
Ogród pełen róż
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu już rozumiem po ci ta wywrotka ziemi
Doczytałam o tej metodzie no ding, stwierdziłam, że na mojej marnej ziemi też ta metoda zdałaby rezultat.

- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród pełen róż
Faktycznie ta droga za płotem to nie najlepszy widok i nie dziwię się, że kombinujesz czym ją zasłonić. Ja na części mojego płotu posadziłam bluszcz. Zimozielony, dosyć szybko rośnie, mało miejsca zajmuje i dobre tło dla roślin. Myślałaś o takim rozwiązaniu?
Wdziałam też nasionka. Kupiłyśmy prawie to samo
Ja mam białą aksamitkę i jeszcze maciejkę. Uwielbiam jej zapach 
Wdziałam też nasionka. Kupiłyśmy prawie to samo


- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu
wpadłam z rewizytą , tak czytam o tych nasadzeniach przy "płotowych". Myślałaś może o grabach ? nadają się do cięcia i są piękne ! mają cudne zielone i soczyste liście i tworzą ładną zasłonę. W zimie wiadomo, bedzie gorzej ale w sezonie liściastym może być fajnie.
Nasionka
aksamitki też co roku wysiewam, chyba nejbardziej odpowiadają mi niskie, chociaż podobają mi się wszystkie odmiany
i jeszcze taka alternatywa... w sumie bezobsługowy świerk . Polecam ! tylko, że nie do cięcia
http://www.e-katalogroslin.pl/plants/44 ... ea-omorika
Pozdrawiam !

Nasionka


i jeszcze taka alternatywa... w sumie bezobsługowy świerk . Polecam ! tylko, że nie do cięcia
http://www.e-katalogroslin.pl/plants/44 ... ea-omorika
Pozdrawiam !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam wszystkich serdecznie.
Po pracowitym minionym tygodniu,nastąpiła wymuszona przez pogodę przerwa.
Małgosia, to co piszesz ma sens i jako już całość będzie wyglądać bardzo ładnie.
U mnie jest taka sytuacja, że tam już rosną świerki, jodły, sosny. Kilka z nich rosło pod linią napięcia i te wycięliśmy. Nie wiem jak to będzie wyglądało gdybym dosadziła tam tuje.
Pewnie gdybym sadziła od nowa cały żywopłot, to bez wątpienie zdecydowałam bym się na szmaragdy.
No nic, coś muszę wymyślić. Może pobawię się w jakimś programie graficznym i zobaczę jak to będzie wyglądać w różnych wariantach.
Ewa, aksamitki sieje sobie co roku, raz mniej, raz więcej, ale zawsze muszą być. Staram się wybierać te niższe odmiany, bo jakoś bardziej mi się widzą. Są fajne, zwarte, lubię takie.
Ziemię już zdobyłam. Miałam niesamowite szczęście bo okazało się, znajomy męża z sąsiedniej wsi ma dużo fajnej już próchnicy po przekompostowanym oborniku. Pryzma leżała u niego z pięć lat i facet bardzo ucieszył się, że wreszcie ktoś mu to sprzątnie.
Może rozejrzyj się, popytaj bo ceny na olx potrafią zwalić z nóg. Transport drogi jest.
Krysiu, intensywnie myślę jeszcze nad uzupełnieniem tego szpaleru. Jeżeli zdecyduję się na tuje, to będą to szmaragdy. Przed nimi już raczej nic nie posadzę, bo tam już rosną różniaste rośliny. Teraz pewnie bym to zaaranżowała inaczej, poszła bym w tym kierunku co Gosia pisze, ale musiała bym zrobić totalną demolkę, a tego nie chcę.
Soniu, cisy i mi się bardzo podobają, ale za wolno rosną a mi zależy żeby od drogi jak najszybciej się osłonić. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem skłonna zdecydować się na szmaragdy.
Ta metoda o której piszę polecana jest na każdą glebę, na glinę też. Potrzeba jednak kompostu, dużo kompostu, plus ściółkowanie np trawą i można utworzyć żyzną, puchną warstwę gleby, którą kochają warzywa.
W szklarni uprawiam głównie pomidory, ale wiosną służy mi za inspekt do wszelakich rozsad.
Dorotko, ta, ta metoda polecana jest na każdy rodzaj gleby
Ewa, póki co odpadają wszelkie nasadzenia które się pną a to dlatego, że mamy w panach nowe ogrodzenie. Jeszcze nie wiadomo kiedy to nastąpi. Na pewno nie w tym roku. Nic tam blisko nie sadzę, bo potem będzie zniszczone.
Asiu, to musi być coś zimozielonego. Świerk serbski piękny, ale za duży. Tam idzie linia elektryczna więc wchodzi w grę coś co nie rośnie zbyt duże, lub można ciąć
Dziś nie wytrzymałam i popełniłam kolejne siewy. Poszły w ruch kolejne cebule i kolejna partia sałaty.
Poprzednie już wyniesione do szklarni i widzę ze dobrze im to służy. Lepiej niż ciepłe domowe parapety.
sałata

