Taki - sobie ogród cz.5

[silvarerum]

Ujęcie sieweczkowe jest wyjątkowo udane. W Słońsku kiedyś byliśmy na zwiedzaniu, ale mój mąż i córki chcieliby też pojechać na ptaki, może w końcu nam się kiedyś uda. Lornetę już trzy lata temu kupili, jak jechaliśmy na żubry do puszczy białowieszczańskiej

Z kolei u mnie na trawniku w tym roku aż żółto i to bynajmniej nie za sprawą krokusów Co do kumpla, znam ten ból, w dzieciństwie zaprzyjaźniłam się u babci z kurką i potem nie mogłam się przemóc, żeby ją zjeść

[iwona0042]

Kasiu! Każdy rok jest inny. Nie wiem, co zgotuje nam ten sezon. Ja jestem dobrej myśli, że wszystko urośnie i zakwitnie na czas! Nie wiadomo co lepsze : susza czy ulewy Muszę wreszcie wziąć się za ten rabarbar, bo ciężko mi go zjeść. Tak trochę ... go polubiłam jak kumpla! Można jeść kumpla?

Miłko jesteś niemożliwa nie, kupla się nie jada, z kumplem się gada , ptasię fajnie wyszło, mina coś taka zła, jak by chciał coś Ci powiedzieć

[LadyK]

Sieweczka przecudna, a że minkę ma... Miłko dzięki Tobie atlas ptaków nie potrzebny, wystarczy wejść w Twój wątek
Kwiatulki też urocze, co do stokrotki to się nie dziwię, że jedna u mnie kwitły w styczniu to teraz gdzieś zniknęły.

[takasobie]

Lady Kasiu! Ptaki to moja pasja! Może zdjęcia nie są doskonałe, ale ciągle się uczę. Cieszę się z każdego zaobserwowanego nowego gatunku. A udało mi się na wyjeździe coś nowego zaobserwować. A stokrotki są już 3

Iwonko! Sieweczka przechadzała się wkoło samochodu. Zastanawiałam się, kto tu kogo obserwuje. Jest maleńka i zabawnie biega. A rabarbaru nie zrobiłam, bo nie miałam czasu. Dalie sadziłam...

Sylwia! Cieszę się, że też lubicie obcowanie z dziką przyrodą! W Słońsku cały rok coś się dzieje, ale ptaki są skryte i żeby skorzystać, trzeba być cierpliwym. Kumla jeszcze nie zjadłam. Może jutro...

Małgosiu! Po prostu chciała mi przywalić, że jej przeszkadzam A z Junajted to fajności dostałam, część już posadziłam. Nasionka nie wysiane, bo nie mam koncepcji, ale wysieję, bo milutkie!
A ja lubię ten mój mieszany łąkowy trawnik. Jak zaczęly kwitnąć wiśnie - skosiliśmy, ale nie kosimy co tydzień więc niebawem coś znów na nim zakwitnie.

Cały dzień sadziłam dalie, mieczyki i tygrysówki. Końca nie widać Zabraknie mi miejsca na ok 20 dalii. Musze trochę poupychać i uruchomić pojemniki.
Dzień męczący, ale jutro na majówke do Botanika. Spotkamy się też w gronie forumków. W zeszłym roku lał deszcz. Mamy nadzieję, że jutro pogoda będzie fajniejsza...











I ptasie cudo ze Słońska - szczudlak:

[Tulap]

Pełne barwinki,ale jaja,nawet nie wiedziałem,że takie mają

[LadyK]

Cudne te barwinki o ile się nie pomyliłam, a szczudlaczek uroczy. Przyroda się po trochu budzi ze snu choć pogoda nie rozpieszcza. Szkoda, że po trelach nie umiem poznać ptaszków no chyba, że taką np, kukułkę bo dziś dawała czadu, zresztą nie tylko ona, jeden ptaszek tak śmiesznie zawodził jak przez jakąs gwizdałkę. A na koniec ciężkiego dnia miałam radość poobserwować wiewiórkę, która często się ostatnio kręci na podwórzu, najpierw mi przeleciała nad głową pewnie z obawy, że jej orzeszka zabiorę czy coś wskoczyła na drzewko i wcinała tylko wióry leciały a futro nastroszyła na punka. Jak wróciłam z aparatem to się przeniosła na drugą stronę a jak stanełam pod drzewem to prawie dostałam łupinką Taka zadziora ale zdjęcia zrobiłam co prawda nie takie super jak Ty robisz bo jednak bez teleobiektywu to nie to nie ma zbliżenia i tej ostrości.

[Dorota71]

A powiedz mi czy ten barwinek o kolorowych liściach rozrasta się tak jak te zwykłe? Czy łatwiej go w ryzach utrzymać?

[iwona0042]

Łał, a co to za dziwaczek z tego ptaszka, jaki ładny dalie tez już posadziłam

[takasobie]

Mati! Ja naliczyłam, że mam 9 odmian barwinków. Nie zabiegałam jakoś specjalnie o nie, ale jak widziałam gdzieś w sklepie, szkółce, albo u znajomych, powiekszała się kolekcja. Rosną tam, gdzie już nic nie chce rosnąć...

