Aniu (Pulpa222), ja się mocno hamuję z zakupami nasiennymi. Och, żebyś Ty widziała, co było, kiedy się nie powstrzymywałam - szaleństwo. Co roku wysiewam jakieś byliny. Ja, odwrotnie niż Ty, w tym roku zrezygnowałam z aksamitek. Z jednorocznych stawiam na astry i werbeny. Miałam więcej planów, ale lwich paszczy wyrosło tylko kilka, a na nasiona osteospermum nie trafiłam w sklepach.
Nie dziś, to jutro.
Aneczko (Anna11), przemrażałam pierwiosnka, ale jest mocno oporny na sugestie
Co do kaliny i ciepła: przyłożyłam jedną gałązkę ziemią, aby ukorzenić. Jak pozostałe była zwieńczona pąkami kwiatowymi i one całkowicie przemarzły w styczniu. Pozostałe są na wysokości 50-100 cm i nic im nie jest. Fakt, że wciąż są w fazie dwóch otwartych kwiatków, ale zimno...
Tadziu, na działce jedynie wczesne tulipanki i puszkinie mnie nie zawiodły. Obawiam się, że krokusy miały zbyt małe cebulki i nie zakwitną w tym roku. Wydawały mi się całkiem spore, ale jak widać nie dosyć. Pierwiosnki ząbkowane podrosły i widać nareszcie ten ich kulisty kształt na łodydze.
Nasiona mekonopsa dostałam od Kasi (kryzysowa) i wysiałam po przemrożeniu w zamrażalniku. Nie jestem pewna na 100%, czy to mekonops, bo podpisany jako "mak niebieski", ale wszędzie pod tą nazwą trafiam na mekonopsy bukwicolistne. Moje siewki muszą podrosnąć, bo aktualnie są w fazie liścieni, więc niewiele można stwierdzić (poza tym, że ładnie wzeszły).
Jak coś, to wiem, jak Ciebie znaleźć
Mati,
Tereniu, dobrze zrozumiałaś
Pawle, nie narzekajmy na deszcz - trzeba szukać pozytywów.
W Wielką Sobotę rano narzekałam, że znowu śnieg pada, kiedy mam iść do kościoła. I co? Przestał padać śnieg. Szłam do kościoła i sypało gradem










