Taruś, jakoś nasionka jeszcze nie doszły. Czasem to zabiera więcej czasu, ale jak tylko dojdą to Ci dam znać.
Życzę mocnego upału w serduszkach tak aby doczekać spokojnie do wiosny. U nas ma się jednak oziębić w przyszłym
tygodniu. Choć liczę że jeszcze się te prognozy zmienią
Buziaczki
Krysiu, ale mamy szczęście w tym roku bo rok temu o tej porze leżał śnieg i nawet marzec był bardzo chłodny.
Póki co ciągnę dalej powolutku moje ogrodowe prace, dzisiaj było nawet znośnie, bezwietrznie i można było popracować
w ogródku. Przycięłam zawilce japońskie, bo wychodzą już nowe liście i nawet hortensję bukietową zanim wypuści nowe
pąki. Przycięłam też clematisa 'Arabellę' bo jego się przycina nisko i wcześnie. Zostały duże krzewy do przycięcia, milin,
hibiskusy syryjskie, złotliny, jest jeszcze co robić, ale jeśli wróci zimno to odłożę wszystko na później.
A póki co kwiaty na migdałowcu dalej się otwierają.
Milutkiego wieczoru











