Ja bym powiedział raczej że jest to opis poważnej i nieuleczalnej choroby na którą cierpi całkiem spora grupa forumowiczówartam pisze:Ojojoj, to brzmi jak opis jakiejś niesłychanie rzadkiej chorobyFRAGOLA pisze:bo ja mam mamię kupowania,zdobywania.Jeśli czegoś nie mam co mi się podoba to...chora jestem...muszę to zdobyc i wcale mnie to nie obchodzi że to nie w tym kolorze jaki sobie zaplanowałam że będzie w ogrodzie...że ten rozmiar to za duży czy za mały...Nie ma znaczenia...ja muszę to miec.
Wężowy ogród FRAGOLI
-
krzysztof01
- 1000p

- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Ulgę!! domyślam się z autopsji, że tylko chwilową ulgęartam pisze: A co czujesz, gdy masz już tę upragnioną zdobycz?
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Ja tam myślę rozsądnie
Z ozdobnych niczego nie muszę mieć
Marchew dzieciakom to i owszem
itp. odżywcze rośliny 
Czuję ulgę, że mam ogród
Bawię się w jego urządzanie, ale jakieś łowy, polowania, instynkt łowcy... są mi obce 
Z ozdobnych niczego nie muszę mieć
Czuję ulgę, że mam ogród
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Myślę Grażynko, że Marta ma rację . Gdy zdobędziesz tą upragnioną , ulga jest chwilowa.
Na celowniku pojawia się następna. 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Oooo...tu dyskusja o mojej chorobie trwa a mnie przy tym nie ma... i nawet grupa wsparcia się znalazła...zanim zdążyłam poprosic o jej utworzenie
Marto(artam) to jest choroba ale nie taka znowu rzadka...z tego co mi wiadomo to niejedna osoba na tym forum na nią cierpi...
Walczę z nią nieustannie...kupuję nowe leki...i...wraca
Martuś tak z pół zagonka Twoich liliowców by mnie uleczyło...na chwilę...póżniej druga połowa i...
(czy mam się bardziej otworzyc
)
Krzysztofie o właśnie i tu się z Tobą zgodzę...bo właśnie to forum nie zaraziło
Martuś taaa...czuję ulgę...do czasu ujrzenia kolejnej pokusy(może to nawt nastąpic w tym samym dniu
)
Siberio marchew mam od zawsze....ona mnie już nie kęci(nie ma adrenalinki przy jej zdobyciu
)...a moje dzieci wolą mięcho
Tadek dokładnie...chyba nigdy nie będzie tak że będę już wszystko miała i że chciejstwa się skończą...chyba że mi się faza zmieni
Jacku mój ogród multikolorowy jest harmonijny inaczej
(jestem na etapie szukania odpowiedzi na pytanie "jak"
)
Uluś ja mam nadzieję(tylko nadzieję) że zakwitną w tym roku nowe nabytki irysowe,a z doświadczenia wiem że jak przesadziłam(rozsadziłam wiosną) 5 to dwa zakwitły w tym samym roku a trzy nie i od czego to zależy
Siberio Ty chyba po raz pierwszy u mnie...więc witam po raz pierwszy i liczę że nie ostatni.Niewielki ten mój ogródek ale mam nadzieję że Ci się tak po pierwszym razie nie znudzi oglądanie i będziesz wpadac jeszcze
Zakupy jesienne nie były zbyt wielkie...wiosenne większe(większośc tego co mam kupiłam w zeszłym roku wiosną...resztę w ciągu sezonu)
Franiu ja w tamtym roku miałm dużo pomyłek w zakupach...mimo że jeszcze dużo roślin nie miałam i niezbyt miało się co powtarzac jednak jak kupuję konkretną roślinkę to chcę żeby nią była a nie okazywała się czymś innym.Niespodzianki lubię ale takich nie
Marto(artam) to jest choroba ale nie taka znowu rzadka...z tego co mi wiadomo to niejedna osoba na tym forum na nią cierpi...
Krzysztofie o właśnie i tu się z Tobą zgodzę...bo właśnie to forum nie zaraziło
Martuś taaa...czuję ulgę...do czasu ujrzenia kolejnej pokusy(może to nawt nastąpic w tym samym dniu
Siberio marchew mam od zawsze....ona mnie już nie kęci(nie ma adrenalinki przy jej zdobyciu
Tadek dokładnie...chyba nigdy nie będzie tak że będę już wszystko miała i że chciejstwa się skończą...chyba że mi się faza zmieni
Jacku mój ogród multikolorowy jest harmonijny inaczej
Uluś ja mam nadzieję(tylko nadzieję) że zakwitną w tym roku nowe nabytki irysowe,a z doświadczenia wiem że jak przesadziłam(rozsadziłam wiosną) 5 to dwa zakwitły w tym samym roku a trzy nie i od czego to zależy
Siberio Ty chyba po raz pierwszy u mnie...więc witam po raz pierwszy i liczę że nie ostatni.Niewielki ten mój ogródek ale mam nadzieję że Ci się tak po pierwszym razie nie znudzi oglądanie i będziesz wpadac jeszcze
Franiu ja w tamtym roku miałm dużo pomyłek w zakupach...mimo że jeszcze dużo roślin nie miałam i niezbyt miało się co powtarzac jednak jak kupuję konkretną roślinkę to chcę żeby nią była a nie okazywała się czymś innym.Niespodzianki lubię ale takich nie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Używam linku "Wątki z moimi postami", więc o ile Ty będziesz przyjmować w ogrodzie, to ja z gościny skorzystam ;-)
No i jestem ciekawa jak zaaranżujesz malownicze ruiny
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
FRAGOLCIA moje wielkie gratulacje z okazji 1000 setnego postu 
Cieszmy się z każdego dnia
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Grażynko jak tam u Ciebie plany zagospodarowania muru...rysuj żebyśmy mogli podziwiać 
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Witaj Grażynko
Nareszcie zostawiam ślad, że byłam. Twój ogród juz przeszłam w zdłuż i wszesz
. Czekam na piewrsze wiosenne dni kiedy zaczniesz sadzić kwiaty 
Nareszcie zostawiam ślad, że byłam. Twój ogród juz przeszłam w zdłuż i wszesz
-
krzysztof01
- 1000p

- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Gratuluję i ja

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Grażynko widzę że forumowa choroba się rozwija do rozmiarów pandemii i to u wszystkich
ja już tez na nią cierpię, ale na szczęście nie boli
ja już tez na nią cierpię, ale na szczęście nie boli
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
-
Stachu 1956
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
FRAGOLA.
w nadchodzącej wiośnie . Obecnie bez oznak wiosennych w moim rejonie , jeszcze leży troszkę śniegu.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Jak ? przeżyłaś ????



