Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16292
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
To jest pierwszy rok od dawna, gdy nie zamawiam róż jesienią. Dopiero na wiosnę kilka kupię. A to z tej przyczyny, że nie zdążyłam im przygotować "godnych" miejscówek. Jednak samo zamawianie, czy to jesienią, czy wiosną, sprawia ogromną przyjemność. Już się nie mogę doczekać wiosny, bo mam kilka odmian na oku!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
...niemoc ogrodowa u mnie kwitnie w pełni....
No chyba pisałaś o mnie
Z wymienionych róż mam tylko Fairy i Pomponellę. To świetne róże. I jeszcze Artemisa u mamy. Piękny i ciągle kwitnie.
Powodzenia więc życzę, wirus się rozprzestrzenia



No chyba pisałaś o mnie

Z wymienionych róż mam tylko Fairy i Pomponellę. To świetne róże. I jeszcze Artemisa u mamy. Piękny i ciągle kwitnie.
Powodzenia więc życzę, wirus się rozprzestrzenia

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Oj dziewczyny, taki miałam zamysł sadzić cebule w ten weekend, a za to leżę od piątku jak betka i palcem nie ruszam. Choroba mnie zmogła i tylko przez okno patrzę na piękne słońce w ogrodzie
Widziałam, że niektóre cebulki już ruszyły w garażu a ja ich nie mogę jeszcze do ziemi wkładać. A niedługo jeszcze róże do tego dojadą
jak ja się wyrobię bez strat- nie mam pojęcia. Do tego wciąż ta susza i rośliny w ogrodzie trzeba by podlać... 
---------------------
Marlena, moje tuje mocno obleciały z igieł. Widok koszmarny
Czytałam że już posadziłaś cebule - zazdraszczam, baaardzo zazdraszczam
Ania - Anabuko, ja też niedawno nie miałam pojęcia o nazwach i odmianach róż. Nawet moje zeszłoroczne zakupy były w większości z sieciówek. Dopiero w tym roku zdecydowałam się na róże odmianowe i większą uwagę przykładam do ich odporności na choroby i mrozoodporność. Jednak Fo dużo nas uczy
Karolcia, Twoja lista różana też piękna
Widzę, że Ty bardziej preferujesz mocne, zdecydowane kolory. Moja lista róz pastelowa, rozmyta. Będę podglądała Twoje ślicznotki w przyszłym sezonie u Ciebie
Anita, ja w zeszłym sezonie kupiłam trochę tańszych różyczek z marketowych sieciówek. Niestety rozczarowały mnie ze względu na niską odporność na choroby. Jak będziesz wybierała dla siebie, zwróć na to uwagę.
Soniu, Artemis na mojej liście właśnie z Twojego ogrodu wypatrzona - więc cała "wina"
bądź całe podziękowania należą się Tobie
Dorotka, jak ja ci zazdroszczę posadzenia tych cebul
Ja z trwogą patrzę na swoje kiełkujące w garażu
A na efekt nowych róż już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję że zaopatrzona w róże odmianowe i listę opryskową będę miała piękny spektakl. Trzymaj kciuki
Sabinko, na Pashminę miałam chrapkę, ale inne róże wyparły ją w końcu. W miejscu gdzie zamawiałam okazało się że i tak jej nie mają. Widziałam jak pokazywałaś u siebie mumie z Mme Louis Leveque, mówisz że z Charming Piano będzie tak samo
A taka jestem napalona na tę różycę
Hmmm, może pomyślę o jakimś parasolu dla niej 
Wandziu, ja zamówiłam róże a teraz mnie zmogło. Mam nadzieję że wydobrzeję zanim przyjadą bo będzie lipa
Kochana, a ile takie róże ewentualnie będą mogły postać w wodzie zanim pójdą do ziemi?
Jolu, Ty i niemoc ogrodowa
A ta cudna rabata co ostatnio wyszła z pod Twojej łopaty to niby z tej niemocy zrodzona? 
Za moje różyce trzymaj kciuki, bo te tegoroczne to coś słabo mi wyszły. Mam nadzieję że z tymi będzie lepiej
Zostawiam wam moi kochani zdjątko niestety trochę rozmazane, bo zrobione przez okienko - jesień...




