Jesień na fotce śliczna
Moje ogródkowe zmagania cz.4
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, super niespodzianke przygotowałaś dla swoich dziewczyn. Do końca życia będą tą przygodę pamiętać. Ja ma dwie córki i teraz są na etapie kłótni między sobą dosłownie o wszystko......jak się kochają to na zabój a jak się kłócą, to na noże....tak do nich mówię czasami.... ręce mi opadają.......
Jesień na fotce śliczna
Jesień na fotce śliczna
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Witaj Madziu!
Świetny pomysł z tą wyprawą...sama bym pojechała;)
Też mam lenia, ale taka inspiracja pobudza wszystkie zmysły!
Miłego!
Świetny pomysł z tą wyprawą...sama bym pojechała;)
Też mam lenia, ale taka inspiracja pobudza wszystkie zmysły!
Miłego!
marzenia się spełniają! Dana
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Co ja tu czytam! Wyprawa się szykuje, że ho ho! Z tym leniem, to Cię rozumiem, aura wcale nie zachęca do roboty. Ciepły puchaty kocyk i książeczka lepsze. Wiem, że będzie jeszcze sporo czasu na czytanie, ale kto by pracował w taką pogodę! U mnie szaro, buro i ponuro, nawet pies nie chce wyściubić nosa! 
- marika2006
- 200p

- Posty: 278
- Od: 24 kwie 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sanok/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Jesień sprzyja lenistwu 
Ja też nie mogę zabrać się do zajęć ogrodowych.
Ja też nie mogę zabrać się do zajęć ogrodowych.
Pozdrawiam cieplutko i kolorowo 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55916" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55916" onclick="window.open(this.href);return false;
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Olu to ja mam odwrotnie -2 i bez okularów już ciężko, szczególnie przy komputerze
. Oczywiście namiary prześlę. Te wycieczki są organizowane tylko w okresie mikołajkowym tzn.6,7 lub 8 grudnia. Ssssstrasznie jestem ciekawa
Basiu z leniem walczę cały czas. Wczoraj na chwilkę udało się go pokonać i dokończyłam sumakową rabatę uf
Renatko u mnie jest podobnie w siostrzanych relacjach, ale to normalne. Cieszę się, że zawsze jedna staje w obronie drugiej.
Danusiu masz rację, że leń podsuwa wiele ciekawych pomysłów. W piątek zrobiłam jesienną kompozycję na stół, którą pieczołowicie próbują zrujnować kociska
Nelu moje psiury zawsze chętne do wyjścia...o sorki tylko labradorka-nawet przy -20, czy opadach. Słonko dzisiaj pieknie świeci, tylko szkoda że już tak zimno za oknem
Mariko ja się wczoraj przemogłam i chyba czas na kolejne przełamanie lenia, bo coraz zimniej się robi
Jak już pisałam wyżej leń trzyma się mnie bardzo kurczowo, staram sie go przełamywać, ale opornie to idzie. W sobotę kupiłam cebulki tulipanów i czosnków oraz brunerę. W końcu wykończyłam sumakową rabatkę pod którą są wspomniane brunery, wiosenne cebule i wrzosy. Poza tym za namową Robaczka i Aguniady nabyłam kolejny (mniejszy) gliniany dzban na Pashminki. Już goszczą w nowym domku. Mam nadzieję, że elegancko w nim przezimują i za rok jeszcze piekniej będą kwitły.
Niestety nie doczekałam się na przesyłkę z cebulkami od Pana Królika, więc dokupuję co i rusz jakieś i staram się sadzić na bieżąco. Poza tym wypadnie sporo roślinek, częśc zostanie przesadzona i mam nadzieję, że w następnym sezonie będę mogła pokazać ogródek w nieco innej odsłonie
.
aha, zdjęć na razie nie ma ponieważ moje ukochane koty zajęły się aparatem, który leżał na stole i dziwnym trafem zsunął się na podłogę
. Muszę oddać go do naprawy, bo jest mały problemik z łapaniem ostrości automatycznie.
Pozdrawiam Was ze słonecznej Warszawy, życząc szybkiego piąteczku
Basiu z leniem walczę cały czas. Wczoraj na chwilkę udało się go pokonać i dokończyłam sumakową rabatę uf
Renatko u mnie jest podobnie w siostrzanych relacjach, ale to normalne. Cieszę się, że zawsze jedna staje w obronie drugiej.
Danusiu masz rację, że leń podsuwa wiele ciekawych pomysłów. W piątek zrobiłam jesienną kompozycję na stół, którą pieczołowicie próbują zrujnować kociska
Nelu moje psiury zawsze chętne do wyjścia...o sorki tylko labradorka-nawet przy -20, czy opadach. Słonko dzisiaj pieknie świeci, tylko szkoda że już tak zimno za oknem
Mariko ja się wczoraj przemogłam i chyba czas na kolejne przełamanie lenia, bo coraz zimniej się robi
Jak już pisałam wyżej leń trzyma się mnie bardzo kurczowo, staram sie go przełamywać, ale opornie to idzie. W sobotę kupiłam cebulki tulipanów i czosnków oraz brunerę. W końcu wykończyłam sumakową rabatkę pod którą są wspomniane brunery, wiosenne cebule i wrzosy. Poza tym za namową Robaczka i Aguniady nabyłam kolejny (mniejszy) gliniany dzban na Pashminki. Już goszczą w nowym domku. Mam nadzieję, że elegancko w nim przezimują i za rok jeszcze piekniej będą kwitły.
Niestety nie doczekałam się na przesyłkę z cebulkami od Pana Królika, więc dokupuję co i rusz jakieś i staram się sadzić na bieżąco. Poza tym wypadnie sporo roślinek, częśc zostanie przesadzona i mam nadzieję, że w następnym sezonie będę mogła pokazać ogródek w nieco innej odsłonie
aha, zdjęć na razie nie ma ponieważ moje ukochane koty zajęły się aparatem, który leżał na stole i dziwnym trafem zsunął się na podłogę
Pozdrawiam Was ze słonecznej Warszawy, życząc szybkiego piąteczku
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu ach te nasze koty psoty...liczę że aparat szybko wróci z naprawy i zobaczymy ogród w jesiennej odsłonie

