Mój ogród wśród łąk część 6
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj Małgosiu
. Podziwiam piękny ogród ale zdjęcie kotów mnie po prostu rozwaliło
. Nie ma to jak porządna pozycja podczas snu
. Masz radochę z tymi kotami
. Pracy przy zakładaniu czy przerabianiu rabat jest sporo a potem można cieszyć oczy
. Trawniczek bardzo ładny i faktycznie zieleń ma przepiękną
. Ciekawa ta hortensja Levana
i podczytałam gdzieś, że ona nie przebarwia się na różowo
. Pozdrawiam i spokojnego popołudnia życzę
.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, ja również nawiążę do kotów, bo to zdjęcie z wyjątkową siłą przykuwa uwagę
. Koty to bardzo mądre zwierzęta i wiedzą co w życiu się liczy!
Ale lenistwo jest pozorne, bo jednak znoszą do pańci zdobycze. To są jednak koty łowne
.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witajcie kochani.
Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego, więc muszę potowarzyszyć najmłodszej latorośli w tym ważnym dniu. " Ale tylko podwieź mnie na parking i potem przyjedź po mnie" - takie to będzie towarzyszenie
Moje dziecię rośnie i nie potrzebuje już mamusi bo to siara
Marysiu - Hortensja o którą pytasz, to Levana. Jesteś chętna na patyczki? Mnie ta sztuczka z nimi nie wychodzi, ale czytam, że można i że się udaje.
Pomocnicy w nocy pracują, w dzień odsypiają. Na szczęście populacja nornic została ograniczona, ale coś w nocy na strychu chrobocze, to chyba pomocników wpuszczę na noc do domu.
U nas bardzo deszczowe to lato. W tym sezonie ani razu nie podlewałam ogrodu. Jestem w szoku.
Aniu - U mnie też słoiki robię na dwa domy. Syna rodzinę muszę wspomóc, bo oni po primo to mają lewe ręce do przetworów, a po drugie primo
to czasu niewiele. I ja tak sobie w tej kuchni czas umilam, ale nie narzekam. Lubię pełne półki w spiżarni, i pełen zamrażalnik. Jeszcze doszły teraz grzyby, bo mój tatuś to nałogowy zbieracz grzybów i donosi codziennie swoje zdobycze.
Ty wykopujesz borówki, a ja się przymierzam do ich posadzenia. Miałam, ale nie wyszło mi z nimi. Teraz bardziej przemyślałam ich uprawę, a chętnych też mam do konsumpcji.
Masz rację, nie zaprzątajmy sobie głów roślinami, które nas nie lubią. Ja też rezygnuję z wielu, chociaż bardzo bym chciała je mieć.
Ewelinko - Levana nie przebarwia się w sezonie. Ona ma cały czas piękne, białe kwiaty. Na początku trochę mnie drażniły, te rozczochrane kwiatostany, ale z czasem uznałam, że mają swój czar i urok.
Kasiu - Moje koty to rozbestwione stworzonka, ale strasznie je lubię i chyba z wzajemnością. Nie zmienia to faktu, że mieszkając tam, gdzie mieszkam, czyli na wsi, koty mam po to, aby chroniły nas od nieproszonych gości. Mam na myśli myszowate, które są moją zmorą. Mam straszną fobię. Nie walczę już z tym, bo się nie da. Dlatego kociambry stoją na straży mojego zdrowia psychicznego
Na dobry dzień róże, które przepięknie powtarzają kwitnienie, pomimo utrudnionych warunków pogodowych.
Artemis w objęciach Baronesse

