Ale w tym wyjściem do Obi to trafiłeś w 10!
Działka z dębami - Wiślanka - agape
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Oj tak...
Nawet nie było netu. Dopiero odkryłam po 10 dniach, gdy po nocnym nie byciu prądu, odkryłam, że net znów jest więc wydedukowałam, że trzeba wyjąc i włożyć wtyczkę w kontakcie a ja odłączałam i restartowałam tylko w modemie...
le może to i dobrze. Bez swoich spraw, bez netu...
Ale w tym wyjściem do Obi to trafiłeś w 10!
Odsypiałam to przeżycie przez 2 dni.
Ale w tym wyjściem do Obi to trafiłeś w 10!
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Agape- pięknie piszesz
Nad Wiślanką na pewno już świeci Słońce
Nad Wiślanką na pewno już świeci Słońce
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Dzien dobry!
Witaj Beaty! Oj świeci, świeci...Niemal susza...
Dzis wróciłam do domu swojego, po wakacjach, o których pisałam...
I zastała mnie niesamowita niespodzianka!

Wiosną dostałam od Oranii mikro-sadzoneczki z wysianych przez Oranię poziomek! Rosły, rosły....I proszę!

Jakie śliczne mutanty...no chodźcie do Hagrida...
tzn. chodźcie do Mamuni

Moje Maleństwa....
Ale wiecie jak te dwie Koleżanki mocno pachną?!
Tylko co z nimi teraz zrobić?
Witaj Beaty! Oj świeci, świeci...Niemal susza...
Dzis wróciłam do domu swojego, po wakacjach, o których pisałam...
I zastała mnie niesamowita niespodzianka!

Wiosną dostałam od Oranii mikro-sadzoneczki z wysianych przez Oranię poziomek! Rosły, rosły....I proszę!

Jakie śliczne mutanty...no chodźcie do Hagrida...

Moje Maleństwa....
Tylko co z nimi teraz zrobić?
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Aguś. Po prostu - zjeść.
Życzę smacznego 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
coś z tymi poziomkami musi być na rzeczy, bo moje jak przejrzeją, to zasuszają się
dobre były co
podsyłam Tobie moje motyle

