Ogródek Marty cz.1
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Aga - czy o jasnotę chodziło? To to samo co z fioletowym kwiatkiem. Jest naprawdę śliczna - a białe tak naprawdę jest srebrnerivendel pisze:Martuś, a co to takie ładne zielono- białe powyżej??

Danusiu - dziękuję za zdjęcia


U mnie też pada


U mnie - dopóki nie nawiozłam trochę "normalnej" ziemi, miałam kopalnię gliny i kamieni.. Teraz to mieszanka gliny z tym co przywiozłam i rośliny mogą normalnie egzystować.maakita pisze:Martuś, czy mi się wydaje, czy masz glebę piaszczystą?
Sprawdzałam te moje złocienie - mam ich chyba około 20
Chyba muszę je porozsadzać.
A co do kretów to ja z nimi już dawno mam rozejm, trochę brzydko, a w okresie wegetacyjnym się wynoszą. Niech jedzą do woli syfek, którego nie chcemy tępić chemicznie.
Złocienie już całkiem dorodne


Krety - hmm.. nie chcę zapeszać, ale wygląda na to, że w zeszłym roku jesienią wyłapałam wszystkie i póki co spokój.
Słoneczko dziękuje za komplementa ;) Czasami mam wrażenie że specjalnie pozuje do zdjęć - sama zobaczaleksandra2323 pisze:Roślinki są śliczne, ale Słoneczko najpiękniejsze. Przystojniak z niego.

To wdzięczny obiekt - jest na tyle duży, że nie ucieknie z kadru ;) Ewentualnie się w nim nie zmieści.. Fotek Motora mam więcej niż jakichkolwiek innych
PodlałoEwa Janina Sadowska pisze:Witaj Martusiu!Piękne fotki ze spaceru.Naturalnie Motor również.
Wreszcie nam podleje bardzo porządnie,ale mogłoby być ciut cieplej.


Różyce podlane i mimo chłodu rozwinęła się pierwsza Rugosa Ritausma


Pozostałym pęcznieją pączki i kwitnienie tuż tuż



Tawuła w objęciach wilca

Primula przebarwił się na krwisty kolor

Dzisiaj odkryłam, że mam w ogródku jeszcze jednego bodziszka


W lesie odkryłam śliczną jasnotę - jutro lecę z łopatką


I na koniec - zobaczcie co (I ILE!) mi się zalęgło w ogródku! Wiecie może, czy to wróg, czy przyjaciel??

Kochanie, tak o jasnotę, włąsnie sobie kilka sadzonek kupiłam, mam dość nierównej walki z chwastami
Nie wyrabiam...
W dodatku od kilku dni leje.
Masz pojęcie, jak wszystko zarośnie??
Tydzień charówy

Nie wyrabiam...
W dodatku od kilku dni leje.
Masz pojęcie, jak wszystko zarośnie??
Tydzień charówy

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Marta - dzięki za filmik z kretami!!! Myślałam, że się posiusiam przy komputerze. Nienawidzę tego ryjca. Dziś mi się śniło, że robił mi podkopy w najnowszych nasadzeniach i próbowałam go ukatrupić. Rano poleciałam sprawdzić, czy znowu czegoś nie zmalował.
Owady w pierwszej chwili skojarzyły mi się z kowalem, ale myślę, że to będzie coś innego. Sam kowal w zasadzie niegroźny, chyba że ma się szkółkę maleńkich drzewek.
Owady w pierwszej chwili skojarzyły mi się z kowalem, ale myślę, że to będzie coś innego. Sam kowal w zasadzie niegroźny, chyba że ma się szkółkę maleńkich drzewek.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Witaj w deszczu!Leje nam równo.Bodziszka szukałam bezskutecznie na placu,czytałam,że dobrze mu z tojeścią, a tojeść jedną przywiozłam od Olgi a trzy dokupiłam w ogrodnictwie, może będą różne.Wszystkie są z tych wzniesionych.Wczoraj mi powiedzieli,że za późno zaczęłam bodziszków szukać, były ale pod koniec kwietnia. Wiem,że na Wystawie Ogrodniczej były.Tak że mam czego szukać za rok.Już wpisałam do kalendarza.
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Dzień Dobry Wszystkim 
info z http://archiwum.wiz.pl/1999/99083400.asp
To co pokazałam na fotce, to larwy przed wylinką. Podobno nie robi szkód w ogródku (chyba że - jak napiała Asia - mnożą się w szkółce drzewek), więc zostawiam je w spokoju ;) Na tych wapieniach nawet ładnie wyglądają..
Ale z drugiej strony wolę tak, niż niedawną suszę. Nie tylko chwasty ruszą z kopyta ;) Ja też zaczynam sadzić różne zadarniające, ale prócz tego kilka dni temu obsypalam rabatki korą i trochę pomogło. Nie ma już takiego gąszczu chwastów jak jeszcze niedawno. Cos tam przez tą korę sie przebija, ale zdecydowanie mniej. No i ziemia pod spodem wilgotna 

