Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie
Julciu żal leżących kapustek, ale może się podniosą jak zmieni się pogoda
Idą burze od zachodu to jak ma podlać to spokojnie. Róże mają zdrowe listeczki to na pewno zakwitną, a biała lawenda odwdzięcza się ślicznym kwitnieniem 
Re: Moje zielone zakręcenie
A wczoraj w czystolandii w końcu popadało i zaraz za deszczem przyszło ochłodzenie i jest teraz 20 st i niech już tak zostanie, a mężuś wczoraj mówił, że jak teraz nie spadnie odrobina deszczu, to On się poddaje i już nie będzie podlewał
..zaraz jadę pogapić, co tam w sklepach mają, może jakieś nowości cebulowe i potem na ploty jadę, bo nudą zawiewa, a nie mam wełny, coby już na drutach zacząć robić, a koleżanki na razie nie mają czasu, żeby ze mną do Frankfurtu pojechać, a ja sama nie pojadę, bo na 100/% zabłądzę 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie
Julio, gdy patrzę na Twoje biedne zwiędnięte roślinki, to zastanawiam się, jakie masz podłoże. Zapewne bardzo przepuszczalne.
Ale co tam: lawendę biało kwitnącą masz naprawdę ekstra!
Ale co tam: lawendę biało kwitnącą masz naprawdę ekstra!
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie
Marysiu po nocnym deszczu i ochłodzeniu kapusta ma się lepiej ,środkowe listki się podniosły
Bogusiu razem z ochłodzeniem też zaglądam z utęsknieniem do pufa z robótkami,tylko ze ja wolę szydełko.
Lucynko No cóż ja właściwie nie mam ziemi ja mam totalny żółty piach jak na plaży, tylko przez lata dodawana obornika i zielonych nawozów jest szary. Niestety po wykopaniu dołka 40-50 cm już jest piach żółciutki jak w piaskownicy.Nie darmo w odległości niespełna kilometra funkcjonowała żwirownia
Na mojej działce jeszcze nigdy nie było kałuży po deszczu dłużej niż kilkanaście minut.
Lawenda lubi właśnie takie podłoże w przeciwieństwie do innych roślin. Przydałoby mi się kilka przyczep rozdrobnionej miałkiej gliny, niestety radzę sobie dodając miejscami z koci żwirek lub hydrożel. Wypróbowałam też rosahumus i tez daje pożądane efekty, może nie na takie upały jak obecne 
Bogusiu razem z ochłodzeniem też zaglądam z utęsknieniem do pufa z robótkami,tylko ze ja wolę szydełko.
Lucynko No cóż ja właściwie nie mam ziemi ja mam totalny żółty piach jak na plaży, tylko przez lata dodawana obornika i zielonych nawozów jest szary. Niestety po wykopaniu dołka 40-50 cm już jest piach żółciutki jak w piaskownicy.Nie darmo w odległości niespełna kilometra funkcjonowała żwirownia
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie
Dziś mimo bolącej głowy byłam na działce.
Ostatnie pól roku wędlinki do chlebka robiłam domowym sposobem ,według ściągniętych od forumowiczów przepisów , cudnie wychodziły z szynkowara,czy też surowa biała kiełbaska
Niestety pomału zaczynało brakować pomysłów na nowe smaczki
dlatego powstała na działce wędzarnia z beczki. Wymaga jeszcze dopracowania estetycznego bo ładne toto nie jest

A dziś pierwsza próba wędzenia , oczywiście też sposobem ściągniętym z internetu

Porcja niewielka, ale w razie porażki mniej bolesna strata.



Ogłaszam próba udana i warta powtórzenia i nie tylko na kiełbasce
Nawet jedna różyczka postanowiła z tej okazji pokazać kwiatek

Ostatnie pól roku wędlinki do chlebka robiłam domowym sposobem ,według ściągniętych od forumowiczów przepisów , cudnie wychodziły z szynkowara,czy też surowa biała kiełbaska

A dziś pierwsza próba wędzenia , oczywiście też sposobem ściągniętym z internetu

Porcja niewielka, ale w razie porażki mniej bolesna strata.