Uploaded with ImageShack.us
pzd Bożena
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Agape - jak dobrze że się odezwałaś. Brakowało Cię tutaj.
Tego leniwego wypoczynku to Ci naprawdę zazdroszczę. Jak dawno nie miałam takiego poczucia, że nic nie muszę..........
Tego leniwego wypoczynku to Ci naprawdę zazdroszczę. Jak dawno nie miałam takiego poczucia, że nic nie muszę..........
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Witajcie drodzy moi kochani Działkowcy!
Ambo, Beaty, Ado - dziękuję za odwiedziny!
Jak ja się stęskniłam...i za ogrodem. A już jesień...
Wczoraj wróciłam do domu, do Torunia po miesięcznym pobycie na wakacjach u Rodziny.
Na działce jeszcze nie byłam. Od lata. Od powodzi. A tu idzie 4 fala na Wiśle. Dziś leje, mży, kropi...pada.
Aż się boję tam iść.W tym roku na jesień nie kupuję cebulowych.Popsuła mi sie kłódka na bramce (dobrze, że nie w drzwiach). Ale muszę najpierw kupić nową zanim zmienię...
Wszystko wymknęło mi się z rąk...Działka jest znów dzika. Przez lato trochę chodziłam z kijkami nordic walking, a teraz bedę miała dokąd chodzić, bo na działkę w sam raz blisko.
Nie zapomniałam o Wiślance. I z radością wracam do Was.
Ambo, Beaty, Ado - dziękuję za odwiedziny!
Jak ja się stęskniłam...i za ogrodem. A już jesień...
Wczoraj wróciłam do domu, do Torunia po miesięcznym pobycie na wakacjach u Rodziny.
Na działce jeszcze nie byłam. Od lata. Od powodzi. A tu idzie 4 fala na Wiśle. Dziś leje, mży, kropi...pada.
Aż się boję tam iść.W tym roku na jesień nie kupuję cebulowych.Popsuła mi sie kłódka na bramce (dobrze, że nie w drzwiach). Ale muszę najpierw kupić nową zanim zmienię...
Wszystko wymknęło mi się z rąk...Działka jest znów dzika. Przez lato trochę chodziłam z kijkami nordic walking, a teraz bedę miała dokąd chodzić, bo na działkę w sam raz blisko.
Nie zapomniałam o Wiślance. I z radością wracam do Was.
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Witajcie,
Zapowiadają 4 falę, więc poszłam chociaż zobaczyć działkę, przed kolejnym podtopieniem. Myślałam, że może bedą jabłka i śliwki do zbierania. Niestety owoce na drzewach są całkowicie porażone zgnilizną. Generalnie działki nie poznałam. Owszem odrosło na niej ale wiele roślin, których nie znałam, to znaczy żabnica, chwasty, ogromne spustoszenia poczynił powój. Nie widać, ścieżek, ani tarasu, winorośl oszalała, rozrosła się na korony kilku drzew, żywopłot nie odbił, straszy kikutami. Może na wiosnę? Teraz i tak boję się go przyciąć, bo tam gdzie był niższy- to się ususił, bo nie wystawał nad wodę. Powyrastały nowe akacje spod ziemi, są aż mojego wzrostu...co jeszcze....żadne z posianych kwiatków nie wzeszły. Nic w tym roku nie sadzę z cebulkowych, czekam na jesień, aż da się to ogarnąć, teraz walka z tymi chwastami byłaby zbyt ciążka, a nie mam też tyle czasu, bo praca. Ale jak już przyroda uśnie na późną jesień, to znów skopię, i mam nadzieję, że na wiosnę jakoś wszystko znów ogarnę. Część moreli usłchła, i część wiśni. Pewnie trzeba będzie wyciąć. Dobiły mnie choroby drzew i zgniłe owoce... Starsznie smutny to widok chorujących, ledwie zyjących, walczących o przetrwanie roślin. Żywica dalej wycieka z nowych ran w drzewach...
Tylko winorośli służyły te wydarzenia.
A teraz fotki, może to przybliży mój brak sił i entuzjazmu (także z powodu braku wolnego czasu jesienią, jakiego miałam nieco więcej w poprzednie sezony), choć nie wiem, może powinnam chwasty spryskać teraz raundupem?
Sami zobaczcie:
To jest widok sprzed domku na furtkę....




Widoczek na całość...


Ta ma się dobrze...



A w tym wszystkim, jedna piękna, zwiewna, delikatna, biała odętka od Izy!

Zapowiadają 4 falę, więc poszłam chociaż zobaczyć działkę, przed kolejnym podtopieniem. Myślałam, że może bedą jabłka i śliwki do zbierania. Niestety owoce na drzewach są całkowicie porażone zgnilizną. Generalnie działki nie poznałam. Owszem odrosło na niej ale wiele roślin, których nie znałam, to znaczy żabnica, chwasty, ogromne spustoszenia poczynił powój. Nie widać, ścieżek, ani tarasu, winorośl oszalała, rozrosła się na korony kilku drzew, żywopłot nie odbił, straszy kikutami. Może na wiosnę? Teraz i tak boję się go przyciąć, bo tam gdzie był niższy- to się ususił, bo nie wystawał nad wodę. Powyrastały nowe akacje spod ziemi, są aż mojego wzrostu...co jeszcze....żadne z posianych kwiatków nie wzeszły. Nic w tym roku nie sadzę z cebulkowych, czekam na jesień, aż da się to ogarnąć, teraz walka z tymi chwastami byłaby zbyt ciążka, a nie mam też tyle czasu, bo praca. Ale jak już przyroda uśnie na późną jesień, to znów skopię, i mam nadzieję, że na wiosnę jakoś wszystko znów ogarnę. Część moreli usłchła, i część wiśni. Pewnie trzeba będzie wyciąć. Dobiły mnie choroby drzew i zgniłe owoce... Starsznie smutny to widok chorujących, ledwie zyjących, walczących o przetrwanie roślin. Żywica dalej wycieka z nowych ran w drzewach...
Tylko winorośli służyły te wydarzenia.
A teraz fotki, może to przybliży mój brak sił i entuzjazmu (także z powodu braku wolnego czasu jesienią, jakiego miałam nieco więcej w poprzednie sezony), choć nie wiem, może powinnam chwasty spryskać teraz raundupem?
Sami zobaczcie:
To jest widok sprzed domku na furtkę....