White The Fairy rozświetla dość ponurą rabatę przed domem


Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego, więc muszę potowarzyszyć najmłodszej latorośli w tym ważnym dniu. " Ale tylko podwieź mnie na parking i potem przyjedź po mnie" - takie to będzie towarzyszenie
Marysiu - Hortensja o którą pytasz, to Levana. Jesteś chętna na patyczki? Mnie ta sztuczka z nimi nie wychodzi, ale czytam, że można i że się udaje.
Pomocnicy w nocy pracują, w dzień odsypiają. Na szczęście populacja nornic została ograniczona, ale coś w nocy na strychu chrobocze, to chyba pomocników wpuszczę na noc do domu.
U nas bardzo deszczowe to lato. W tym sezonie ani razu nie podlewałam ogrodu. Jestem w szoku.
Aniu - U mnie też słoiki robię na dwa domy. Syna rodzinę muszę wspomóc, bo oni po primo to mają lewe ręce do przetworów, a po drugie primo
Ty wykopujesz borówki, a ja się przymierzam do ich posadzenia. Miałam, ale nie wyszło mi z nimi. Teraz bardziej przemyślałam ich uprawę, a chętnych też mam do konsumpcji.
Masz rację, nie zaprzątajmy sobie głów roślinami, które nas nie lubią. Ja też rezygnuję z wielu, chociaż bardzo bym chciała je mieć.
Ewelinko - Levana nie przebarwia się w sezonie. Ona ma cały czas piękne, białe kwiaty. Na początku trochę mnie drażniły, te rozczochrane kwiatostany, ale z czasem uznałam, że mają swój czar i urok.
Kasiu - Moje koty to rozbestwione stworzonka, ale strasznie je lubię i chyba z wzajemnością. Nie zmienia to faktu, że mieszkając tam, gdzie mieszkam, czyli na wsi, koty mam po to, aby chroniły nas od nieproszonych gości. Mam na myśli myszowate, które są moją zmorą. Mam straszną fobię. Nie walczę już z tym, bo się nie da. Dlatego kociambry stoją na straży mojego zdrowia psychicznego
Na dobry dzień róże, które przepięknie powtarzają kwitnienie, pomimo utrudnionych warunków pogodowych.
Artemis w objęciach Baronesse

White The Fairy rozświetla dość ponurą rabatę przed domem

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Nie mam tej Hort Wim s Red.Ale jak widać jest ładna .
Róże też piękne
na jesieni chcę i White The Fairy sobie kupić.Bo mam tylko różową The Fairy.
Róże też piękne
na jesieni chcę i White The Fairy sobie kupić.Bo mam tylko różową The Fairy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu z patyczkami też u mnie różnie ! czasem różane w 90 % przyjmują się, ale hortensjowe na kilka odmian ukorzenia się dwie! Dobre i to . Na wiosnę pomyślimy o nowych próbach
W tym sezonie dam sobie już spokój
Para Artemis w objęciach Baronesse urocza
Para Artemis w objęciach Baronesse urocza
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgoś zazdroszczę trochę hortensji, bo moje szybciorem się pozbierały i przekwitły i w sumie całą dużą rabatę nic już nie zdobi. I tak sobie myślę, że chyba przez to, że mają jak dla hortensji bardzo słoneczną miejscówkę, to bardzo krótko cieszą kwiatami
A może jak się porządnie ukorzenią i zadomowią, to będą dłużej kwitły. A propos ukorzeniania patyczków- w tym roku wsadziłam do ziemi mnóstwo patyczków ogrodowych i bukietowych. I nic się nie zechciało zadomowić , prócz jednej hortensji ogrodowej z mojego krzaczka, przypadkiem ułamanej w styczniu przy okrywaniu krzaków
No ale do ukorzeniania trzeba mieć tak zwaną rękę, której mi najwidoczniej brakuje 
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, ślicznie się u Ciebie przebarwiła hortensja Wim's Red. Ciekawa jestem czy długo u Ciebie rośnie? Też ją mam, ale dopiero od ubiegłego roku. W tym sporo przyrosła, ale zakwitła dosłownie na dwóch pędach
Pozostałe są puste. Kwiaty u mnie niedawno zaczęły się przebarwiać i tak śmiesznie wyglądają, bo na jednej połowie są jeszcze białe a na drugiej już różowe
Wymiziaj kocie i psie towarzystwo. Koty niech pracują w pocie czoła co by myszy nie harcowały na strychu i nie straszyły pańci
Wymiziaj kocie i psie towarzystwo. Koty niech pracują w pocie czoła co by myszy nie harcowały na strychu i nie straszyły pańci
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Aniu Anabuko - Kup sobie koniecznie białą The Fairy. Mam dwa krzaczki i ogromną ochotę na jeszcze jeden. Kwitnie non stop i nie choruje.
Marysiu - Patyczki to temat wiosenny
Ja i tak po raz kolejny będę próbowała, pomimo wielu porażek, bo zawsze trzeba mieć nadzieję. A przy okazji się pochwalę, że rozmnożyłam Anabell i Wim,s Red przez odkład. Anabelka to zeszłoroczny sukces, a Wim's w tym roku przygięłam do ziemi na wiosnę, przysypałam i kilka dni temu widziałam wytworzone korzonki. Taka radość ogrodnika.
Aguś - Nie przejmuj się niepowodzeniami w rozmnażaniu patyczkowym. I mnie ta sztuczka od kilku lat nie wychodzi. Wiosną kolejny raz podejmę wyzwanie, a co tam. Ja uparta jestem
Moje hortensje rosną na słonecznych stanowiskach. Nie przeszkadza im to w pięknym kwitnieniu, ale i rok mokry mamy, to im się to też bardzo podoba. O wiele bardziej, niż mnie.
Zeszłej jesieni byliśmy zmuszeni przesadzić nasze wszystkie hortensje z ich dotychczasowych miejscówek. Zostały rozlokowane w różnych miejscach ogrodu, w dołki wypełnione żyznym kompostem. Przezimowały wszystkie. Może czasmi warto zmienić miejsce?
Dorotko - Wim's Red mam dwa lata. W pierwszym roku mnie nie zachwyciła, ale kiedyś zasłyszałam radę, żeby pierwsze kwiaty młodych hortensji ścinać. I ja tak zrobiłam. Więc była krzewem bez kwiatów, które były owszem, ale mizerne i rzeczywiście mało atrakcyjne. W tym roku to już dość fajny krzew, który cieszy widokiem. Na moje szczęście posadziłam ją na tle jasnej trawy turzycy, co stanowi fajny kontrast dla jej dość nietypowego koloru. Jeśli chodzi o hortensje rzecz jasna
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Pogoda taka, że nie mam kiedy robić zdjęć. Pada, leje, mży...Brak słoneczka mnie ogranicza. Ogród jeszcze kolorowy, stawia dzielnie czoła tej mało przyjemnej aurze. No, ale musicie uwierzyć na słowo, bo nie mam dowodów.
Taka rzeczywistość mnie otacza
Ponuro i mokro.