cebula

W domu rośnie
seler naciowy

papryki

bakłażan

Znalazłam jeszcze jakieś stare nasiona groszku cukrowego z datą ważności do 2021 i posiałam go sobie na zielone pędy.

Na dziś, przyniosłam z piwnicy kubeczki do mycia a potem muszę porobić w nich dziurki. pikowanie papryki już niedługo
Po pracowitym minionym tygodniu,nastąpiła wymuszona przez pogodę przerwa.
Małgosia, to co piszesz ma sens i jako już całość będzie wyglądać bardzo ładnie.
U mnie jest taka sytuacja, że tam już rosną świerki, jodły, sosny. Kilka z nich rosło pod linią napięcia i te wycięliśmy. Nie wiem jak to będzie wyglądało gdybym dosadziła tam tuje.
Pewnie gdybym sadziła od nowa cały żywopłot, to bez wątpienie zdecydowałam bym się na szmaragdy.
No nic, coś muszę wymyślić. Może pobawię się w jakimś programie graficznym i zobaczę jak to będzie wyglądać w różnych wariantach.
Ewa, aksamitki sieje sobie co roku, raz mniej, raz więcej, ale zawsze muszą być. Staram się wybierać te niższe odmiany, bo jakoś bardziej mi się widzą. Są fajne, zwarte, lubię takie.
Ziemię już zdobyłam. Miałam niesamowite szczęście bo okazało się, znajomy męża z sąsiedniej wsi ma dużo fajnej już próchnicy po przekompostowanym oborniku. Pryzma leżała u niego z pięć lat i facet bardzo ucieszył się, że wreszcie ktoś mu to sprzątnie.
Może rozejrzyj się, popytaj bo ceny na olx potrafią zwalić z nóg. Transport drogi jest.
Krysiu, intensywnie myślę jeszcze nad uzupełnieniem tego szpaleru. Jeżeli zdecyduję się na tuje, to będą to szmaragdy. Przed nimi już raczej nic nie posadzę, bo tam już rosną różniaste rośliny. Teraz pewnie bym to zaaranżowała inaczej, poszła bym w tym kierunku co Gosia pisze, ale musiała bym zrobić totalną demolkę, a tego nie chcę.
Soniu, cisy i mi się bardzo podobają, ale za wolno rosną a mi zależy żeby od drogi jak najszybciej się osłonić. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem skłonna zdecydować się na szmaragdy.

Ta metoda o której piszę polecana jest na każdą glebę, na glinę też. Potrzeba jednak kompostu, dużo kompostu, plus ściółkowanie np trawą i można utworzyć żyzną, puchną warstwę gleby, którą kochają warzywa.
W szklarni uprawiam głównie pomidory, ale wiosną służy mi za inspekt do wszelakich rozsad.
Dorotko, ta, ta metoda polecana jest na każdy rodzaj gleby