Widoczek na całość...


Ta ma się dobrze...



A w tym wszystkim, jedna piękna, zwiewna, delikatna, biała odętka od Izy!

- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Tym razem 1:0 dla przyrody.
Ale walka nadal trwa
Ale walka nadal trwa
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Aż trudno uwierzyć, że przyroda potrzebowała tylko kilku miesięcy by z Twojej działki zrobić znów zielony busz
Przecież wiosną przed powodzią było tak ślicznie, kwiatowo i kolorowo...
Współczuję Ci bardzo i jest mi przykro. Rozumiem Twoją apatię i zniechęcenie. Sama nie wiem czy miałabym siłę dalej walczyć. Chociaż chyba wszystko zależy od tego czy chcesz. Bogactwo owoców zawsze było mocną stroną Wiślanki. Teraz przykro patrzeć na te drzewa. Chociaż u mnie nie było żadnej powodzi i też wisi mnóstwo zgniłków - żadnego roku ich tyle nie było.
Cieszę się, że odętka wygrała nierówną walkę z Naturą. Pamiętasz...mówiłam Ci, że pomimo tak delikatnego wyglądu to roślina nie do zdarcia.
Trzymam kciuki by ta 4 fala nie dotarła do Wiślanki. I tak czeka Cię mnóstwo pracy. Aga - dasz radę! Przecież teraz wcale nie jest gorzej niż na początku, a masz już spore doświadczenie.
Zastanawiam się jednak dlaczego będąc miesiąc w G. nie trafiłaś do Elbląga
Przecież wiosną przed powodzią było tak ślicznie, kwiatowo i kolorowo...
Współczuję Ci bardzo i jest mi przykro. Rozumiem Twoją apatię i zniechęcenie. Sama nie wiem czy miałabym siłę dalej walczyć. Chociaż chyba wszystko zależy od tego czy chcesz. Bogactwo owoców zawsze było mocną stroną Wiślanki. Teraz przykro patrzeć na te drzewa. Chociaż u mnie nie było żadnej powodzi i też wisi mnóstwo zgniłków - żadnego roku ich tyle nie było.
Cieszę się, że odętka wygrała nierówną walkę z Naturą. Pamiętasz...mówiłam Ci, że pomimo tak delikatnego wyglądu to roślina nie do zdarcia.
Trzymam kciuki by ta 4 fala nie dotarła do Wiślanki. I tak czeka Cię mnóstwo pracy. Aga - dasz radę! Przecież teraz wcale nie jest gorzej niż na początku, a masz już spore doświadczenie.
Zastanawiam się jednak dlaczego będąc miesiąc w G. nie trafiłaś do Elbląga
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Witajcie,
Tak Krzysiu...100:0.
Izo...No cóż. Ja tam się nie poddaję. Tylko dostosowuję się do tegorocznego sezonu u mnie.
Nie miałam w Gdańsku czasu nawet na odwiedziny wszystkich z Rodziny, przepraszam Cię. Bardzo bym chciała kiedys podjechac do Ciebie. Wierzę, że to na pewno się uda. Ech...chciałam napisać, ze zapraszam do siebie. Zapomniałam na sekundę, jak tu teraz jest.
Jednak pomyślałam sobie, że moje wyobrażenie o przypływach i odpływach oraz moim urzędowaniu na działce było mylne. Nie wzięłam uwagi, że żywe rośliny będą chorować, umierać....Co innego gdy są podtopienia i woda spływa po 1 dniu....Ale to, że stoi kilkanaście dni...To już się nie da tak "po buddyjsku". To nie kolorowy piasek w manadalach, jak kiedyś pisałam, że się je usypuje, zamiata i znów usypuje. Jednak rośliny są żywe, nie sposób się nimi teraz wszystkimi zająć. Nawet nie sposób przycinać, skoro tyle wilgoci, to przez koljne rany wejdą patogeny. Zostawiam aby to wszystko samo okrzepło.
