Spokojnie - melon i arbuz w tunelu poradzą sobie o niebo lepiej jak w gruncie - a z cukinia jest odwrotnie ona toleruje niesprzyjające warunki. Ja już niedługo zbiorę spore plony mimo niezadowalającej aury za oknem
Magda nie tyle że odwrotnie tylko dobrze to znosi na 2 miejsce zasługuje dynia choć i tak sobie radzi sporo gorzej niż cukinia a reszta to już głównie pod folie.Ja w tym roku nie mam cukinii ale sąsiad ma już kilka zawiązanych ale malutkich.U mnie udają się z dyniowaty na polu głównie cukinia.Dynia już sporadycznie a reszta do bez komentarza
Pozdrawiam
Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
No to super - czyli z tego wynika że, melony i arbuzy nie muszą być w szklarni sztucznie zapylane Moje cukinie w gruncie kwitną i chyba zawiązują dopiero owoce.
A już się ucieszyłam . Nie lubię zapylać, bo boję się, że uszkodzę kwiat i odleci, (a szkoda każdego) i ponadto nie wiem czy dobrze to robię to znaczy skutecznie. Muszę dodać że melony i arbuzy uprawiam poraz pierwszy, natomiast cukinie, kabaczki, patisony i dynie już wielokrotnie i z powodzeniem.
Pozdrawiam
To jest szklarnia i czasem otwieram drzwi ale ostatnio cały czas pada deszcz. Kilka dni temu to nawet złapałam i wpuściłam kilka pszczół do szklarni ale miałam wrażenie, że zaraz uciekły .
fiorella 100 pisze:Właśnie zdążyłam to dzisiaj zauważyć i przenosiłam pyłek z kwiatka na kwiatek za pomocą wacika do czyszczenia uszu -może poskutkuje. Roślina jest już dosyć duża ale ma mało kwiatów z melonami.
Moje melony odmiana oliwin jak kwitła to miała dużo kwiatów żeńskich zapylałem je ręcznie ale i tak duzo owoców opadało
Jedna roślina miała ok 13 kwiatów żeńskich wszystkie zapylałem ręcznie a są tylko 2 owoce na roślinie
Ja mam 6 melonów z czego jeden w gruncie, a reszta w szklarni. Z powodu tego, że miałam wiele sadzonek pomieszały mi się odmiany tzn. część sadzonek wyrosło z pestek zjedzonego melona pomarańczowego w środku (taki nieduży), a druga część sadzonek pochodziła z nasion austriackiej firmy NOHEL GARDEN- niestety oberwałam nazwę- chyba było napisane CANARIA- określany jako późna odmiana z białym miąższem. Po liściach widzę, że mam dwie odmiany niestety jeden krzaczek jest duży, a reszta dopiero zaczyna kwitnąć. Oto 3 z nich ( na drugim zdjeciu są dwa):
Moje melonki nareszcie kwitną. W przyszłym roku wysieję je dużo wcześniej. Arbuzy podobnie. Będą rosły tylko i wyłącznie pod folią bo w czasie takich deszczy inaczej się po prostu nie da.
Wreszcie zawiązały mi się melony te w szklarni Mam nadzieję, że się z nimi nic już nie stanie złego. Może wkrótce pokażę zdjęcia. Gorzej mam z arbuzami bo te mimo ręcznego zapylania jakoś nie rosną i opadają.
Suppa pisze:A moje gruntowe melony nie wytrzymały tej cudnej pogody, chyba za dużo wody i zmarniały, część liści zwiędła, inne są żółte i nic nie rosną...
Dokładnie, melony w gruncie też mi powiedziały pa pa w tym roku... ale przy takiej powodzi jaką miałem na polu, to się nie dziwię.