Ja też trochę sprzedaję. Głównie w pracy. Dzięki temu zwracają mi się koszty, głównie wody. W zeszłym roku koleżanka żony wzięła 20kg na przetwory. Po tygodniu nie zostało jej nic. bo wszystko zjedli. Zamówiła więc drugą skrzynkę, która podzieliła los pierwszej.--julian-- pisze:U mnie to pomidorów w sezonie idzie bardzo dużo. Ja je uwielbiam po prostu, zwłaszcza te z ogrodu. Robimy sosy, przeciery, zupę pomidorową, wrzucamy do leczo z cukinii, sałatki. Nadmiar sprzedaję i dlatego tyle sadzę. W gruncie też będzie trochę rosło
A tak w piwnicy mamy zapasy na cały rok. Jakoś tylko te sklepowe keczupy lepiej smakują, ale to chyba już przyzwyczajenie.