Nigdy nie widziałam u siebie kowali w takim zagęszczeniu - zaryzykuję i jeśli zmasakrują mi ogródek, to dam Wam znać.
) Gdybyś jednak nie znalazła, daj znać. Za jakiś czas moja będzie na tyle duża, że dam radę ją podzielić.
Mam nadzieję że na koszmarnych snach się skończyło? Próbowałaś może łapek-rur? Wiesz - tych zakończonych metolowym kółkiem z każdej strony, z których kret nie ma jak wyjść? U mnie to podziałało.

Zastanawiałam się nad tojeściami, ale wyczytałam że podobno ekspansywne i dałam sobie spokój. Miałam je nawet przez chwilę wpisane na tą swoją listę chciejstw.. Może kiedyś się skuszę.
Nie pomyślałabym, że teraz za późno na szukanie bodziszków
Dlaczego? Jeszcze nie wiem kiedy się zdecyduję, ale mam już listę zakupów w Kwietniku - to bardzo fajna szkółka pod Krakowem. Z reguły prowadzą sprzedaż wysyłkową, ale ja zawsze odbieram sama. Mają ogromny wybór, bodziszków również. Zaraz podeślę Ci na pw namiary. Jeśli chcesz to kupię co wybierzesz.
Choruje mi róża Hocus Pocus
Wypuściła pęd z pączkiem i już się cieszyłam, a tu nagle..
Na zdjęciu widać jak obumiera od dołu. Jutro ją wykopie i zobaczę co z korzeniami. Mam niejasne przeczucie, że zamordował ją pies sąsiada, a w zasadzie jego szczyny

To jedna z róż z których najbardziej się cieszyłam. Czuję jak rośnie we mnie ZŁE :x
Wyglądałaby tak:

http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=43440

Doczytałam o kowalu bezskrzydłym i to jednak on. "Pyrrohocoris apterus jest naszym najpospolitszym pluskwiakiem. Osobniki tego gatunku często tworzą liczne kolonie (co widać na zdjęciu!), co zapewnia im skuteczną ochronę przed drapieżnikami. Po ostatniej wylince kowal bezskrzydły jest prawie gotowy do dojrzałego życia, musi tylko trochę poczekać, aż jego pancerzyk ulegnie wzmocnieniu i wybarwieniu."coma95 pisze:Podobne do tak zwanych "tramwaji" czyli kowala bezskrzydłego ale wzorek jakby inny więc to chyba nie one ?
info z http://archiwum.wiz.pl/1999/99083400.asp
To co pokazałam na fotce, to larwy przed wylinką. Podobno nie robi szkód w ogródku (chyba że - jak napiała Asia - mnożą się w szkółce drzewek), więc zostawiam je w spokoju ;) Na tych wapieniach nawet ładnie wyglądają..
Mamrivendel pisze:Kochanie, tak o jasnotę, włąsnie sobie kilka sadzonek kupiłam, mam dość nierównej walki z chwastami![]()
Nie wyrabiam...
W dodatku od kilku dni leje. Masz pojęcie, jak wszystko zarośnie??
Tydzień charówy


Wiesz - ale ja od początku wiosny nie miałam ani jednego. Kiedyś żadna kosiara im nie przeszkadzała, a tym roku ani pół kopca.. No tak - jak już to napisałam, to pewnie jutro znajdę na trawniku Himalaje... Zawsze tak jest ;) Jak długo czegoś nie powiesz na głos, tak długo jest dobrzemaakita pisze:Martuś nie chcę Cię straszyć, ale ja kretów nie łapałam i też teraz nie mam ani jednego. One chyba uciekają jak się wyciąga kosiarę, potem wracają. Owad z rodziny kowalowatych, przyjacielem nie jest, ale wrogiem chyba też (tak mi się wydaję)?

