Reniu witaj
Mnie także Twoja fotorelacja niesamowicie rozbawiła - obyło się bez słów i wszyscy wiedzą w czym rzecz .... masz wspaniałe poczucie humoru
Kibicowałam Ci w czasie "latania po lekarzach" a od ub tygodnia sama też przerabiam kolędowanie wg dat w kalendarzu .. najgorszej jak coś niespodziewanego sie trafi i trudno wyczuć do kogo z tym uderzyć .
Obyśmy obie wyszły z tego cało i zdrowo - pozdrawiam .
Reniu widzę ze wreszcie błysnęłaś To super.Pisz szybciutko co u Ciebie i jak tam ogródeczek.Podczytnęłam u Gosi ze roślinek się pozbywasz??? Poproszę o obszerne wyjaśnienia
Aniu! A ja właśnie u Ciebie w wątku próbowałam wpisać, ale co chwila pokazywało mi,że doszedł kolejny post!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
A tak wedle porządku, to witam Wszystkich po kolejnej nieobecności...
Aniu! Na mnie już kilka osób ,,obraziło się śmiertelnie" za brak odwiedzin... Ja wiem co to brak czasu (choć teoretycznie mam go sporo). Myślę, że jednak uda się nam spotkać na spokojnie!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Aniu! Raz lepiej, raz nie... Nadal zabiegi itp, ale to nie wszystkie moje zmartwienia, bo reszta rodzinki też podupadła na zdrowiu, a wizyty u lekarzy.... przyprawiają mnie o migrenę i nocne lęki!
Moja córcia już znów poza domem, a choć mało w domu bywała , to teraz ciężko się przyzwyczaić!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Aniu! Moja duża, to raczej pomagała
Tosieńko! Wykonane!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ja też myślałam, co się z Toba dzieje
Ale teraz odetchnęłam z ulgą.
Mam nadzieję, że narobiłaś masę zdjęć i bedziesz je pokazywała zimą.
Czytam tylko, że zmieniasz podejście do ogrodu
Pisz szybko co to znaczy?