Te typy to same zdechlaki, podobnie jak Polish Linguisa. Ten drugi dopiero jesienią się rozbujał jako krzak. Ciekaw jestem jeszcze smaku.
Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Grażynko.
Te typy to same zdechlaki, podobnie jak Polish Linguisa. Ten drugi dopiero jesienią się rozbujał jako krzak. Ciekaw jestem jeszcze smaku.
Te typy to same zdechlaki, podobnie jak Polish Linguisa. Ten drugi dopiero jesienią się rozbujał jako krzak. Ciekaw jestem jeszcze smaku.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Ja też jestem ciekaw, jak to porównanie smakowe, u Ciebie wypadnie ?
"Byczych cośtam" czy jak tam to radośnie nazwali, nie miałem i nie chcę mieć, także w Tobie Darek, nadzieja, że to porównasz i ocenisz.
Smak, może i nie powali, ale zawieźć, też nie powinien.
Rosły w dobrym towarzystwie i nie odbiegały smakowo, jakoś na minus.
Nie powinno być źle.
"Byczych cośtam" czy jak tam to radośnie nazwali, nie miałem i nie chcę mieć, także w Tobie Darek, nadzieja, że to porównasz i ocenisz.
Smak, może i nie powali, ale zawieźć, też nie powinien.
Rosły w dobrym towarzystwie i nie odbiegały smakowo, jakoś na minus.
Nie powinno być źle.
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Do typu o smętnych liściach, zaliczyłabym jeszcze K 142 Albenga x Kosowo.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
U mnie 142 to mega krzaczor 
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Sporo osób narzeka na Aussie. W ubiegłym roku mój faworyt. W tym przez zimnice kiepsko zaczął.
Trochę sponiewierała go też szara. W pewnym momencie wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Jak tylko zrobiło się ciepło ostro wystartował. Teraz wygląda najlepiej ze wszystkich. Piszę o ogólnej kondycji.Przed tygodniem wyglądał tak.

Z Aussie jest tak, że jeśli straci zawiązki a zostanie choćby jeden, będzie z niego duuuuży pomidor.
W ubiegłym roku na nim i na Brandywine SS, jesienią podorastały nawet tzw. siedzące owoce.
W tym roku aby odbić sobie straty po szarej, pozwoliłem mu na wilki. Moment urosły i zawiązały owoce. Trochę mam teraz bałagan, ale co tam. Pomidor smaczny. Wychodzi też na to, że lubi zdecydowanie ciepło.

Trochę sponiewierała go też szara. W pewnym momencie wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy. Jak tylko zrobiło się ciepło ostro wystartował. Teraz wygląda najlepiej ze wszystkich. Piszę o ogólnej kondycji.Przed tygodniem wyglądał tak.

Z Aussie jest tak, że jeśli straci zawiązki a zostanie choćby jeden, będzie z niego duuuuży pomidor.
W ubiegłym roku na nim i na Brandywine SS, jesienią podorastały nawet tzw. siedzące owoce.
W tym roku aby odbić sobie straty po szarej, pozwoliłem mu na wilki. Moment urosły i zawiązały owoce. Trochę mam teraz bałagan, ale co tam. Pomidor smaczny. Wychodzi też na to, że lubi zdecydowanie ciepło.

Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Moje pomidory pod folia osiągnęły już prawie 2 metry... Czy to już czas, ayb je ogłowić?
Rośliny mają dość duże owoce, ale zarówno są też kwiaty.
Rośliny mają dość duże owoce, ale zarówno są też kwiaty.
-
Krzychoo
- 100p

- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Moje krzaczki w szklarni, 90 sztuk, sadzone 14 kwietnia.

Odmiana Teardrop, bardzo plenna, owocki małe, o ciekawym kształcie. Niestety w smaku takie sobie, idą do przecieru. Ciekawostką jest, że pomidory te zachowują swieżość przez prawie miesiąc od zerwania, nie gniją:

Moja ulubiona odmiana Henryka. Kupiłem mieszańca F1, ale od kilku lat pozyskuję sam nasiona i odmiana jakoś nie rozszczepia się. Pomidor bezproblemowy, ładny krzak, bardzo plenny, równe owoce, nie choruje jakoś specjalnie. Mój ideał póki co:

I na koniec mam pytanie: czy takie zdrewniałe końcówki to cecha odmianowa czy też ja coś nie tak robię? Mam kilka smacznych odmian, które niestety mają takie estetyczne skazy. Da się temu jakoś zaradzić czy trzeba szukać innych odmian?


Odmiana Teardrop, bardzo plenna, owocki małe, o ciekawym kształcie. Niestety w smaku takie sobie, idą do przecieru. Ciekawostką jest, że pomidory te zachowują swieżość przez prawie miesiąc od zerwania, nie gniją:

Moja ulubiona odmiana Henryka. Kupiłem mieszańca F1, ale od kilku lat pozyskuję sam nasiona i odmiana jakoś nie rozszczepia się. Pomidor bezproblemowy, ładny krzak, bardzo plenny, równe owoce, nie choruje jakoś specjalnie. Mój ideał póki co:

I na koniec mam pytanie: czy takie zdrewniałe końcówki to cecha odmianowa czy też ja coś nie tak robię? Mam kilka smacznych odmian, które niestety mają takie estetyczne skazy. Da się temu jakoś zaradzić czy trzeba szukać innych odmian?


- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
U mnie w końcu coś zaczyna zmieniać kolor
, a dokładniej jakiś konkretny pomidor, bo koktajlowe Malinowy Kapturek i Pseudotruskawkowy już posmakowane
Cherokee Purple


Malinowy Kapturek

Pseudotruskawkowy

Cherokee Purple


Malinowy Kapturek

Pseudotruskawkowy

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
szarotka66
- 1000p

- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Zuzia55
Jeśli posiadasz egzemplarze pomidorów bez tych "kółeczek/wgłębień" po drugiej stronie niż ogonek to z takich gładkich powinnaś zbierać nasiona.
Jeśli posiadasz egzemplarze pomidorów bez tych "kółeczek/wgłębień" po drugiej stronie niż ogonek to z takich gładkich powinnaś zbierać nasiona.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Już wymieniłam na inne,ale są nieco mniejsze. 
- BozenaX
- 200p

- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Moje "podfoliowce"
Cytrynek groniasty

Kolejno: Kalman, Red Pear, Opałka



37/4

Stupice - konsumowane od 3 tygodni

Betalux, zawsze znajduje miejsce przy brzegu foliaka. Zrywam go od miesiaca.

I jesze Harzfeuer, bardzo, bardzo plenny

Jak widać wszystkie po kąpieli w cytrynianie wapnia. Czują się świetnie.
Cytrynek groniasty
Kolejno: Kalman, Red Pear, Opałka
37/4
Stupice - konsumowane od 3 tygodni
Betalux, zawsze znajduje miejsce przy brzegu foliaka. Zrywam go od miesiaca.
I jesze Harzfeuer, bardzo, bardzo plenny
Jak widać wszystkie po kąpieli w cytrynianie wapnia. Czują się świetnie.
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Pomidorowo ogórkowy szał "podfoliowy" cz.2
Ja niestety nie dałam rady ZZ i pomidory z tunelu po prostu wyrwałam. Szkoda ,żeby miejsce stało niewykorzystane i tak sobie pomyślałam, żeby posiać ogórki tylko nie wiem czy mam szansę doczekać się jakiegoś plonu. Co o tym sądzicie, ma to jakiś sens?
Pozdrawiam, Marta.









