W ogrodzie u dzikiej
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: W ogrodzie u dzikiej
Zakupu enkiantów żałować nie będziesz - są piękne. A jakie rośliny ukryłaś pod włókniną?
Re: W ogrodzie u dzikiej
No,allegro....
Trzeba dobrze szukać
Trzeba dobrze szukać

- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie u dzikiej
Albo dobrze wylosować, jak sprzedawca wkłada do paczkiTulap pisze:

Grujeczniki japońskie.Madziagos pisze:
Liczyłam na to, że się odezwiesz

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: W ogrodzie u dzikiej
Ja grujeczników nigdy nie okrywałam. Bardzo dobrze znoszą zimowy mróz - gorzej z majowymi przymrozkami.
- Koleszko
- 500p
- Posty: 961
- Od: 14 wrz 2013, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
Re: W ogrodzie u dzikiej
Nie dziwię się , że ten szpadel Ci pękł .
Zakupy
.

Zakupy

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W ogrodzie u dzikiej
Aniu - no boli mnie jeszcze bardziej jak patrzę na przyczynę Twojego łopatowego nieszczęścia
Czyli ta forsycja to twardzielka, no to poszperam u ogrodnika, poszperam

Czyli ta forsycja to twardzielka, no to poszperam u ogrodnika, poszperam

- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie u dzikiej
Madziu ja okryłam grujeczniki, bo to ich pierwsza zima u mnie. Za rok pewnie będą za duże, żeby je okryć, więc będą musiały sobie poradzić. W zasadzie mam możliwość zastosowania tylko włókniny do okrycia roślin.
W enkiantach jestem zakochana
Od kilka lat mam różowego, ale dopiero w tym roku trafił z doniczki do gruntu. Zakwitł mi raz w tamtym roku, ale tylko jednym gronem. Jeśli nie podmarznie zimą, to wygląda na to, że zakwitnie na wiosnę. Zresztą nowy nabytek Albiflorus też. Czerwony to jeszcze maluch, więc na kwiaty przyjdzie mi jeszcze z rok, dwa poczekać.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie
W enkiantach jestem zakochana

Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: W ogrodzie u dzikiej
Aniu aż ciarki mnie przeszły jak zobaczyłam narzędzie, tj. część która Cię zraniła.
Szybko wracaj do zdrowia, infekcja to nie dobry znak. Na zakupy z al.. chyba się nigdy nie zdecyduję.
Szybko wracaj do zdrowia, infekcja to nie dobry znak. Na zakupy z al.. chyba się nigdy nie zdecyduję.
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie u dzikiej
Dorotko ja kupuję na all, ale już bardzo rzadko. Chciałam mieć enkianta czerwonego, więc się zdecydowałam. Myślę, że niedostępność tej rośliny u stacjonarnych szkółkarzy podbija jej cenę w necie. Ja mam w zasięgu ręki 5 olbrzymich centrum ogrodniczych i dopiero po czterech latach udało mi się trafić w jednym na białego enkianta. Nigdzie nawet o takiej roślinie nie słyszeli.
Mam nadzieję, że ten czerwony faktycznie okaże się być czerwonym. Przekonam się o tym niestety najwcześniej za dwa lata.
Mam nadzieję, że ten czerwony faktycznie okaże się być czerwonym. Przekonam się o tym niestety najwcześniej za dwa lata.
Re: W ogrodzie u dzikiej
Aniu ale ja bym prosiłam o fotki z uprawy enkianta .
Kupiłam tez na allegro dwa razy tylko u mnie po miesiącu padły , nawet nie wiem czemu
Kupiłam tez na allegro dwa razy tylko u mnie po miesiącu padły , nawet nie wiem czemu

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie u dzikiej
Renatko, zdjęć z uprawy enkianta na razie posiadam niewiele. W wolnej chwili poszperam i coś znajdę.
Od kilku lat mam enkianta dzwonkowego różowego. Rósł w doniczce bardzo długo i dopiero w tym roku został posadzony do gruntu. Ta odmiana enkianta jest chyba najbardziej wytrzymała. Zimy przeżywał bardzo dobrze. U mnie ma praktycznie cały dzień pełne słońce i radzi sobie, choć enkianty lubią półcień. Bez wątpienia trzeba enkiantom zapewnić prawie stale wilgotne podłoże i to chyba powoduje, że tak dzielnie znosi u mnie upały i intensywne nasłonecznienie.
Te dwa zakupione w tym roku na razie zadołowałam. Wiosną trafią na swoje miejsca.
Mogę Ci jeszcze polecić enkianta wygiętoszypułkowego. Mój czerwony rubens właśnie jest taki. To również odmiana wytrzymała na mrozy. Odradzam za to enkianta woreczkowatego, bo przemarza w naszym klimacie mimo okrycia.
W zasadzie tylko na allegro enkianty są dostępne. Proponuję Ci przy następnej próbie intensywne podlewanie w pierwszym roku. Enkianty mają płytki system korzeniowy, dlatego przy dłuższej suszy mogą zwyczajnie uschnąć. Nawożenie nawozami dla różaneczników dopiero w drugim sezonie.
Powodzenia
Od kilku lat mam enkianta dzwonkowego różowego. Rósł w doniczce bardzo długo i dopiero w tym roku został posadzony do gruntu. Ta odmiana enkianta jest chyba najbardziej wytrzymała. Zimy przeżywał bardzo dobrze. U mnie ma praktycznie cały dzień pełne słońce i radzi sobie, choć enkianty lubią półcień. Bez wątpienia trzeba enkiantom zapewnić prawie stale wilgotne podłoże i to chyba powoduje, że tak dzielnie znosi u mnie upały i intensywne nasłonecznienie.
Te dwa zakupione w tym roku na razie zadołowałam. Wiosną trafią na swoje miejsca.
Mogę Ci jeszcze polecić enkianta wygiętoszypułkowego. Mój czerwony rubens właśnie jest taki. To również odmiana wytrzymała na mrozy. Odradzam za to enkianta woreczkowatego, bo przemarza w naszym klimacie mimo okrycia.
W zasadzie tylko na allegro enkianty są dostępne. Proponuję Ci przy następnej próbie intensywne podlewanie w pierwszym roku. Enkianty mają płytki system korzeniowy, dlatego przy dłuższej suszy mogą zwyczajnie uschnąć. Nawożenie nawozami dla różaneczników dopiero w drugim sezonie.
Powodzenia

- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: W ogrodzie u dzikiej
Ania może ktoś już podpowiadał ale to chyba Chamaecyparis obtusa 'Filicoides
- dzika
- 500p
- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie u dzikiej
Dziękuję Zbyszku
To rzeczywiście cyprysik tępołuskowy, ale 'dilatush'. Sprawdziłam ostatnio u sprzedawcy.
Są do siebie tak podobne, że trudno je odróżnić.
Miło mi, że chcesz pomóc

To rzeczywiście cyprysik tępołuskowy, ale 'dilatush'. Sprawdziłam ostatnio u sprzedawcy.
Są do siebie tak podobne, że trudno je odróżnić.
Miło mi, że chcesz pomóc

- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: W ogrodzie u dzikiej
Ania też miałem wątpliwości bo mój faktycznie różni się odrobinę i jest w gorszej kondycji - uczulony na mroźne wiatry
Re: W ogrodzie u dzikiej
Aniu no to teraz wiem czemu u mnie padły zwyczajnie uschły 

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.