Witaj Ewo ,no to super ,że tyle macie rodzinek.Ja sobie na razie nie wyobrażam ,by bym chyba tego nie ogarnął

.Ja w tym roku posadziłem ,może zez 70 małej leszczynki.Dziś prawie 50 szt wiśni przesadziłem i posadziłem od kolegi śliwę .Przegorzan ,wysiany w ubiegłym roku ,to wschodzi na gęsto

.I ponad 30 szt tawuły ,niby różowej posadziłem.Roboty w ciągu dwóch dni mnóstwo.Ale bardzo się cieszę ,że przegląd zrobiłem ,bo matki nie miały gdzie czerwić.
Hosta pisze:Pytanie. Jaki % przeżycia mieliście w swoich pasiekach? Ja straciłem dwa z głodu, czyli 12% stanu liczebnego roju. Ale w okolicy pogrom jeśli chodzi o pszczółki.
Druga sprawa. Jak wygląda u Was z czerwiem? Zdecydowana większość moich pszczół zrobiła sobie przerwę. brak czerwiu. Matki dopiero teraz składają jaja. tylko jak tam mam, to naturalne? bo w poprzednich latach to nie zauważyłem jakieś przerwy.
U mnie ,na 14 rodzin 13 jest i ma się dobrze ,lub bardzo dobrze.Pyłku masa,w silniejszych rodzinach nakrop ,więc dziewczynki pracują

.Czerw w każdym stadium ,jaja ,larwy zasklepiony.Popatrz ,może nie ma matula ,gdzie czerwić ,lub za szerokie masz gniazdo ,a musi być temp 35 ,wtedy mateczka zacznie działać.