Ewa, póki co odpadają wszelkie nasadzenia które się pną a to dlatego, że mamy w panach nowe ogrodzenie. Jeszcze nie wiadomo kiedy to nastąpi. Na pewno nie w tym roku. Nic tam blisko nie sadzę, bo potem będzie zniszczone.
Asiu, to musi być coś zimozielonego. Świerk serbski piękny, ale za duży. Tam idzie linia elektryczna więc wchodzi w grę coś co nie rośnie zbyt duże, lub można ciąć

Dziś nie wytrzymałam i popełniłam kolejne siewy. Poszły w ruch kolejne cebule i kolejna partia sałaty.
Poprzednie już wyniesione do szklarni i widzę ze dobrze im to służy. Lepiej niż ciepłe domowe parapety.
sałata

cebula

W domu rośnie
seler naciowy

papryki

bakłażan

Znalazłam jeszcze jakieś stare nasiona groszku cukrowego z datą ważności do 2021 i posiałam go sobie na zielone pędy.

Na dziś, przyniosłam z piwnicy kubeczki do mycia a potem muszę porobić w nich dziurki. pikowanie papryki już niedługo

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiola paprykę masz mega
kiedy Ty ją posiałaś. Moje coś marnie kiełkują, chyba nie wszystkie odmiany będą w niektórych doniczkach nadal cisza.
Proszę napisz jaką cebulkę wysiewałaś, czy później ja sadzisz na grządki, czy tylko masz na zielony szczypior. Dostałam dwie odmiany nasion, myślałam żeby je posiać od razu na grządkę, teraz jak zobaczyłam, że można inaczej, myślę
U nas wiało okropnie, nie jestem wyspana, teraz siła wiatru mniejsza, ale do ogrodu nie wyjdę.

Proszę napisz jaką cebulkę wysiewałaś, czy później ja sadzisz na grządki, czy tylko masz na zielony szczypior. Dostałam dwie odmiany nasion, myślałam żeby je posiać od razu na grządkę, teraz jak zobaczyłam, że można inaczej, myślę

U nas wiało okropnie, nie jestem wyspana, teraz siła wiatru mniejsza, ale do ogrodu nie wyjdę.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Dorota, z tą cebulą to popłynęłam
Posiałam kilka gatunków począwszy od bardzo wczesnej odmiany, po średnią i późną dobrą do przechowywania.
Cebula to chyba jedne z najgorszych warzyw do kupowania. Na własne oczy widuję w okolicy, jak się je "dosusza" Roundopem a potem bezkarnie sprzedaje. Dlatego mam postanowienie samej naprodukować jak najwięcej. A że używam jej bardzo dużo, to i dużo postanowiłam zasiać.
Dużo o uprawie cebuli dowiedziałam się z forum. Godziny spędziłam przeglądając wątki
viewtopic.php?f=42&t=94643
viewtopic.php?f=42&t=50887&p=6229561&hi ... a#p6229561
Po raz pierwszy postawiłam na uprawę z rozsady.
Z dymki z roku na rok coraz gorsza ta cebula mi wychodziła a gdy wysiałam nasiona od razu na grządki to pomstowałam przy pieleniu. Zawsze chwast wylazł pierwszy i dosłownie z lupą trzeba odchwaszczać.

Aviv to ta najwcześniejsza, która już rośnie. Petra i Torunianka późniejsza i do przechowania.
Musiałam posiać jakąś czerwoną, bo uwielbiam do sałatek a Tosca to tak z ciekawości.
Póki co wysiałam małe partie ale z racji tego ze nasiona cebuli bardzo szybko się przedawniają i na drugi rok mogą już nie wzejść, to wysieję też resztę. CHyba do skrzynek podłużnych takich jak na kwiaty balkonowe, w dobrą kupną ziemię aby z chwastami się nie męczyć.
Potem z rozsady rwanej od razu pójdą na pole i będę ściółkować skoszoną trawą, aby utrzymać wilgoć i ograniczyć chwasty
Co do papryki to nie zapisywałam daty siewu, ale tu na forum pisałam 4 lutego, że papryka już posiana.