Nigdy nie widziałam u siebie kowali w takim zagęszczeniu - zaryzykuję i jeśli zmasakrują mi ogródek, to dam Wam znać.
Jasnota dość sprytnie się rozrasta, ale nie korzeni zbyt głęboko. Zdecydowanie lepiej czuje się w cieniu/półcieniu niż w pełnym słońcu. U mnie ładnie rozświatla ciemniejszy kąt pod sosną. Powinnaś dostać ją bez problemu w centrach ogrodniczych. Podobnych odmian jest kilka. Zerknęłam na allegro i są dość tanie (bez kosztów wysyłki oczywiściealeksandra2323 pisze:jasnota mi się bardzo spodobała, chyba sobie kupie. Tylko czy nie jest inwazyjna

Filmik z kretami podesłał mi mój M - aż za dobrze pamięta moje "czułe słówka" kierowane do nich w zeszłym roku ;) Nawet jeśli nie posunęłabym się do takiej metody, to moje krwiożercze JA uśmiało się do łez.Aska pisze:Marta - dzięki za filmik z kretami!!! Myślałam, że się posiusiam przy komputerze. Nienawidzę tego ryjca. Dziś mi się śniło, że robił mi podkopy w najnowszych nasadzeniach i próbowałam go ukatrupić. Rano poleciałam sprawdzić, czy znowu czegoś nie zmalował.
Mam nadzieję że na koszmarnych snach się skończyło? Próbowałaś może łapek-rur? Wiesz - tych zakończonych metolowym kółkiem z każdej strony, z których kret nie ma jak wyjść? U mnie to podziałało.
Leje aż miłoEwa Janina Sadowska pisze:Witaj w deszczu!Leje nam równo.Bodziszka szukałam bezskutecznie na placu,czytałam,że dobrze mu z tojeścią, a tojeść jedną przywiozłam od Olgi a trzy dokupiłam w ogrodnictwie, może będą różne.Wszystkie są z tych wzniesionych.Wczoraj mi powiedzieli,że za późno zaczęłam bodziszków szukać, były ale pod koniec kwietnia. Wiem,że na Wystawie Ogrodniczej były.Tak że mam czego szukać za rok.Już wpisałam do kalendarza.

Zastanawiałam się nad tojeściami, ale wyczytałam że podobno ekspansywne i dałam sobie spokój. Miałam je nawet przez chwilę wpisane na tą swoją listę chciejstw.. Może kiedyś się skuszę.
Nie pomyślałabym, że teraz za późno na szukanie bodziszków

Choruje mi róża Hocus Pocus





To jedna z róż z których najbardziej się cieszyłam. Czuję jak rośnie we mnie ZŁE :x
Wyglądałaby tak:

http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=43440
Kupowałam jasnotę na all i cena wysyłki naweyt przystępna...
Współczuwam hokusa...
Ja jednak mam papageno.
Współczuwam hokusa...
Ja jednak mam papageno.
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Ja też mam papageno i na szczęście żyjerivendel pisze:Kupowałam jasnotę na all i cena wysyłki naweyt przystępna...
Współczuwam hokusa...
Ja jednak mam papageno.


Hocusa będę reanimować jutro dopiero




Ja nie ;) Miałam ją już w zeszłym roku - nie pamiętam skądEwa Janina Sadowska pisze:Martuś-dzięki serdeczne, wybrałam, napisałam.Pamiętam na Wystawie Ogrodniczej szukałyście obie baleriny!

Dla mnie nigello rarytas - szukałam jej ponad rok. Można teoretycznie dostać na allegro, ale gwarancji nie miałam żadnej, poza tym sprzedający nie raczył się odezwać jak zapytałam o odmianę, więc dałam sobie spokój. Tą kupiłam na targach za śmieszne pieniądze i tak się cieszyłamnigella pisze:Też Ci współczuję , bardzo!!! Może uda się ją jeszcze uratować? Taki rarytas (bo to chyba rarytas?) miałam w rękach
wiosną. Ale był za drogi i poczekam. Nie poddawaj się![]()
![]()

Jasnota rośnie pod sosną, która potwornie się sypie. Ma to swoje dobre strony - igły ściółkują mi azalieevluk pisze:Powiedz mi Marteczko-ta śliczna jasnota znajduje się na ściółce z igieł np modrzewia? Pięknie się prezentuje![]()
A jeszcze ten oryginalny wielce pierwiosnek-prima sort8)
Ta róża.......![]()
![]()
Pozdro


Pierwiosnek śliczniutki, prawda?



Asia - miałam to samoAska pisze:Martuś - krety ryją w całej okolicy, uprawiam walkę z wiatrakami...



A swoją drogą zastanawiam się, skąd biorą się zdjęcia kretów jako ślicznych pluszaków o uroczych pyskach... Kret po wyjęciu z ziemi jest wilgotny, brudny i brzydko pachnie. Ma wielkie blade pazury i miota się jak wściekły. Może je do zdjęcia kąpią, suszą i fryzują!?