---------------------
Marlena, moje tuje mocno obleciały z igieł. Widok koszmarny


Ania - Anabuko, ja też niedawno nie miałam pojęcia o nazwach i odmianach róż. Nawet moje zeszłoroczne zakupy były w większości z sieciówek. Dopiero w tym roku zdecydowałam się na róże odmianowe i większą uwagę przykładam do ich odporności na choroby i mrozoodporność. Jednak Fo dużo nas uczy

Karolcia, Twoja lista różana też piękna


Anita, ja w zeszłym sezonie kupiłam trochę tańszych różyczek z marketowych sieciówek. Niestety rozczarowały mnie ze względu na niską odporność na choroby. Jak będziesz wybierała dla siebie, zwróć na to uwagę.
Soniu, Artemis na mojej liście właśnie z Twojego ogrodu wypatrzona - więc cała "wina"


Dorotka, jak ja ci zazdroszczę posadzenia tych cebul



Sabinko, na Pashminę miałam chrapkę, ale inne róże wyparły ją w końcu. W miejscu gdzie zamawiałam okazało się że i tak jej nie mają. Widziałam jak pokazywałaś u siebie mumie z Mme Louis Leveque, mówisz że z Charming Piano będzie tak samo



Wandziu, ja zamówiłam róże a teraz mnie zmogło. Mam nadzieję że wydobrzeję zanim przyjadą bo będzie lipa

Jolu, Ty i niemoc ogrodowa


Za moje różyce trzymaj kciuki, bo te tegoroczne to coś słabo mi wyszły. Mam nadzieję że z tymi będzie lepiej

Zostawiam wam moi kochani zdjątko niestety trochę rozmazane, bo zrobione przez okienko - jesień...

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuzia zdrówka życzę,a cebule poczekają
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, życzę Ci z całego
, byś jak najszybciej mogła oglądać i fotografować jesień z bliska, a nie przez szybę okienną.
Wracaj szybciutko do zdrowia.


Wracaj szybciutko do zdrowia.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuzka zdrówka!!!
Nie martw się o cebule, poczekają. Rok temu brałam się za nie 18 października a i tak na raz nie posadziłam. Wszystkie urosły i pięknie kwitły.
Wiosną też patrzyłam na odporność przy wyborze róż. Teraz już nie tak bardzo. Choć omijałam chorowitki. Jednak nie wszystkie z ADR'em.

Nie martw się o cebule, poczekają. Rok temu brałam się za nie 18 października a i tak na raz nie posadziłam. Wszystkie urosły i pięknie kwitły.

Wiosną też patrzyłam na odporność przy wyborze róż. Teraz już nie tak bardzo. Choć omijałam chorowitki. Jednak nie wszystkie z ADR'em.

Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Witaj Zuza 
Na początek.. kuruj się i wracaj do zdrowia!..... no i do swojego pięknego zakątka.
Rzeczywiście jest wyjątkowy, świetnie rozplanowany i zadbany!
Z nieukrywaną przyjemnością go oglądam i jeśli nie masz nic przeciw - to będę sobie śledzić Twój wątek

Na początek.. kuruj się i wracaj do zdrowia!..... no i do swojego pięknego zakątka.
Rzeczywiście jest wyjątkowy, świetnie rozplanowany i zadbany!
Z nieukrywaną przyjemnością go oglądam i jeśli nie masz nic przeciw - to będę sobie śledzić Twój wątek

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu zdróweczka życzę żebyś jeszcze pooglądała tą jesień z bliska, pozdrawiam 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza zbieraj siły
Zdrówka życzę 


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12060
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza zdrowiej.
Jesień jaką pokazujesz w ogrodzie też piękna, optymistycznie żółte liście i kolory też się znalazły.
Jak Artemis zakwitnie, to ją pokochasz. U mnie prawie bez przerwy ma kwiaty i sporo pąków, a to przecież tegoroczny nabytek. Ja tam wierzę, że jeszcze kilka ciepłych dni będzie, zdążymy wszystko posadzić, tylko dzień krótki. 