Astry w tym roku marnie mi wykiełkowały. Po raz pierwszy siałam bezpośrednio do gruntu. Zawsze robiłam flance. Cóż, człowiek całe życie eksperymentuje,
. Nie mniej jednak, coś tam do domu po wazonach upycham. To moje ukochane kwiaty późnego lata. I chociaż pracy trochę z nimi mam, to zawsze widzę pod koniec sierpnia, że warto było.

No i skarby, które napływają do mojego domu nieprzerwanym strumieniem. Nie, jak ich nie zbierałam. Od tego mam ludzi
. Mój tatuś to zapalony grzybiarz i jak nadchodzi czas, to wołami go z lasu nie wyciągnie. Ja za to mam zapas na cały rok.

Inne specjały też już upchnięte w spiżarce, która na zdjęciu prezentuje się nikczemnie, ale uwierzcie mi, to spory narożny regał i z głębokimi półkami. Do tego upchnięta zamrażarka na kolanko, więc z głodu nie zginiemy. Warto mieć warzywnik.
Na ten sezon zamykam produkcję.

Marysiu - Patyczki to temat wiosenny
Aguś - Nie przejmuj się niepowodzeniami w rozmnażaniu patyczkowym. I mnie ta sztuczka od kilku lat nie wychodzi. Wiosną kolejny raz podejmę wyzwanie, a co tam. Ja uparta jestem
Moje hortensje rosną na słonecznych stanowiskach. Nie przeszkadza im to w pięknym kwitnieniu, ale i rok mokry mamy, to im się to też bardzo podoba. O wiele bardziej, niż mnie.
Zeszłej jesieni byliśmy zmuszeni przesadzić nasze wszystkie hortensje z ich dotychczasowych miejscówek. Zostały rozlokowane w różnych miejscach ogrodu, w dołki wypełnione żyznym kompostem. Przezimowały wszystkie. Może czasmi warto zmienić miejsce?
Dorotko - Wim's Red mam dwa lata. W pierwszym roku mnie nie zachwyciła, ale kiedyś zasłyszałam radę, żeby pierwsze kwiaty młodych hortensji ścinać. I ja tak zrobiłam. Więc była krzewem bez kwiatów, które były owszem, ale mizerne i rzeczywiście mało atrakcyjne. W tym roku to już dość fajny krzew, który cieszy widokiem. Na moje szczęście posadziłam ją na tle jasnej trawy turzycy, co stanowi fajny kontrast dla jej dość nietypowego koloru. Jeśli chodzi o hortensje rzecz jasna
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Pogoda taka, że nie mam kiedy robić zdjęć. Pada, leje, mży...Brak słoneczka mnie ogranicza. Ogród jeszcze kolorowy, stawia dzielnie czoła tej mało przyjemnej aurze. No, ale musicie uwierzyć na słowo, bo nie mam dowodów.
Taka rzeczywistość mnie otacza