Posiałam kilka gatunków począwszy od bardzo wczesnej odmiany, po średnią i późną dobrą do przechowywania.
Cebula to chyba jedne z najgorszych warzyw do kupowania. Na własne oczy widuję w okolicy, jak się je "dosusza" Roundopem a potem bezkarnie sprzedaje. Dlatego mam postanowienie samej naprodukować jak najwięcej. A że używam jej bardzo dużo, to i dużo postanowiłam zasiać.
Dużo o uprawie cebuli dowiedziałam się z forum. Godziny spędziłam przeglądając wątki
viewtopic.php?f=42&t=94643
viewtopic.php?f=42&t=50887&p=6229561&hi ... a#p6229561
Po raz pierwszy postawiłam na uprawę z rozsady.
Z dymki z roku na rok coraz gorsza ta cebula mi wychodziła a gdy wysiałam nasiona od razu na grządki to pomstowałam przy pieleniu. Zawsze chwast wylazł pierwszy i dosłownie z lupą trzeba odchwaszczać.

Aviv to ta najwcześniejsza, która już rośnie. Petra i Torunianka późniejsza i do przechowania.
Musiałam posiać jakąś czerwoną, bo uwielbiam do sałatek a Tosca to tak z ciekawości.
Póki co wysiałam małe partie ale z racji tego ze nasiona cebuli bardzo szybko się przedawniają i na drugi rok mogą już nie wzejść, to wysieję też resztę. CHyba do skrzynek podłużnych takich jak na kwiaty balkonowe, w dobrą kupną ziemię aby z chwastami się nie męczyć.
Potem z rozsady rwanej od razu pójdą na pole i będę ściółkować skoszoną trawą, aby utrzymać wilgoć i ograniczyć chwasty

Co do papryki to nie zapisywałam daty siewu, ale tu na forum pisałam 4 lutego, że papryka już posiana.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, pięknie wykiełkowały Ci papryki
Moje też już powschodziły
Są jeszcze maleńkie, ale to dobrze, bo zanim będą się nadawały do skrzyni minie sporo czasu.

Moje też już powschodziły

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu
.Ślicznie zielni Ci się na parapetach
. Kurczę może i ja powinnam już coś wysiać? Jutro przeglądnę swoje nasionka bo sporo mi zostało z ubiegłego roku . Zmobilizowałaś mnie
. Pogoda póki co nie jest zbyt piękne ale liczę na jej poprawę. Wiosna to bardzo pracowity okres a jak świeci słońce to pracuje się dużo lepiej. Pozdrawiam i tego słoneczka Ci życzę
.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród pełen róż
Ale zioloniuchny las siewek
Cebulę będziesz pikować bezpośrednio na rabatę, czy też najpierw do jakiś pojemniczków? Taka szklarnia, to skarb, nie mam takiej
Ale i czasu na warzywa póki co, też nie. Jak już zaczynają się pojawiać siewki, to czas do wiosny szybciej mija. Całe szczęście, że to już za chwilę 



- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród pełen róż
Napisałam, rozpisałam się i... wsiorbało
To teraz w skrócie- piękne wschody. Jak już wysiene nasionka to tylko wiosny wyglądać 


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiola wczoraj posiałam cebulki, ja miałam tylko 3 odmiany, Polanowską, zimującą Hibernę i siedmiolatkę. Próbuję, jak się zagłębiłam w te strony to wiele ciekawych informacji, jeszcze do niedawna myślałam, że tylko się cebulę sadzi z dymki, a tu proszę.
O zeszłorocznej cebuli wolę nie wspominać jaka posadziłam taką wyjęłam. Ale pamiętam lata gdzie miałam cebule wyjątkowo duże. O dosuszaniu fasoli Roundopem słyszałam, o cebuli nie wiedziałam
Szkoda, że się trochę pośpieszyłam i kupiłam cebulę do sadzenia, ale co tam wszystko upcham. Też bardzo dużo cebuli w kuchni używam. Damy radę 
O zeszłorocznej cebuli wolę nie wspominać jaka posadziłam taką wyjęłam. Ale pamiętam lata gdzie miałam cebule wyjątkowo duże. O dosuszaniu fasoli Roundopem słyszałam, o cebuli nie wiedziałam


- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Wiola u Ciebie to już w pełni okres wiosenny . wszystkie nasiona zakupione i wysiane rozsady, tylko czekać słonka , ja nic nie sieję w tym roku, czekam na wiosnę a to już tuż tuż miłego dnia 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród pełen róż
Wspominkowe zdjęcia przepiękne, ale chyba nie będę wyjątkiem, gdy napiszę, że te pierwsze nieśmiało zaczynające kwitnąć wiosenne cieszą najbardziej
Ilość nasion imponująca.

