Mój fijoł 4

[ewa w]

Ewciu posiałam jednoroczne tak jak radziłaś, ciekawe czy coś wyrośnie. U nas rozpadało się ok 16-tej i tak znowu nie skończyłam rabaty na dalie.
Posadziłam za to mieczyki

[ewarb]

Ewa zakończyłam prace w kamieniołomach i zrobiłam zdjęcie rudego aby przekonać Twojego M.

[agusia2410]

Ooo , a mieczyki można juz wsadzić? Zawsze sadziłam je pod koniec kwietnia, boję sie że jak wyjdą za prędko to zmarzną, zwłaszcza że ostatnio w maju lubią być mrozy a nie przymrozki

[edulkot]

Ewuś jak nie masz co sadzić to możesz przyjechać do mnie, ciągle mam w zapasie różyczki do posadzenia.
Trochę posipywało, trochę świeciło i cały dzień dmuchało ale nic mnie nie mogło wygonić z ogrodu. Ja jak sadzę czy dosadzam to przy okazji plewię bo specjalnie to brak czasu.

[Rozanka]

Mariola, ja jestem wiecznie opóźniona Chyba mogę się ścigać tylko z okolicami Suwałk, wszędzie jest cieplej

Ewuś, co TY mówisz. Mój agrest dopiero nabrzmiewa, do liści jeszcze daleko. Ja jak sprawdzam pogodę, to patrzę ile jest w Suwałkach. Niestety zawsze się sprawdza. Zrobię fotki, to zobaczysz jak u mnie wszystko powolutku rośnie. U Ciebie to już busz.

[Margo2]

Ewa, no jak tam prace ogrodowe? Deszcz Cię nie wygonił?
U mnie cały dzień słoneczko piękne było. Mam nadzieję, że mimo wszystko jutro też popracuję.
Róż nie zdążyła obciachać. Pewnie zostawię to na następny weekend

[robaczek_Poznan]

Ewa, pewnie miałaś pracowity dzień i nie masz siły klepać w klawisze..? to tak jak ja, ledwo żyję po cięzkim, ale udanym dniu. Wszystko posadzone spadam lulu

[ewamaj66]

Stasiu, cieszę się, że problem zniknął Dobrze, że Francesca umiała pomóc w jego rozwiązaniu.
Ewa, musi wyrosnąć-nawet jeśli nie busz, to trochę roślinek Wczoraj zajęłam się różami i swoich nasion nie zdążyłam już posiać.
Ewa, zaraz polecę zobaczyć Podejrzewam, że M na żadnego kota już się nie zgodzi, bo mieszka z nami osiem
Agusia, to na pewno zależy też od tego, gdzie się mieszka. Moja sąsiadka, całkiem zamieczykowana, jeszcze nie sadziła.
Majka, czekam na jeszcze dwie paczki, więc będzie co sadzić Miałam piękną pogodę od 11 i cały dzień zajmowałam się różami-cięcie, pielenie i nawożenie. Całe szczęście, że mam dużo nowych, które cięcia czy nawożenia nie potrzebują-w przyszłym roku w jeden dzień się raczej nie wyrobię. Przypomniało mi się, że jeszcze dwie nieprzycięte zostały pod kratą
Ewa, będziemy się licytować, która ma późniejszą wegetację Obie my biedne
Gosia, u mnie nie padało M i tania siła robocza zrobili jeszcze więcej niż ja i ogród powoli zaczyna przypominać ogród
Kasia-padłam Jestem jednak zadowolona, bo róże wyglądają wreszcie jak trzeba.

[pipio]

Ewuniu, kiedy Ty odpoczniesz? Pomocnicy nie buntują się,że ich do pracy zaciągnęłaś? Mnie już wypominają, że są inne problemy nie tylko ogród co mi tam fioł to fioł

[ewamaj66]

M się nie buntuje, tylko przeważnie nie ma czasu na pracę w ogrodzie. Tania siła robocza protestuje niezbyt głośno albo wcale. Zresztą żaden z nich nie spędza w ogrodzie więcej czasu ode mnie

[malgocha1960]

Ewa,widzę,że nie możesz dospać.Ja też latam,szukam czegoś na twmat datur,bo dostałam wczoraj,została na noc na dworzu,bo zanim trafiła do mnie stała prawie 2 tygodnie u znajomych przed domem i nie wiem czy juz nie po niej.

[ewamaj66]

Gosia, trudno powiedzieć W zeszłym roku sąsiadce datury zmarzły, bo nie schowała do domu, a nadszedł przymrozek. Wyobraź sobie, że odbiły Kwitły później, niż moje, ale żyły. Wnieś je na razie do ciepłego pomieszczenia i podlewaj, może nic im nie będzie.

[malgocha1960]

Ewa,ja mam do wnoszenia juz około 20 doniczek,a ta datura jest naprawdę wielka i w duzej donicy,zaryzykuję,co będzie to będzie,jak stała 2 tygodnie na dworzu to pewnie ją szlag trafił.

[magry]

Dzisiaj panie strasznie zaspały.Na podkarpaciu też pewnie.

[ewamaj66]

Gosia, może odbije. Szkoda takiej wielkiej rośliny.
Janek Kiedy nowy wątek? Nie mogę się doczekać nowych zdjęć.