Ogłaszam próba udana i warta powtórzenia i nie tylko na kiełbasce
Nawet jedna różyczka postanowiła z tej okazji pokazać kwiatek

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie
No widzisz doczekałaś się różyczki i to jakiej ładnej
Dlaczego miałaby być porażka wędzarnicza, skoro kiełbaskę białą robiłaś to i wędzenie musiało się udać. A czy używałaś pektosoli? Ja też robiłam kiełbasę a wędził mi sąsiad u siebie, robiłam szyneczki z dzika (kiedyś) boczek i schab. Wszystko wychodzi pyszne i w 100 % mięsne
Narobiłaś mi smaka 
Dlaczego miałaby być porażka wędzarnicza, skoro kiełbaskę białą robiłaś to i wędzenie musiało się udać. A czy używałaś pektosoli? Ja też robiłam kiełbasę a wędził mi sąsiad u siebie, robiłam szyneczki z dzika (kiedyś) boczek i schab. Wszystko wychodzi pyszne i w 100 % mięsne
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie
Marysiu peklosoli nie dawałam, dałam za to odrobinę cukru i papryki słodkiej do farszu i tez kiełbaska jest różowa w środku
Jest pyszna i jedynie malizną smakuje 
Marysiu to jesteś Wielka , i bardzo wszechstronna bo szyneczki ,boczusie, kiełbaski , wpieki, serki, chlebek i co tylko,szkoda tylko że ser mi nie wychodził i przestałam próbować
Marysiu to jesteś Wielka , i bardzo wszechstronna bo szyneczki ,boczusie, kiełbaski , wpieki, serki, chlebek i co tylko,szkoda tylko że ser mi nie wychodził i przestałam próbować
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie
Julciu to była wina mleka, ono jest najważniejsze
Lubie próbować różnych rzeczy ale nie wszystko robię na co dzień. Chleb przestałam piec, a ser nieprzerwanie co dwa tygodnie. Wędliny to dopiero zacznę bo na wiosnę będziemy budiwać wędzarenkę na bazie naszego grilla. Marzą mi się pstrągi wędzone. w Ldl można kupić niedrogie z polskich hodowli
Ja dawałam pektosol w celach konserwatorskich bo to miało być na święta, a jak Wy na szybkie zjedzenie to nie ma potrzeby.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone zakręcenie
Echhh Julka przypomniałaś mi smak prawie dzieciństwa-lata kartkowe,mój Tato masarz z super smakiem,nigdy nie wierzył w ,,gramowe,, receptury,bo-np.sól soli nie równa-wędlina robiona i wędzona na kurzej fermie-bo mieszkaliśmy w centrum miasta,powrót autobusem,i ten zapach...ech...Nawet jak nie wygląda to smak jest zaje..fajny 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie
Marysiu serek robiłam klika razy z mleczka z różnych źródeł i niestety żadna zadowalająca. Owszem jedna w miarę udana bo ser wyglądał ale w smaku niestety nie bardzo . Może wina mleka albo podpuszczki,a może kiepskiej kucharki
W każdym razie więcej nie próbowałam bo transport mleczka kłopotliwy. Teraz chyba podpuszczka też już przeterminowana
Kiełbaska praktycznie zjedzona w dwa dni ,więc w następnym tygodniu chyba powtórka, może pokuszę się i jakiś boczuś lub szyneczkę zapekluję.
Kasiu zapach i smak całkiem inny niż kupnych wędlinek. Praktycznie tylko mięsko i przyprawy.A w kupowanych , aż strach czytać skład
Kiełbaska praktycznie zjedzona w dwa dni ,więc w następnym tygodniu chyba powtórka, może pokuszę się i jakiś boczuś lub szyneczkę zapekluję.
Kasiu zapach i smak całkiem inny niż kupnych wędlinek. Praktycznie tylko mięsko i przyprawy.A w kupowanych , aż strach czytać skład
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie
