Mój fijoł 13-czas wspomnień

[ewamaj66]

Ania, irysów mam tylko kilka, ale już zostaną. Przybędzie róż i piwonii

Asao.


Stanwell Perpetual.

[MariaWy]

Iryski, jakie ładne ; bardzo je lubię.

[nifredil]

Ewo..czytam raz.. drugi, i ja chyba jestem jakaś nie ten teges w jakim "lesie" masz te orliki?? [

[koziorozec]

Irysy też lubię,ja chyba wszystko lubię ,ale piwonie kocham

[baasik]

Witaj Ewo Trafiłam do Twojego ogrodu z wątku Kasi-Robaczka, która udziela mi rad a Ciebie poleciła mi jako speca w kwestii róż okrywowych Pospacerowałam po Twoim królestwie (na razie tylko 66 aktualnych stron) i wcale się nie zmęczyłam "Przepełnione" rabaty są całkowicie w moim stylu , bardzo mi się podobają jednoroczne wciskające się między róże i inne szlachetniejsze rośliny. Pięknie też komponują się powojniki. Zachwyciły mnie także niespotykanie bujne orliki
Mam od lat kilka róż NN i jakoś nadmiernie mnie nie fascynowały ale odkąd weszłam na to forum (wrzesień 2013) dostałam czegoś w rodzaju "różanego amoku"! Miejsca mam dużo, a choć ziemia ciężka i gliniasta postanowiłam powalczyć. Sporo u mnie skarp i stąd pomysł na okrywowe, ale oczywiście nie tylko. Mam już przygotowane trzy listy zamówień, ale chętnie je zmodyfikuję jeśli okaże się, że wybrałam odmiany zbyt "trudne". Chętnie skorzystałabym z Twojego doświadczenia, o ile oczywiście zechcesz się nim ze mną podzielić?

[marpa]

Widzę Ewciu,że jednakowe irysy mamy ! Asao - cudny!

[sweety]

Patrzyłam na Swany, ale piszą, że ona ma kwiaty 6 - 8 cm. A moja, biała ma mniejsze - maksymalnie 3,5 cm. Więc to chyba nie to...

[majka411]

Ewciu a, ta szara roślinka, co to jest wygląda bardzo ciekawie.
Rogownicę zamawiam..... ale chyba u ciebie nie znalazłam zdjęcia.
Przyjemnie jest oglądać wspomnienia Irysków zazdroszczę, nie mam ich.

[ewamaj66]

Marysiu, może nie całą kolekcję, ale choć kilka irysów trzeba mieć
Sabina, zaraz pokażę cały "las"
Marta, w tym wypadku całkowicie się z Tobą zgadzam
Basia, witaj w moim ogrodzie Jest mi ogromnie miło, ze przejrzałaś tyle stron pokazujących rozmiar mojego fijoła Róże okrywowe to nie w moim ogrodzie, dopiero o nich myślę. Szukam raczej odpornych róż pnących Tylko pogoda na razie uniemożliwia mi obserwacje Mogę polecić (ze słyszenia) The Fairy, bo dobrze rosną i niewiele wymagają, ze swojego ogrodu tylko Snow Ballet, która rośnie szeroko i nieźle zimuje pod kopcem. Więcej wiem o historycznych.
Maryniu, przez pierwsze dwa lata myślałam, że nic z niego nie będzie, dopiero ostatniej wiosny Asao pokazał się z dobrej strony.
Ania, to teraz już mi się nie kojarzy
Majka, to dosyć rzadko spotykany wrotycz Haradjana. Dostałam kępkę z wymiany i czekam, jak przezimuje. Śliczny jest Rogownica jest dla mnie tak oczywistym dywanikiem, że zdjęć jej nie robię Spełnia swoja funkcję i całkiem dobrze zakrywa ziemię. W ogóle nie trzeba się o nią martwić, ale sadzić w słońcu.

Las orlików dla Sabiny

[baasik]

Ewo właśnie się zorientowałam, że Kasia miała na myśli Ewę-Gloriadei Ale żadnej straty nie ma, a niewątpliwy zysk - pooglądałam sobie Twój piękny ogród i chętnie będę do niego wracać Historycznych też parę wybrałam, więc może będzie o czym pogadać
A na razie jedno pytanko - miałam wybraną Lykkefund, ale doczytałam, że rośnie wielka i tylko raz kwitnie - co Ty o niej myślisz?

[ewamaj66]

Basia, tak myślałam, że o Ewę tu chodzi Lykkefund mam przy pergoli-kupiłam ją dlatego, że duża rośnie Ma oplatać słup, a potem malowniczo owijać się w poziomie i oszałamiająco kwitnąć Raz, ale przez 6 tygodni Podoba mi się, bo wytwarza kiście kwiatów, potem pojawiają się pomarańczowe owocki, które do tej pory ładnie wyglądają. Martwi mnie trochę strefa, bo 5 to niezbyt dobra dla róży pnącej w moim klimacie, ale ostatnia zima była dosyć łaskawa. Szukałam dużej róży-jeśli masz przy czym sadzić, a w okolicy nie bywa bardzo zimno, posadź

Stanwell Perpetual.


Lasurstern.


Lykkefund.

[baasik]

U mnie strefa 6B więc zaryzykuję

[ewamaj66]

Basia, próbuj, może się uda Moja Lykkefund na razie rośnie. To, co widać na zdjęciu, to tylko dół składający się z młodych gałązek. Wyżej róża wygląda dużo lepiej-tylko zdjęcia nie mogę znaleźć Bardziej odporna, choć też raz kwitnąca, jest różowa Russelliana. Tworzy długie, gęste pędy i w tym roku powinna być już widoczna z daleka. Ta też ma oplatać słup

The Prince.


Rose de Resht.


Russelliana jeszcze nic nie oplata

[Darmokot]

Czy orliki u Ciebie się wyradzają? Miałem kiedyś bardzo ładne i właśnie trzeci rok tak obficie zakwitły po czym zniknęły. Te co mam obecnie wiekiem sięgają 2007 ale raz zakwitną obficie a raz nie. Może to zależeć od ich wieku? Super masz swój las orlikowy, mam nadzieję, że też się takiego dochowam, zalążek już jest

[nifredil]

Ewuś dziękuję za ten las..CUDO to chyba jakaś szalona odmiana, ja mam jakieś orliki z ogrodniczego, ale są mega niziutkie, a te twoje cudne. Myślisz, że dobrze im będzie jak je wysieję między różami??