Chyba zacznę dostosowywac Wiślankę do jej prawdziwej natury: zostawię te rosliny co przetrwały same. Więcej światła i przewiewu dla drzew.
Nawet zastanawiam sie czy nie zostawić tej żabnicy zadarniającej zamiast części trawnika, skoro sią tak ładnie rozrosła. W końcu szpetna nie jest, to ładne listki. Moga udawac barwinek ;) A skoro akceptuje zalania, to jest to dobra chyba roślina na moją zalewową Wiślankę?
Na jesieni zakopię wszystkie zgniłki, poprzycinam winorośl, jak już przestaną soki krążyć. Zobaczymy. Na razie tam za wielki busz i wilgoć.Za dużo wszystkiego. Martwię się żywopłotem. Jak nie odrośnie, będę musiała założyć jakąś siatkę?
Tak Krzysiu...100:0.
Izo...No cóż. Ja tam się nie poddaję. Tylko dostosowuję się do tegorocznego sezonu u mnie.
Nie miałam w Gdańsku czasu nawet na odwiedziny wszystkich z Rodziny, przepraszam Cię. Bardzo bym chciała kiedys podjechac do Ciebie. Wierzę, że to na pewno się uda. Ech...chciałam napisać, ze zapraszam do siebie. Zapomniałam na sekundę, jak tu teraz jest.
Jednak pomyślałam sobie, że moje wyobrażenie o przypływach i odpływach oraz moim urzędowaniu na działce było mylne. Nie wzięłam uwagi, że żywe rośliny będą chorować, umierać....Co innego gdy są podtopienia i woda spływa po 1 dniu....Ale to, że stoi kilkanaście dni...To już się nie da tak "po buddyjsku". To nie kolorowy piasek w manadalach, jak kiedyś pisałam, że się je usypuje, zamiata i znów usypuje. Jednak rośliny są żywe, nie sposób się nimi teraz wszystkimi zająć. Nawet nie sposób przycinać, skoro tyle wilgoci, to przez koljne rany wejdą patogeny. Zostawiam aby to wszystko samo okrzepło.
Chyba zacznę dostosowywac Wiślankę do jej prawdziwej natury: zostawię te rosliny co przetrwały same. Więcej światła i przewiewu dla drzew.
Nawet zastanawiam sie czy nie zostawić tej żabnicy zadarniającej zamiast części trawnika, skoro sią tak ładnie rozrosła. W końcu szpetna nie jest, to ładne listki. Moga udawac barwinek ;) A skoro akceptuje zalania, to jest to dobra chyba roślina na moją zalewową Wiślankę?
Na jesieni zakopię wszystkie zgniłki, poprzycinam winorośl, jak już przestaną soki krążyć. Zobaczymy. Na razie tam za wielki busz i wilgoć.Za dużo wszystkiego. Martwię się żywopłotem. Jak nie odrośnie, będę musiała założyć jakąś siatkę?
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
A myślałaś nad żywopłotem z miskanta?
Co prawda wiosną znika, ale poza tym jest wielki, i powinien przeżyć powodzie
Co prawda wiosną znika, ale poza tym jest wielki, i powinien przeżyć powodzie
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Agape - widok buszu w Wiślance dosłownie mnie poraził. Muszę to przetrawić Nic więcej dzisiaj nie napiszę. Tylko to, że przyroda nie znosi próżni - więc wypełniła Wiślankę szaloną zielenią. Dobranoc 
Re: Działka z dębami - Wiślanka - agape
Wszyscy mamy już jakieś plany na przyszły rok. A przed tobą duże wyzwanie. Będziemy ci sekundować! Taka powódź, nawet jeśli się powtórzy, to chyba nie tak szybko! To jest pocieszające i budujące. Twoja Wiślanka znów będzie piękna. Tęsknimy za nią i twoimi cudownymi relacjami z działeczki.


