetami lub włókniną. Aha - w tym sezonie układałyśmy bulwami do góry, a łodyżką do dołu - moja mama gdzieś usłyszała, że tak trzeba. Jak na razie się sprawdza 

Re: Dalie Stanisława cz.3
Czyli okazuje się, że najlepszy jest ten sposób, który nam się sprawdza. I tego się trzymajmy.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie Stanisława cz.3
Cisza...
Najwidoczniej miłośnikom dalii zabrakło zdjęć... Poniżej w ramach letnich wspomnień parę fotografii z daliami p. Zenona W. z Łaz/k. Zawiercia
Zenonie, dziękuję za udostępnienie zdjęć








Najwidoczniej miłośnikom dalii zabrakło zdjęć... Poniżej w ramach letnich wspomnień parę fotografii z daliami p. Zenona W. z Łaz/k. Zawiercia
Zenonie, dziękuję za udostępnienie zdjęć









Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- man211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1656
- Od: 16 paź 2007, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czyżowice (Górny Śląsk) k.Wodzisławia Śląskiego
Re: Dalie Stanisława cz.3
Dalie Zenona okazałe jak zawsze 

Pozdrawiam Grzegorz
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9840
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dalie Stanisława cz.3
Basiu! Protestuję! Nie zabrakło zdjęć, ale nie mam dalii od Stanisława!!!BarbaraR pisze:Cisza...
Najwidoczniej miłośnikom dalii zabrakło zdjęć...



W tym roku pewnie będę miała się czym pochwalić!

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- man211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1656
- Od: 16 paź 2007, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czyżowice (Górny Śląsk) k.Wodzisławia Śląskiego
Re: Dalie Stanisława cz.3
Miłko - A kto powiedział że tylko dalie od Stanisława można wstawiać do tego wątku 
Myślę że Stanisław na pewno nie obrazi się jak coś wstawisz .
Ja aktualnie wstawiam od czasu do czasu coś do naszego katalogu więc jestem chyba rozgrzeszony

Myślę że Stanisław na pewno nie obrazi się jak coś wstawisz .
Ja aktualnie wstawiam od czasu do czasu coś do naszego katalogu więc jestem chyba rozgrzeszony

Pozdrawiam Grzegorz
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik