Ale kolorek ma Leonardo da Vinci. Mój kolorek, a różyczka dojedzie jeszcze na jesieni.
Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko,
dziękuje za fotki. Różyczki piękne jak na wiosnę
Ale kolorek ma Leonardo da Vinci. Mój kolorek, a różyczka dojedzie jeszcze na jesieni.
Ale kolorek ma Leonardo da Vinci. Mój kolorek, a różyczka dojedzie jeszcze na jesieni.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Doczekałaś się tej ziemi w końcu. To i masz robotę. Ale jak można pociągnąć robotę do przodu to od razu raźniej mimo zmęczenia.
Ja też sadzę i przesadzam, na razie byliny i cebulowe bo na róże czekam. No i wykopywanie niezimujących jeszcze czeka i sadzeni na ich miejsca tawuł, a lepiej już nic nie piszę bo mi się słabo robi na samą myśl. Tylko nich spadnie deszcz.
Róże wciąż kwitną, nie czują jesieni a najwyższa pora iść spać.
Ja też sadzę i przesadzam, na razie byliny i cebulowe bo na róże czekam. No i wykopywanie niezimujących jeszcze czeka i sadzeni na ich miejsca tawuł, a lepiej już nic nie piszę bo mi się słabo robi na samą myśl. Tylko nich spadnie deszcz.
Róże wciąż kwitną, nie czują jesieni a najwyższa pora iść spać.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
maja, doczekałam się,, ale... rąk i kręgosłupa nie czuje a raczej czuję aż za bardzo. A jeszcze czeka mnie zwiezienie kamieni, obramowanie rabaty, rozplantowanie reszty ziemi, i sadzenie. I do tego jeszcze zagospodarowanie miejsca po warzywniaku i wymyślilam sobie nową różaną rabatę
Głupiego robota kocha
A najgorsze, że jeszcze nic nie posadziłam, wszystko nadal w donicach
A najgorsze, że jeszcze nic nie posadziłam, wszystko nadal w donicach
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Nie martw się... pogoda ma być absolutnie nie do roboty... odpoczniesz trochę 
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
No tak, przecież jestem na urlopie 
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko przystopuj trochę ,bo może się ta całodzienna praca skończyć przymusowym skrzywieniem...
Gdzie wchodzę ..tam robota wre...zapowiadana zmiana pogody ,daje nam nadludzkiej siły... 
Piękna Baronesse...rabatka trawiasta już uzupełniona prosem...
Piękna Baronesse...rabatka trawiasta już uzupełniona prosem...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Hm...Zółte z niemal czerwonym? Ja chyba będę lepsza!dodad pisze:A teraz planuję rabatę z Grahamem Thomasem i Summer Song w roli głównej![]()
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
O
Marta przechodzi na żółtka
Nic już nie mówię
Dorotko, trafiłas z pogodą.
Do mnie dojechały róże i nie mam kiedy ich posadzić. Od jutra podobno deszcze.
Patrząc na poprzednie rabaty jestem bardzo ciekawa nowej
Marta przechodzi na żółtka
Nic już nie mówię
Dorotko, trafiłas z pogodą.
Do mnie dojechały róże i nie mam kiedy ich posadzić. Od jutra podobno deszcze.
Patrząc na poprzednie rabaty jestem bardzo ciekawa nowej
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Martusia nam ewoluuje w zastraszającym tempie
A kto wie, co przyniosą kolejne sezony?
A kto wie, co przyniosą kolejne sezony?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Oj tam, z tymi kolorami ;-) Ja mam posadzona Lucię obok Rhapsody in Blue i nie narzekam
Dorotko, czy u Was pada? Ja po prostu zaraz zacznę rytualne tańce w intencji deszczu, bo mam parę rzeczy do posadzenia i przesadzenia, a susza u nas taka - trawy miejscami uschnięte...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Taaak i mnie Martusia namawia na słoneczny akcencik
postęp mówię Wam. Pomarańczowe się kończą trzeba ewoluować
Dorotka czy L.D. Braithweite taki czerwony w istocie? wydawał mi się ciemniejszy
U mnie wylądował przy Munstead Wood i Szekspirze /że napisze po polskiemu
/
Dorotka czy L.D. Braithweite taki czerwony w istocie? wydawał mi się ciemniejszy
U mnie wylądował przy Munstead Wood i Szekspirze /że napisze po polskiemu
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Pada i u mnie
Nie sądziłam, że będe sie cieszyc z deszczu
Nela, przystopowałam, przymusowo
ale może to i lepiej, bo w kręgosłupie mi juz nie bardzo.
Baronesse bardzo mnie cieszy, super pomyłka, teraz kwitnie jak oszalała.
Proso niestety jeszcze w donicy. Na trawiastej nic sie juz nie zmieści, cebule z trudem upchnęłam
Marta, wiesz jakos taki ognisty zestaw najbardziej do mnie przemawia. I ja też nie lubie żółtych, ale... zaczęło sie od Sophi R. na żywo. Trzy razy robiłam do niej podejście. U 100krotki Graham mnie zauroczył i trzeba im było jakiegoś towarzystwa poszukać. A same żółcie to tak nie bardzo.
A fiolet z żółcią jak najbardziej. Troszkę kontrastowo, ale będzie gites. U mnie Rhapsody posadzona przy zielonkawej Honora Hit i ..... mocno różowej Lea R. Zobaczymy jak zakwitną razem. aha i do tego powojnik, rózowy Comtesse de Bouchaud
Margoś, sama jestem ciekawa co mi wyjdzie na tej nowej rabacie. Kształt juz sie zmienił
Zamierzam porozstawiać najpierw donice z roślinami zanim zabiorę się za kopanie dołów. To chyba pierwsza rabata, którą będę tworzyć z roślin, które juz mam.
Gosia, Marta... będzie powiększać kolekcje
Aga, zestawienie może i odważne, ale na pewno nie pozbawione uroku
U nas od pół godziny wręcz leje. I dobrze, niech podleje ogród, bo juz mam dostyć latania z wężem.
U mnie połowa trawnika zakładana na kiepskiej ziemi wypalona do cna. Dobrze, że przywiozlam więcej tez ziemi więc troche poszło na trawnik. Wiem, ze to nie pora na sianie trawy, ale może jeszcze bedzie troche ciepła, przynajmniej niech zakiełkuja, wiosną pewnie i tak będę dosiewać.
Jola, no właśnie, a co koleżanka taka konsekwentna w doborze kolorów? Nawet u Izy zaplątały sie jakieś żółteczka.
L.D. bardziej purpurowa niz czerwona, chyba większość aparatów ma problem z czerwonym kolorem.
Tutaj kolor bardziej zbliżony do orginału. Genaralnie myslę, ze w zestawieniu z Munstead Wood i Szekspirem będzie bardzo dobrze. Z pewnościa jaśniejsza od obydwu


Nela, przystopowałam, przymusowo
Baronesse bardzo mnie cieszy, super pomyłka, teraz kwitnie jak oszalała.
Proso niestety jeszcze w donicy. Na trawiastej nic sie juz nie zmieści, cebule z trudem upchnęłam
Marta, wiesz jakos taki ognisty zestaw najbardziej do mnie przemawia. I ja też nie lubie żółtych, ale... zaczęło sie od Sophi R. na żywo. Trzy razy robiłam do niej podejście. U 100krotki Graham mnie zauroczył i trzeba im było jakiegoś towarzystwa poszukać. A same żółcie to tak nie bardzo.
A fiolet z żółcią jak najbardziej. Troszkę kontrastowo, ale będzie gites. U mnie Rhapsody posadzona przy zielonkawej Honora Hit i ..... mocno różowej Lea R. Zobaczymy jak zakwitną razem. aha i do tego powojnik, rózowy Comtesse de Bouchaud
Margoś, sama jestem ciekawa co mi wyjdzie na tej nowej rabacie. Kształt juz sie zmienił
Gosia, Marta... będzie powiększać kolekcje
Aga, zestawienie może i odważne, ale na pewno nie pozbawione uroku
U mnie połowa trawnika zakładana na kiepskiej ziemi wypalona do cna. Dobrze, że przywiozlam więcej tez ziemi więc troche poszło na trawnik. Wiem, ze to nie pora na sianie trawy, ale może jeszcze bedzie troche ciepła, przynajmniej niech zakiełkuja, wiosną pewnie i tak będę dosiewać.
Jola, no właśnie, a co koleżanka taka konsekwentna w doborze kolorów? Nawet u Izy zaplątały sie jakieś żółteczka.
L.D. bardziej purpurowa niz czerwona, chyba większość aparatów ma problem z czerwonym kolorem.
Tutaj kolor bardziej zbliżony do orginału. Genaralnie myslę, ze w zestawieniu z Munstead Wood i Szekspirem będzie bardzo dobrze. Z pewnościa jaśniejsza od obydwu


- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko jak można nie lubić różowych róż z żółtymi
....a zobacz taka Polka....przecież to cudo nieziemskie.....cudny różowy kolor z żółtym gardziołkiem....czegóż chcieć więcej
.....albo Piruette różyk z pomarańczem.....najmodniejszy zestaw tego sezonu.....bajeczka po prostu

Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Witaj Dosia.Uśmiałam się do łez wyobrażając sobie Ciebie ,objuczoną,smyrającą pasażerów trawkami,i te ich zdziwione miny.
W poniedziałek szukałam Błękitnego Aniola(razem z Nelą byłyśmy w szkółce) ale nie było.
Została mi jeszcze jedna do zwizytowania i może coś tam wynajdę.
Piękne zdjęcia (jak zawsze)a żółte jest piękne
(u mnie taki kącik-Tesing Georgia,pod nóżkami zupełnie podobna do niej róża tylko ma malutkie kwiatuszki-okrywowa, no i powojnik w kolorze atramentu Durandi).Do drugiej rabatki błękitno żółtej niestety przykleił się nieoczekiwanie kolor ostrego różu(miała być róża Golden Celebration a mam Parade) ale już będzie wykopana.
Pozdrawiam.
W poniedziałek szukałam Błękitnego Aniola(razem z Nelą byłyśmy w szkółce) ale nie było.
Została mi jeszcze jedna do zwizytowania i może coś tam wynajdę.
Piękne zdjęcia (jak zawsze)a żółte jest piękne
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ach te kolory! Same kłopoty przez to! Aga, proszę mnie tu nie pisać, że Polka jest różowa, bo mnie coś trafi!
Już dół wielki dla niej wśród pomarańczowych wykopany! No, Dorotka, ratuj! Jaka Ci ona?
A tak dla wyjaśnienia, to ja w tym roku skupiam się na pomarańczowych, bo ta rabata ma możliwości rozwojowe...A żeby popracować nad rabatą różową, muszę najpierw irysy usunąć, a nie wiem, które jakie, no i muszę czekać, aż zakwitną... Za to w przyszłym roku teren oczyszczę i poszaleję z tymi kolorkami
A tak dla wyjaśnienia, to ja w tym roku skupiam się na pomarańczowych, bo ta rabata ma możliwości rozwojowe...A żeby popracować nad rabatą różową, muszę najpierw irysy usunąć, a nie wiem, które jakie, no i muszę czekać, aż zakwitną... Za to w przyszłym roku teren oczyszczę i poszaleję z tymi kolorkami



