Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Nie zważając na zaspy i egipskie ciemności przedarłam się Jagoda do Ciebie. Faza wróciła?
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Jagi, ja też tak odczytuję sen o novaliskach
Jeden krzak to zdecydowanie za mało...
Ciekawa jestem tego nowego połączenia z Pilgrimem i Rhapsody in Blue. Fiolet dobrze się komponuje z żółtym, choć ja wolę z białym
PS Piękną firankę wydziergałaś.
PPS Śniegu nie zazdroszczę.

Ciekawa jestem tego nowego połączenia z Pilgrimem i Rhapsody in Blue. Fiolet dobrze się komponuje z żółtym, choć ja wolę z białym

PS Piękną firankę wydziergałaś.
PPS Śniegu nie zazdroszczę.
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Firanka marzenie
Zimy nienawidzę szczerze
Oczywiście, że czułam
Tyle dobrych ludzi o mnie myślało cieplutko
. Jak dobrze mieć przyjaciół i bliskich
Nadal mam nadzieję, że wizytę na Kaszuby odłożyłaś
Ksawery zakończył tance ze śnieżycą, ale to co po nich zostało
Pozdrawiam cieplutko

Zimy nienawidzę szczerze

Oczywiście, że czułam

Tyle dobrych ludzi o mnie myślało cieplutko


Nadal mam nadzieję, że wizytę na Kaszuby odłożyłaś

Ksawery zakończył tance ze śnieżycą, ale to co po nich zostało

Pozdrawiam cieplutko

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Lisice pokonał śnieg
Czyżbym ja widziała na mojej ulicy? Od jakiegoś czasu w czasie wieczornych spacerów spotykam rudego spryciarza, który wypuszcza się w moje okolice. Ostrzegam jednak: u mnie też jest dużo śniegu
PS/ Pozwoliłam sobie u Jagi, bo ona imprezuję u Keetee


PS/ Pozwoliłam sobie u Jagi, bo ona imprezuję u Keetee

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Witajcie w cichy wieczór po huraganie
Oczywiście, ten drań pokrzyżował mi plany. Nic nie wyszło z wyjazdu na Kaszuby. Przestraszyły mnie opowieści Justynki i relacje telewizyjne z Wybrzeża.
Obejrzałam sobie za to rewelacyjny bieg Justyny Kowalczyk w Lillehammer w Norwegii, gdzie przy pięknym, pomarańczowym słońcu, rzucającym różowe cienie na połyskujący na mrozie śnieg, rozłożyła na łopatki swoje norweskie konkurentki
.
U mnie tez dzionek był słoneczny, a śnieg zaczął się topić i z dachu kapało...
No, Marysiu, mam nadzieję, że dojechałaś szczęśliwie i grzejesz się w cieple domowego ogniska.
Lubisz śnieżek, Edulkotku, a pamiętasz, jak potrafi dokuczyć, kiedy za długo leży (jak w minionym sezonie)
. Fajnie byłoby, gdyby każdy mógł mieć taką zimę, jaką lubi.
Szkoda zagubionych rękodziełek Twojej babci.
A koty niech się nie pchają, gdzie nie trzeba...
Cieszę się bardzo, Ewo, że postanowiłaś zaglądać. Lubię ambitnych ludzi
.
Firanka wisi w tzw. gościnnym pokoju, w którym jest jedno okno. W kuchni są dwa, tam też wiszą koronkowe firanki autorstwa mojej Mamy. Sfotografuję je, kiedy dokończę robić porządki w kuchni.
Psia kość, Lisico, toż u Ciebie było gorzej niż u nas. Istny horror
Musiałaś, tak jak babka ze wsi Ząb pod Zakopanem ( co już 70 roków przeżyła ), tyle czasu łopatować i łodkidować to śnieżysko
Użyłaś, jak przysłowiowy pies w studni
.
O, a Agnieszka się cieszy. Pewnie że każdy zasługuje na to, co lubi
.
I mnie Twoja radość cieszy. Inność też szanuję.
Już tak dawno nie było awarii instalacji elektrycznej na taką skalę, że aż to było śmieszne i przypomniało mi czasy z kolejnymi stopniami zasilania i planowymi wyłączeniami prądu. Któregoś dnia utknęłam z tej przyczyny z przyjacielem w ciemnej windzie na całą godzinę
.
A tu pełna kultura, drinki, kawka, świece, miłe towarzystwo...
Ech, Majowa, faza zagubiła nam się na dobre!
Dobrze, że dom dwupoziomowy i zawsze na którymś faza jest
. A dziś przy odśnieżaniu spotkałam sąsiadów i wszyscy się o tę fazę wypytywali. Co śmieszniejsze, w każdym domu jest inaczej, jednym brak fazy na piętrze, innym na parterze, jeszcze inni mają fazę tylko w kuchni, czy w łazience. Pełna kołomyja
. Ja mam fart, bo faza jest na poziomie komputera, telewizora i pieca CO
. Zostaje mi tylko kąpiel przy świecach, ale to przecież atrakcja.
Aniu, Pilgrim taki całkiem żółty nie jest, a z boczku rośnie jeszcze Artemis. Zobaczę, czy to zestawienie się sprawdzi. Wiesz, ja wszystkie róże mam w jednym egzemplarzu, poza Schneewittchen i Garden of Roses. Widocznie do realizacji wizji z tego snu jeszcze nie dojrzałam
, ale pilnie podglądam Twoje kompozycje...
Justynko, witaj w klubie nielubiących zimy
. Ale jakoś musimy ją przeżyć, oby tylko nie zapomniała, kiedy należy odejść. Kaszuby tym razem przepadły
. Ale może i dobrze, bo nie chciałabym wylądować w rowie, albo w zaspie.
Dobrze, że Tobie udało się pomyślnie wrócić do domku i nie złapałaś przeziębienia.
Sweety, jak już łodkidowałaś swój podjazd, możesz poucztować i u mnie...
Kochane, dziękuję za wizytę i jeśli jeszcze nie śpicie, to może kawka lub herbatka i kieliszeczek