Lady Kasiu! Jak masz spektakl z wiewiórką i kuka kukułka, to cudownie! I u mnie zauważyłam kiedyś rudzielca, jak łaził posośnie sąsiadki. Ja mam tylko owocowe drzewa i jedną jarzębinę. Za to na brzozach, które urosły na granicy działki urzędują zawsze różne ptaki. Ja powoli uczę się rozróżniać głosy i nie idzie mi to zbyt dobrze, ale muszę się przyłożyć! Barwinki bardzo lubię i mam kilka odmian, jak pisałam Tulapkowi Przyozdabiają nogi bzu.

Dorotko! Trudno powiedzieć. Mam go drugi rok, nie zdążył się rozhulać.

Iwonko! Piszesz "też", ale ja się jeszcze nie wyrobiłam. Obiecałam sobie, że dziś dokończę, ale końca nie widać! A jeszcze na 4 sztuki czekam! Ptaszek ładny, dziwaczny i rzadki Ale niezła adrenalina jest przy robieniu takich zdjęc

Wczoraj spotkanie w Botaniku. Pogoda tym razem dopisała. Kiermasz w dogodniejszym miejscu, nie trzeba było biegać po całym ogrodzie! Były pyszne gofry z bitą śmietaną i truskawkami! Czułam się jak dzieciak, taka frajda! Piękny spacer, ptaki spiewały.Ogród botaniczny coraz piękniejszy. Kilka lat temu był zaniedbany, a teraz widać , że rabata po rabacie pięknieją. Nowa szefowa - ogród pięknieje! Tylko gratulować i trzymać kciuki,żzeby nadal się chciało...

Po południu już nie miałam siły niczego robić. Kupiłam kilka kaktusików (taka mam tradycję) i różne gatunki mięty (już posadzone).
Dziś za to sadziłam dalej dalie. Samo sadzenie to pestka! Ale czy ktoś by mi mógł powiedzieć, gdzie co posadzić? Bieganie z rabaty do komputera, układanie wysokością i kolorami. Wiem, wiem, znów nic nie będzie pasować Najlepsze są nn - wsadzam byle gdzie! Jak znam swoje szczęście, wyrosną krzaje przed maleństwami

Parę migawek z ogrodu:

[iwona0042]

No dobra, też sadziłam i już posadziłam, ale miała tyko te od Ciebie , bita śmietana, gofry, oj uwielbiam

[Pashmina]

Ależ ta sieweczka ma wyraz twarzy, nic tylko brać nogi za pas i zwiewać

[sweetdaisy]

Miłka, ja tegoroczną przygodę z daliami też zaczęłam od kombinowania z ich wielkościami i sytuowania na rabatach. U mnie jednak taki problem że sadziłam między różami które też młode i sadzone jesienią więc ich docelowych rozmiarów i kolorów też nie jestem pewna.
Coś czuję że będzie mix kolorów form i rozmiarów na rabacie Oby tylko nie było jak piszesz, że urosną krzaje przed maleństwami

Wszyscy chwalą zdjęcie sieweczki, pochwalę i ja

[PEPSI]

Miłeczko, uwierz mi, że ja Cię podziwiam za ten trud. Wiem, że będzie pięknie, że warto, ale co się nagimnastykujesz to Twoje Jeśli chodzi o mnie, to dopinguję rzetelnie, bo wiem, że pokażesz swoje cuda w swoim czasie.
Szczudlak jak to szczudlak sieweczka na razie bije popularność.

[takasobie]

Małgosia! Ja sama siebie podziwiam! Sieweczka rzeczywiście dała czadu! Spędziłam z nią oko w oko kilkanaście minut i tak chodziła wokół samochodu. Od czasu do czasu spoglądała w naszą stronę. I złapałam jej badawczy wzrok!

Zuza! Chyba bym między róże nie sadziła! Ale u mnie róże gęsto więc nie dałabym rady. Potem sie pochwal, jak będzie kwiecie! Sama jestem ciekawa!

Ewa! To przezabawne, bo ona jest wielkości pół-wróbla Ten wzrok nie pasuje to takiego maleństwa!

Iwonko! Jestem z Ciebie dumna! A z goframi, to widzę, że ktoś wreszcie mnie rozumie... Byłam z siostrą, a ona zdziwiona, że ciągnie mnie do budy z goframi. Zjadła też i była zadowolona. Trzeba sobie robić małe przyjemności! Gofry i śmietana nie były za słodkie więc takie jak lubię!

Już po robocie! Teraz czekam na deszcz (dziś zapowiadali od 11, ale do tej pory nie pada). Posadziłam wszystkie dalie oprócz kilku sztuk ze szklarni i tych, co do mnie jeszcze lecą. Trochę się pouwijałam, posprzatałam, wyciągnełam jeszcze fotele z altany. Potem położyłam się na kocu pod gruszą i poćwiczyłam na kręgosłup, bo po sadzeniu ledwie żyłam. Porozciągałam się i położyłam się patrząc na kwaty na tle błękitnego nieba - bajka! Obiadu jeszcze nikt nie zrobił, nie wiem dlaczego...

Na dziś:

[iwona0042]

Ależ one ładniusie, te tulipany , ja Ciebie doskonale rozumiem, mój M mnie za to wcale nie rozumie jeśli o gofry chodzi, zaraz mi boczki wypomina , ale ja sobie z tego nic nie robię, czasami trzeba, masz rację