Astry w tym roku marnie mi wykiełkowały. Po raz pierwszy siałam bezpośrednio do gruntu. Zawsze robiłam flance. Cóż, człowiek całe życie eksperymentuje,

No i skarby, które napływają do mojego domu nieprzerwanym strumieniem. Nie, jak ich nie zbierałam. Od tego mam ludzi

Inne specjały też już upchnięte w spiżarce, która na zdjęciu prezentuje się nikczemnie, ale uwierzcie mi, to spory narożny regał i z głębokimi półkami. Do tego upchnięta zamrażarka na kolanko, więc z głodu nie zginiemy. Warto mieć warzywnik.
Na ten sezon zamykam produkcję.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu,
ten deszcz to po prostu jakaś masakra.
Chyba po raz pierwszy w życiu zastanawiam się, jak wykonać niezbędne prace w ogrodzie - zwyczajnie nie ma jak.
A najgorsze jest to, że póki co, zmian w pogodzie nie widać.
ten deszcz to po prostu jakaś masakra.
Chyba po raz pierwszy w życiu zastanawiam się, jak wykonać niezbędne prace w ogrodzie - zwyczajnie nie ma jak.
A najgorsze jest to, że póki co, zmian w pogodzie nie widać.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj Małgosiu
. Widzę, że pogoda w Twoim regionie jakoś tak nie bardzo
. U mnie dzisiaj tylko z rana popadało a potem było tylko pochmurno. Mam nadzieję, że szybko przejdzie Ci taka pogodowa chandra i szybko ujrzysz słoneczko
. Ja mam już na jutro pomyślną pogodę więc i Tobie tego życzę
. Spiżarka wypełniona po brzegi
. Grzybowe zbiory bardzo udane i to chyba jedyny plus tej pogody
. Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę
.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu różyce w słońcu jednak udało Ci się pięknie pokazać.
Hortensje tak ładnie przebarwione, jednak taka duża ilość deszczu, akurat im służy.
Moje astry po kolei wypadają, z kilkudziesięciu, kilkanaście jeszcze kwitnie, choć już brązowieją im liście.
Spiżarnia zaopatrzona doskonale. Pracy dużo, ale miło zimą wyjadać własne pyszności.
Słońca życzę. 
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Nie powiedziałabym, że na zdjęciu zapasy prezentują się skromnie. Widać, że tego dobra tam jest naprawdę sporo!
Pogoda strasznie mnie dołuje ale za to sprzyja przeprowadzkom w ogrodzie. Ziemia mokra, można działać jak zrobi się bezdeszczowe okienko, a przecież kiedyś musi, prawda?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu na pogodę nie mamy wpływu, ale na zapasy w naszych spiżarkach i owszem! Ja lubię takie wysypujące się spiżarki i zamrażarki, przez parę miesięcy człowiek może żyć za parę groszy
i to jak dobrze!
U mnie już nie leje, ale chmury przewalają się grożąc
Ja też się nie poddaję i wszędzie mam pełno doniczek i rozsadników 
U mnie już nie leje, ale chmury przewalają się grożąc
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu - szczególne pozdrowienia dla Taty - grzybiarza! Deszcze zmasakrowały moje róże, ale grzybom sprzyja.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
W takim razie kupię tą biała The Feiry. Jak ja chwalisz to ok.
Ładny bukiecik w ładnym wazonie; )
U mnie słonecznie już .bez chmur i ciepelko:)
Ładny bukiecik w ładnym wazonie; )
U mnie słonecznie już .bez chmur i ciepelko:)