A tym, dla których za późno, mówię dobranoc - Jagoda
-----------------------------------------------------------------------------------
Kto chce - skorzysta
Naprawdę
Na --------- pewno

Oczywiście, ten drań pokrzyżował mi plany. Nic nie wyszło z wyjazdu na Kaszuby. Przestraszyły mnie opowieści Justynki i relacje telewizyjne z Wybrzeża.
Obejrzałam sobie za to rewelacyjny bieg Justyny Kowalczyk w Lillehammer w Norwegii, gdzie przy pięknym, pomarańczowym słońcu, rzucającym różowe cienie na połyskujący na mrozie śnieg, rozłożyła na łopatki swoje norweskie konkurentki

U mnie tez dzionek był słoneczny, a śnieg zaczął się topić i z dachu kapało...
No, Marysiu, mam nadzieję, że dojechałaś szczęśliwie i grzejesz się w cieple domowego ogniska.
Lubisz śnieżek, Edulkotku, a pamiętasz, jak potrafi dokuczyć, kiedy za długo leży (jak w minionym sezonie)

Szkoda zagubionych rękodziełek Twojej babci.
A koty niech się nie pchają, gdzie nie trzeba...
Cieszę się bardzo, Ewo, że postanowiłaś zaglądać. Lubię ambitnych ludzi

Firanka wisi w tzw. gościnnym pokoju, w którym jest jedno okno. W kuchni są dwa, tam też wiszą koronkowe firanki autorstwa mojej Mamy. Sfotografuję je, kiedy dokończę robić porządki w kuchni.
Psia kość, Lisico, toż u Ciebie było gorzej niż u nas. Istny horror
Musiałaś, tak jak babka ze wsi Ząb pod Zakopanem ( co już 70 roków przeżyła ), tyle czasu łopatować i łodkidować to śnieżysko

Użyłaś, jak przysłowiowy pies w studni

O, a Agnieszka się cieszy. Pewnie że każdy zasługuje na to, co lubi

I mnie Twoja radość cieszy. Inność też szanuję.
Już tak dawno nie było awarii instalacji elektrycznej na taką skalę, że aż to było śmieszne i przypomniało mi czasy z kolejnymi stopniami zasilania i planowymi wyłączeniami prądu. Któregoś dnia utknęłam z tej przyczyny z przyjacielem w ciemnej windzie na całą godzinę

A tu pełna kultura, drinki, kawka, świece, miłe towarzystwo...
Ech, Majowa, faza zagubiła nam się na dobre!
Dobrze, że dom dwupoziomowy i zawsze na którymś faza jest



Aniu, Pilgrim taki całkiem żółty nie jest, a z boczku rośnie jeszcze Artemis. Zobaczę, czy to zestawienie się sprawdzi. Wiesz, ja wszystkie róże mam w jednym egzemplarzu, poza Schneewittchen i Garden of Roses. Widocznie do realizacji wizji z tego snu jeszcze nie dojrzałam

Justynko, witaj w klubie nielubiących zimy


Dobrze, że Tobie udało się pomyślnie wrócić do domku i nie złapałaś przeziębienia.
Sweety, jak już łodkidowałaś swój podjazd, możesz poucztować i u mnie...
Kochane, dziękuję za wizytę i jeśli jeszcze nie śpicie, to może kawka lub herbatka i kieliszeczek


