Przymrozki i okrywanie roślin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Stanowisko na opuncje to szczere słońce a podłoże to sam żwir na głębokość całego systemu korzeniowego czyli minimum 40cm i zimują bez przykrycia.
jarek
jarek
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Czy to znaczy Jarku, że nawet szybą nie przykrywasz?
W naturze też nie są "przykrywane" ale żyją w innych warunkach.
Wydaje mi się, że u nas jest za mokro.
W naturze też nie są "przykrywane" ale żyją w innych warunkach.
Wydaje mi się, że u nas jest za mokro.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Nieprawda, całe sedno tkwi w podłożu. Nie zabezpieczam żadnej odmiany a posiadam ich 6.
jarek
jarek
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Jarku
To trochę ryzykowne. Nie okryłam kiedyś opuncji i wyrażnie zgniła mi. Dbam o podłoże, ale i też przykrywam na zimę szybą wg przysłowia "Strzeżonego i Pan Bóg strzeże"...
Czy Twoje opuncje "zaszczyciły" Cię kwitnieniem?
Serdecznie pozdrawiam
To trochę ryzykowne. Nie okryłam kiedyś opuncji i wyrażnie zgniła mi. Dbam o podłoże, ale i też przykrywam na zimę szybą wg przysłowia "Strzeżonego i Pan Bóg strzeże"...
Czy Twoje opuncje "zaszczyciły" Cię kwitnieniem?
Serdecznie pozdrawiam
"Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz tego dokonać"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Tak kwitną nawet dość mocno ale jedynie te które systematycznie przycinam. Zawsze robię to by pozyskać nowe sadzonki.
Moje pierwsze opuncje pozyskałem od znajomego który metodą selekcji początkowo po zimie pozbywał się dość mocnego stanu. Jednak z upływem lat obecnie 90% zawsze mu zostaje. Opuncje ma posadzone na całej ziemiance pomiędzy jukami.
jarek
Moje pierwsze opuncje pozyskałem od znajomego który metodą selekcji początkowo po zimie pozbywał się dość mocnego stanu. Jednak z upływem lat obecnie 90% zawsze mu zostaje. Opuncje ma posadzone na całej ziemiance pomiędzy jukami.
jarek
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Jarku.W tym roku "przeprowadzałam" ogród w cieplejszy klimat. Swoje opuncje wsadzilam do doniczek - będą zimowały w pomieszczeniach, bo nie zdążyłam przygotować dla nich odpowiedniego podłoża. W nowym miejscu mam ziemię ciężką, gliniastą, więc czeka mnie sporo roboty...Dostosuję się do Twoich rad, powiedz mi tylko w jaki sposób ukorzeniasz nowe opuncje.
Dziękuję i pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
"Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz tego dokonać"
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Witam, z racji, że nie miałem pod ręką agrowłówkniby p50, okryłem moją brzoskwinię agrowłókniną czarną. Tylko nie taką, co się np. pod truskawki ściółkuje, ale taką cieńką i "przewiewną". Czy może tak to zostać? Nie zaszkodzę drzewku taką otuliną?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22043
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Brzoskwinię otuliłeś?
Eee .. po co? Jej nic nie będzie.
Przemarzają jej pąki kwiatowe podczas wiosennych przymrozków,teraz raczej nic jej nie grozi...

Eee .. po co? Jej nic nie będzie.
Przemarzają jej pąki kwiatowe podczas wiosennych przymrozków,teraz raczej nic jej nie grozi...
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Bo mi Pan sprzedawca w ogrodniczym tak zasugerował, żeby na pierwszy rok ją okryć.
Czyli co, teraz nie okrywać, a dopiero na wiosnę, gdy puści pąki?
Czyli co, teraz nie okrywać, a dopiero na wiosnę, gdy puści pąki?
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Jeśli to w tym roku posadzona brzoskwinia, to na pewno okrycie jej nie zaszkodzi. Ja 2 lata temu straciłam dwa drzewka (czereśnię i śliwę), rosły u mnie pierwszy rok od wiosny, myślałam, że już się porządnie przyjęły do zimy i nic im nie będzie. A jednak padły. Teraz wszystkie nowe nasadzenia okrywam.
Pozdrawiam. Jola.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
No dobrze, ale z tą czarną agrowłókniną to chyba przesadziłem? Tak czytam w necie i raczej muszę to zdjąć i zaopatrzyć się w białą.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
Duże znaczenie ma tu miejsce zamieszkania. Jakie temp min. w zimie. I jakie stanowisko, czy jest słońca dużo itp.Fafka pisze:Jeśli to w tym roku posadzona brzoskwinia, to na pewno okrycie jej nie zaszkodzi. Ja 2 lata temu straciłam dwa drzewka (czereśnię i śliwę), rosły u mnie pierwszy rok od wiosny, myślałam, że już się porządnie przyjęły do zimy i nic im nie będzie. A jednak padły. Teraz wszystkie nowe nasadzenia okrywam.
Generalnie nie powinna przemarznąć śliwa czy czereśnia.
Innym czynnikiem może być jeszcze, jakość materiału. Czasami można kupić cienki patyk, a czasami gruby badyl

Tym niemniej okrywanie brzoskwini...hmm, u mnie w ogrodzie od zawsze rodzinka sadziła z pestki brzoskwinie. I tak sobie bez żadnego okrywania rosły. I to wcale nie jakaś lipa gatunkowo, bo jedna z tych brzoskwiń jest do dziś w ogrodzie, jest sporym już drzewem i ma ładne duże, soczyste owoce.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł

Re: Okrywanie roślin, czy już?
Podlasie. Do nas zima przychodzi jako jedna z pierwszych, jest mroźniejsza i jako jedna z ostatnich odchodzi.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Okrywanie roślin, czy już?
To lepiej okrywaj byle nie czarną agrowłókniną a białą. A na dole usyp kopczyk z torfu, lub ziemi byle nie gliny.
U mnie z goła odmienne są warunki. Np. winogrona jeszcze kilka dni temu miały zielone liście. A passiflora ma je do dziś zielone...więc nie zazdroszczę lokalizacji :P
Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.
U mnie z goła odmienne są warunki. Np. winogrona jeszcze kilka dni temu miały zielone liście. A passiflora ma je do dziś zielone...więc nie zazdroszczę lokalizacji :P
Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł

Re: Okrywanie roślin, czy już?
Hehe, sęk w tym, że to mój pierwszy rok, jestem świeżak jak szczypiorek na wiosnę ;)Poza tym powinieneś się wzorować innymi roślinami, które uprawiasz by ocenić skalę problemu. Czy coś w przeszłości przemarzło itp.