Ilość nasion imponująca.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17352
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Ale fajne i spore wysiewy.
Ja mam dopiero wysiane pomidorki. I te już wychodzą.
Papryka jeszcze nie.
Groszek tak wysialas do pojemnika. On szybko rośnie. I duży.
I potem co ?
Ja któregoś roku w marcu wysialam do gruntu.
I było ok.
Ja mam dopiero wysiane pomidorki. I te już wychodzą.
Papryka jeszcze nie.
Groszek tak wysialas do pojemnika. On szybko rośnie. I duży.
I potem co ?
Ja któregoś roku w marcu wysialam do gruntu.
I było ok.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Pogoda w tym tygodniu niezbyt ciekawa i póki co wstrzymałam się od prac ogrodowych. Bardzo bym już chciała skończyć cięcie hortensji, ale zaczęłam czuć jakieś drapanie w gardle i wolę nie ryzykować.
Wysiewy parapetowe jakby zatrzymały się w miejscu.
Pierwsze papryki nadają się już do pikowania, ale okazało się ze ziemi mi brakło. Dokupiłam wczoraj, ale gdy wyciągnęłam z samochodu zapomniałam wnieść do piwnicy i leżała całą noc na dworze. Teraz jest zimna i choć już wniosłam ją do piwnicy to chyba dziś nie popikuję sobie
Dorotko u mnie tak ociągają się ostre papryki. Jedna odmiana wcale mnie wzeszła a drugiej ledwo wygramoliło się dwie sztuki.
Wyłożyłam jeszcze nasionka na wacik do podkiełkowania, bo chciałam chociaż ze 4 krzaki ostrej.
Ewelinko, pogoda nie sprzyja pracom w ogrodzie, to można zająć się wysiewaniem.
Co tam planujesz z warzyw na ten rok ?
Iwonko, będę wysadzać bezpośrednio na rabatę.
Nie siałam jej bardzo gęsto, a jak wzejdzie to wyniosę do szklarni, żeby się mi nie wyciągała. Mam nadzieję, ze będzie w miarę mocna ta rozsada i dobrze się poprzyjmuje już w gruncie.
Ewa, niby blisko ta wiosna a jednak przedłuża się to oczekiwanie na lepszą pogodę.
Dorotko, to będziemy porównywać nasze wyniki w uprawie cebuli. Ja jestem dobrej myśli.
Przypomniało mi się że i ja mam siedmiolatkę do posiania, ale tą to chyba wysieję już od razu na pole. Miałam fajną sporą kępę na wczesny szczypior, ale już w tamtym roku się nie pokazała. Tak sobie myślę, że może to już te siedem lat minęło, bo dość długo ją miałam
Tereniu, ja po ubiegłym sezonie też powiedziałam dość z sianiem. Dużo to pracy a efekty były marne (susza ). Jednak przez zimę znów nadeszły nowe siły i ochota. No bo jak tu żyć bez własnych warzyw ?
Małgosia, oj tak, bardzo cieszą pierwsze kwiatuszki.
Ania, ale to jest groszek na zielone pędy. Wyrośnie na kilka cm i zetnę do sałatki, na kanapkę czy co tam mi przyjdzie do głowy
Wczoraj musiałam zajechać do ogrodniczego po ziemię i wpadły kolejne nasionka

