Ewelinko, drugiego storczyka kupiłam 3 lata temu na wyprzedaży, po przekwitnięciu.
Kosztował 8zł. Kwitnął u mnie przez kolejne lata. Miał zwykle więcej drobnych kwiatków (jak ten pierwszy),
a w tym roku wypuścił mniej kwiatów, ale sporo większe.
Tego pierwszego kupiłam rok temu, też na wyprzedaży za 10zł, pomna dobrym doświadczeniem.
Jestem bardzo zadowolona z tych storczyków, chociaż jak kupowałam miałam dużo wątpliwości,
bo jakieś kleiste naloty miały. Te naloty u nasady liści zostały do dzisiaj...może tak ma być(?).
Nie siałam jeszcze nic. W tym roku wszystko co mam sieję bezpośrednio do gruntu, ale tam też jeszcze
nie da rady. U nas niesamowicie sypie śnieg.
Jak tylko odpuści, to sieję na pierwszy rzut sałatę i rzodkiewkę. Uwielbiam warzywka prosto z ogrodu.
Asiu, to storczyk. Nie wiem jak się nazywa, bo kupiłam na wyprzedaży i nie było odmiany, tylko napis
storczyk.
Tadku nie z biedronki, ale za nieduże pieniądze (czyt. wyżej odp. do Ewelinki).
Dziękuję, za lekcję o chryzantemach...chyba rozumiem o co chodzi.