Julciu a może Ci nie podchodzi smak sera typu koryciński, bo nie każdy lubi
Ja mam mleko parę domów dalej, no ale i tak trzeba jechać samochodem
Szkoda że nie mieszkasz bliżej zrobiłabym degustację
Jak czytam o Twojej kiełbasce to mam ślinotok i masz rację w najdroższej wędlinie nie ma 100 czy nawet 95 % mięsa.
Jak czytam o Twojej kiełbasce to mam ślinotok i masz rację w najdroższej wędlinie nie ma 100 czy nawet 95 % mięsa.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone zakręcenie
Julio, witaj wśród ser lubiących, ale zrobić dobrego nieumiejących!
Wiele razy próbowałam, jako że uparta jestem, jednakowoż każda próba kończyła się fiaskiem.
A mojej mamie zawsze wychodzi ... I jak tu nie mieć pretensji do siebie?
Natomiast wszelkie wyroby wędliniarskie od lat nabywamy w małej prywatnej ubojnio - masarni i zawsze są pyszne, nie wypuszczają z siebie wody i długo smakują jak świeże. Nie cierpię tych ze sklepów. Zanim zapoznałam się z osobą mającą kontakt z tą 'wytwórnią', kupowałam mięso i piekłam lub dusiłam, ew. robiłam pasztety. Dawniej, przed laty na starej działce, mieliśmy wędzarnię, taką ze zwykłej metalowej beczki.
Wówczas kupowaliśmy pół świniaczka i sami robiliśmy sobie wędzonki. Wtedy to była frajda, ale i konieczność, zwłaszcza gdy mięsko sprzedawano na kartki.
Na wspominki mi się zebrało..........
Widzę, że już połknęłaś bakcyla samowędzenia, wobec tego powodzenia! I smacznego!
Wiele razy próbowałam, jako że uparta jestem, jednakowoż każda próba kończyła się fiaskiem.
A mojej mamie zawsze wychodzi ... I jak tu nie mieć pretensji do siebie?
Natomiast wszelkie wyroby wędliniarskie od lat nabywamy w małej prywatnej ubojnio - masarni i zawsze są pyszne, nie wypuszczają z siebie wody i długo smakują jak świeże. Nie cierpię tych ze sklepów. Zanim zapoznałam się z osobą mającą kontakt z tą 'wytwórnią', kupowałam mięso i piekłam lub dusiłam, ew. robiłam pasztety. Dawniej, przed laty na starej działce, mieliśmy wędzarnię, taką ze zwykłej metalowej beczki.
Wówczas kupowaliśmy pół świniaczka i sami robiliśmy sobie wędzonki. Wtedy to była frajda, ale i konieczność, zwłaszcza gdy mięsko sprzedawano na kartki.
Na wspominki mi się zebrało..........
Widzę, że już połknęłaś bakcyla samowędzenia, wobec tego powodzenia! I smacznego!
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie
Lucynko no cóż przecież nie wszystko trzeba umieć ,inni tez muszą a czegoś zyć
Marysiu sery w każdej postaci uwielbiam i nie ma takiego którego bym nie lubiła
Po tygodniowej nieobecności na działce nareszcie dziś byłam
jestem bardzo mile zaskoczona , bo po deszczu wszystkie roślinki wygląda wreszcie normalnie i nie są zwiędnięte nawet coś kwitnie


Marysiu sery w każdej postaci uwielbiam i nie ma takiego którego bym nie lubiła
Po tygodniowej nieobecności na działce nareszcie dziś byłam


Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje zielone zakręcenie
JULCIA rośAliny się podniosły i ożyły ale jak się chwasty rozkreciły strach patrzeć. Moja działka na ROD zieleni się na całego, nie wiem czy dam radę opanowac sytuację chwastową.

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie
Widzisz Julciu, a tak czekałaś na kwitnienie róż
zobaczysz i następne zakwitną
Nasturcje chyba nie lubią upałów, bo kiedyś miałam ładne a od dwóch lat takie jakieś marne 


