Witaj Jacku!
Szkoda, że ten pierwszy śnieg tak szybko przyszedł i załatwił
pięknie kwitnące i rosnące rośliny.

Widziałam, że sporo masz dalii i astrów.
Podziwiam też Twoją pasję do sadzonkowania, siania, rozmnażania.
No ale to trzeba mieć ogród przy domu.
Przyłączam się do próśb dziewczyn - czy mógłbyś dodać nazwy polskie,
bo wiele roślin nie znam? Oglądam je i nie wiem, co widzę.
Byłabym naprawdę wdzięczna.
Fajnie, że w końcu zrobili Ci komin i ogień mógł zapłonąć w Twoim domku.
Nagietki też bardzo lubię - to takie wesołe i samoobsługowe (no prawie) kwiatki.
Z radością witam je u mnie każdego roku (na szczęście same się wysiewają).
A teraz już wiem, dlaczego nachyłek szybko u mnie przekwita - nie ma kto zrywać
przekwitłych kwiatostanów.
Życzę Ci takiego krzaczka