- marzena06
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3064
- Od: 4 cze 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza zdrowiej kochana , na dworze zimno ze się i tak w ogrodzie nic nie zrobi 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Ostatnia rabata to konieczność. Tu niemoc nie miała nic do powiedzenia
A teraz padłam i tylko intensywna rehabilitacja mi może pomóc
Nie mam siły podnieść kubka z herbatą, skończy się na piciu przez słomkę
Jak tam twoje zdrówko? Masz zimę? U mnie mróz ciut zelżał ale co wcześniej napsuł to jego



Jak tam twoje zdrówko? Masz zimę? U mnie mróz ciut zelżał ale co wcześniej napsuł to jego

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, choróbsko dopadło cię, że tak powiem w odpowiednim czasie
W tym tygodniu przywiało nam zimnicę więc masz czas na wykurowanie się, a od czwartku zaczyna się poprawa pogody i ocieplenie. Akurat na przyszły weekend powinnaś już być wypoczęta i gotowa do ciężkiej ogrodowej pracy 


- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, ja przede wszystkim stawiam na zdrowe okazy róż. Wybierałam te odporniejsze, przynajmniej z opisu 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Dziewczyny kochane
dziękuję za życzenia zdrówka - przyda się na pewno, tym bardziej że walka z cebulowymi i wsadzaniem róż dopiero przede mną, a choróbsko odchodzi, z tym że poooowoooli
Od wczorajszego popołudnia padała u mnie mżawka. Ani to deszcz, ani mgła. Niestety wydaje mi się że roślin to nie nawodniło, zbyt liche, a teraz już nic z tego nieba nie pada
Oj przydał by mi się porządny deszcz, nawet tuje krzyczą piiiić....
Ostatnie nocne przymrozki trochę odpuściły, dziś nawet nie było skrobania szyb. Za to widoki już iście jesienne, w mieście dywany z liści na każdej ulicy. W ogrodzie nic lepiej

A na tym foto w głębi tegoroczny miskant BQ od Soni, ładnie się zadomowił i ślicznie kłosi. Soniu -

Bardzo zazdraszczam wszystkim którzy już mają sadzenie cebul za sobą. U mnie w garażu wciąż szafa waniaje od wspaniałego zapaszku koron cesarskich
Lilie orientalne za to jeszcze wciąż w gruncie
Widziałam przez okno, że mrozik poszalał na rozplenicy firefox. Faktycznie jest małomrozoodporna
Inne się zażółcają, a ta ma czuprynę już podeschniętą. Muszę szybko kłosy pozbierać. Mam nadzieję, że jak Sabinka prognozuje - na weekend się pogoda poprawi i uda mi się trochę popracować i ruszyć z robotą do przodu 
Karolcia, ja też tym razem wybierałam te panienki z dużą odpornością na choróbska i mróz. Te tegoroczne szybko złapały plamistość
Mam nadzieję że te odmianowe faktycznie będą zdrowsze 
Agnieszko-AguJa, witam i ja Cie serdecznie
Oczywiście zapraszam, chodź , zwiedzaj i odzywaj się czasami, pogaduchy mile widziane 


Od wczorajszego popołudnia padała u mnie mżawka. Ani to deszcz, ani mgła. Niestety wydaje mi się że roślin to nie nawodniło, zbyt liche, a teraz już nic z tego nieba nie pada

Ostatnie nocne przymrozki trochę odpuściły, dziś nawet nie było skrobania szyb. Za to widoki już iście jesienne, w mieście dywany z liści na każdej ulicy. W ogrodzie nic lepiej


A na tym foto w głębi tegoroczny miskant BQ od Soni, ładnie się zadomowił i ślicznie kłosi. Soniu -


Bardzo zazdraszczam wszystkim którzy już mają sadzenie cebul za sobą. U mnie w garażu wciąż szafa waniaje od wspaniałego zapaszku koron cesarskich




Karolcia, ja też tym razem wybierałam te panienki z dużą odpornością na choróbska i mróz. Te tegoroczne szybko złapały plamistość


Agnieszko-AguJa, witam i ja Cie serdecznie

