Suszy i upałów ciąg dalszy i nic nie wskazuje na to, by coś miało się zmienić. Rano przywitała mnie taka mgła, że sąsiedniego bloku nie było widać. Zupełnie jak w listopadzie. Takiego zjawiska w czerwcu najstarsi ludzie nie pamiętają.
Widzę, że fotosik zakończył strajk, wobec tego pozwólcie, że zacznę od wstawienia zdjęć, nazbierało się ich bowiem co nie co.












Dzwonek 'Pink Octopus'.
Zawilec 'The Governor'
Driakiew od Lidzi.
Lilia 'Apricot Fudge'.
Perukowiec podolski przywdział peruczkę.



Dzwonek brzoskwiniolistny od Julii.
Dzwonek skupiony.Pełnik chiński.



Powojniki.




Aniu [anabuko] - dzięki Bozi zdjęcia wróciły na swoje miejsca.
Julio - nie zazdroszczę Ci poszukiwania odzienia.
Dziękuję za wszystko i polecam się na przyszłość.
Danusiu [danuta z] - dzięki,
Popatrz, a ja właśnie dzisiaj wyrzuciłam torebki nasienne bordowej pustej piwonii, by nie marnowała sił na nasiona. Zdaje się, że źle zrobiłam, ale nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
Zerwa 'Scheuchzera' to roślina niska naskalna, tylko kwiaty ma na długich wiotkich łodyżkach. Zapewne sieje się ją, właśnie przekwita i tworzy nasiona.
Ewuniu [ewarost] - cieszę się, że Cię widzę.
Liliowce i u mnie mają nabrzmiałe pąki, a nawet jeżówki za chwilę zakwitną.
Pozdrawiam wzajemnie.
Marysiu [Maska] - już myślałam, że zdjęć nie będzie, na szczęście myliłam się. Zresztą tak się mylić mogę zawsze.
Przypomnij się, nie zapomnij, może sobie gdzieś zakonotuj alboco...
Misia głaski lubi, oj lubi!
Dziękuję kochana,
