A tym, dla których za późno, mówię dobranoc - Jagoda
-----------------------------------------------------------------------------------
Kto chce - skorzysta
Naprawdę
Na --------- pewno
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Łodkidałam, byłam z psem i już mogę imprezować
Hulaj duszo piekła nie ma 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
To lubię
, Sweety.
Siadaj, brachu, i ucztujemy
.
Jutro możemy pospać dłużej, jeśli Ci piesek, a mnie koty z łóżka nie wyciągną...
Jagoda

Siadaj, brachu, i ucztujemy

Jutro możemy pospać dłużej, jeśli Ci piesek, a mnie koty z łóżka nie wyciągną...

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Cieszę się że inność jest szanowana bo jeszcze nie dawno czułam się jak odludek a może w mojej grupie wiekowej nadal tak się czuję
U nas z tymi fazami jest tak.....my mamy dwie a wszyscy sąsiedzi jedną....a więc w przypadku jakiś rewelacji my zawsze mamy prąd
Nalewkę stawiasz
przysiadam się 

U nas z tymi fazami jest tak.....my mamy dwie a wszyscy sąsiedzi jedną....a więc w przypadku jakiś rewelacji my zawsze mamy prąd

Nalewkę stawiasz


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Okamuś, jak reszta rodziny, jest niemożebnym śpiochem. Dostanie michę (to mogę zrobić na półśpiąco) i oboje wracamy w pielesze
Zatem 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Świetnie, mam następnego nocnego marka
.
Przysiadaj się, Agnieszko, i
na rozgrzewkę.
Sweety, jaki śmieszny emotikonek
.
Ja, na pół śpiąco, ale wkurzona, muszę w środku nocy wypuszczać Szuwarka, który skacze mi po głowie i przewraca lampę
.
Jagi

Przysiadaj się, Agnieszko, i

Sweety, jaki śmieszny emotikonek

Ja, na pół śpiąco, ale wkurzona, muszę w środku nocy wypuszczać Szuwarka, który skacze mi po głowie i przewraca lampę


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Wyspałam się dzisiaj a więc teraz mogę balować 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
" Niech żyje bal, bo to życie, to bal jest nad bale,
Niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale..."
Jagoda
Niech żyje bal, drugi raz nie zaproszą nas wcale..."

- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Ja poproszę kieliszek
Robiłaś kiedyś jakiś likier,mam 2 flaszeczki spirytusu,na święta a na nalewkę to już za późno chyba.
Kombinowałam z likierem kokosowym ale chyba słabo wyszło

Robiłaś kiedyś jakiś likier,mam 2 flaszeczki spirytusu,na święta a na nalewkę to już za późno chyba.
Kombinowałam z likierem kokosowym ale chyba słabo wyszło

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1461
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Witajcie,
Wspaniałe chwile dla Lisicy!
Nalewka w karafce, towarzystwo lubiące śnieg i zimę (uwielbiam takich ludzi!), najlepsza Gospodyni pod śniegiem (o, pardon, pod słońcem)..
Koniec łodkidowania, koniec przygód psa w studni. Przyłączam się do wieczornej biesiady.
PS. Jagi, babka ze wsi Ząb ujęła sprawę nad wyraz profesjonalnie.
Wspaniałe chwile dla Lisicy!
Nalewka w karafce, towarzystwo lubiące śnieg i zimę (uwielbiam takich ludzi!), najlepsza Gospodyni pod śniegiem (o, pardon, pod słońcem)..
Koniec łodkidowania, koniec przygód psa w studni. Przyłączam się do wieczornej biesiady.
Sweety, porównanie do kota to dla mnie zaszczyt!sweety pisze: Szuwarek w śniegu wygląda niemal jak lisCiekawe co na to Lisica
![]()

PS. Jagi, babka ze wsi Ząb ujęła sprawę nad wyraz profesjonalnie.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Lisico naprawdę uwielbiasz takich innych ludzi ja ja?Lisica pisze:Witajcie,
Wspaniałe chwile dla Lisicy!
Nalewka w karafce, towarzystwo lubiące śnieg i zimę (uwielbiam takich ludzi!), najlepsza Gospodyni pod śniegiem (o, pardon, pod słońcem)..
Koniec łodkidowania, koniec przygód psa w studni. Przyłączam się do wieczornej biesiady.Sweety, porównanie do kota to dla mnie zaszczyt!sweety pisze: Szuwarek w śniegu wygląda niemal jak lisCiekawe co na to Lisica
![]()
PS. Jagi, babka ze wsi Ząb ujęła sprawę nad wyraz profesjonalnie.