Lawenda już sieci w zamrażalniku, łubin wysieję od razu do ogrodu, bo on nie lubi przesadzania.
Jarmuż będzie pierwszy raz. Bardzo lubię chipsy i kotleciki.
Macie jakieś wskazówki co jego do uprawy. Szukam sposobu na mączliki, których u mnie jest plaga.
Jestem zmuszona zrezygnować ze wszystkich kapustnych, bo nie jestem wstanie uchronić uprawy przed tym dziadostwem.
Marzy mi się chociaż ze trzy krzaki tego jarmużu. Jakby tak uprawiać go pod dużą butelką po wodzie 5 litrowej.
W ogrodzie zastój. Krokusów nie widać i zaczynam podejrzewać że już ich nie będzie. Musiały cebule albo zgnić, albo ususzyć się latem podczas suszy, albo coś je zeżarło.
Póki co rozkwitł pierwszy i jak na razie jedyny ciemiernik.

Wysiewy parapetowe jakby zatrzymały się w miejscu.
Pierwsze papryki nadają się już do pikowania, ale okazało się ze ziemi mi brakło. Dokupiłam wczoraj, ale gdy wyciągnęłam z samochodu zapomniałam wnieść do piwnicy i leżała całą noc na dworze. Teraz jest zimna i choć już wniosłam ją do piwnicy to chyba dziś nie popikuję sobie

Dorotko u mnie tak ociągają się ostre papryki. Jedna odmiana wcale mnie wzeszła a drugiej ledwo wygramoliło się dwie sztuki.
Wyłożyłam jeszcze nasionka na wacik do podkiełkowania, bo chciałam chociaż ze 4 krzaki ostrej.
Ewelinko, pogoda nie sprzyja pracom w ogrodzie, to można zająć się wysiewaniem.
Co tam planujesz z warzyw na ten rok ?
Iwonko, będę wysadzać bezpośrednio na rabatę.
Nie siałam jej bardzo gęsto, a jak wzejdzie to wyniosę do szklarni, żeby się mi nie wyciągała. Mam nadzieję, ze będzie w miarę mocna ta rozsada i dobrze się poprzyjmuje już w gruncie.
Ewa, niby blisko ta wiosna a jednak przedłuża się to oczekiwanie na lepszą pogodę.
Dorotko, to będziemy porównywać nasze wyniki w uprawie cebuli. Ja jestem dobrej myśli.
Przypomniało mi się że i ja mam siedmiolatkę do posiania, ale tą to chyba wysieję już od razu na pole. Miałam fajną sporą kępę na wczesny szczypior, ale już w tamtym roku się nie pokazała. Tak sobie myślę, że może to już te siedem lat minęło, bo dość długo ją miałam

Tereniu, ja po ubiegłym sezonie też powiedziałam dość z sianiem. Dużo to pracy a efekty były marne (susza ). Jednak przez zimę znów nadeszły nowe siły i ochota. No bo jak tu żyć bez własnych warzyw ?
Małgosia, oj tak, bardzo cieszą pierwsze kwiatuszki.

Ania, ale to jest groszek na zielone pędy. Wyrośnie na kilka cm i zetnę do sałatki, na kanapkę czy co tam mi przyjdzie do głowy

Wczoraj musiałam zajechać do ogrodniczego po ziemię i wpadły kolejne nasionka


Lawenda już sieci w zamrażalniku, łubin wysieję od razu do ogrodu, bo on nie lubi przesadzania.
Jarmuż będzie pierwszy raz. Bardzo lubię chipsy i kotleciki.
Macie jakieś wskazówki co jego do uprawy. Szukam sposobu na mączliki, których u mnie jest plaga.
Jestem zmuszona zrezygnować ze wszystkich kapustnych, bo nie jestem wstanie uchronić uprawy przed tym dziadostwem.
Marzy mi się chociaż ze trzy krzaki tego jarmużu. Jakby tak uprawiać go pod dużą butelką po wodzie 5 litrowej.
W ogrodzie zastój. Krokusów nie widać i zaczynam podejrzewać że już ich nie będzie. Musiały cebule albo zgnić, albo ususzyć się latem podczas suszy, albo coś je zeżarło.
Póki co rozkwitł pierwszy i jak na razie jedyny ciemiernik.