-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Nie będzie fotek
Ach te wstrętne sierściuchy 
- edi13
- 1000p

- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Hej Madziu , dawno mnie nie było ale już odnalazłam Twój wąteczek.
To paskudne sierściuchy
ale jak je nie kochać , moje od 5 rano uskuteczniają gonitwy po całym domu
masakra , drzwi nie zamknę bo się dobijają i tak w kółko ............ 
To paskudne sierściuchy
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Cześć Madziu, w końcu odnalazłam Ciebie ;) Czytam o wycieczce - fantastyczny prezent. Oby tylko starsza wstała prawą nogą. Niech wieczorem się połozy tak żeby bliżej wyjścia z łóżka była właśnie ta noga
Zdjęcia nowym sprzęciorem fajowe.
Zdjęcia nowym sprzęciorem fajowe.
- Aancyk
- 1000p

- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu
czytam, że u Ciebie też krucho z czasem, ale wyprawa Ci się fantastyczna szykuje
Zachwyciła mnie Twoja inspiracja z dekoracjami jesiennymi, jutro spróbuję zrobić chociaż jesienny wianuszek. Ogród daje nam teraz sporo kwiatów, owoców i kolorowych liści więc jest z czym poszaleć.
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, długo Cię nie ma. Jak tam? Wszystko w porządku?
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
@lulkaMagda lubie Iwony klimaty i Twoje zdanie: "Ściskam moja gadżetowa siostro" przyprowadzilo mnie do Ciebie.
Jestem w aktualnej czesci na pierwszej stronie i ... jeśli pozwolisz zostane u Ciebie na dluzej.
Juz pierwsze wrazenie zdecydowalo ze musze koniecznie sie cofnac do 13 sierpnia 2011 roku
Jestem w aktualnej czesci na pierwszej stronie i ... jeśli pozwolisz zostane u Ciebie na dluzej.
Juz pierwsze wrazenie zdecydowalo ze musze koniecznie sie cofnac do 13 sierpnia 2011 roku
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Witajcie
, ja tylko na chwilkę.. dać znać, że żyję. Z czasem krucho jest bardzo, więc nie bardzo mam jak tutaj zaglądać niestety, chociaż bardzo mi tego brakuje. W ogródku jesienne barwy, jedynie kilka iglaków nadaje ogródkowi żywszych odcieni. W skrzyniach pod oknem (na tarasie) szaleją czerwone róże. Nawet wiosną tak pięknie nie kwitły jak teraz
. Koło wyryte przez basen powoli zaczyna zarastać, ale wiosną i tak trzeba będzie dosiać trawki. Obecnie większość czasu zajmuje mi szaleństwo domowe. Jak pisałam u Iwonki Majowej wiercę, przybijam, przestawiam
no i grzeję, grzeję, grzeję w kominku bom zmarźluch straszny jest.
Obiecałam Iwonce, że jutro wkleję kilka zdjęć z moich wyczynów z wiertarką, a raczej efektów po wierceniu.
Dziękuję, że do mnie piszecie, również na pw.Januszu cieszę się, że jesteś z gościną, to bardzo miłe co piszesz, mam nadzieję, że nie zawiedziesz się krótką historią mojego ogródka i będziesz stałym gościem
, a ja postaram się w końcu gospodarować czasem tak aby móc częściej zaglądać tutaj i do Waszych wątków.
P.S. W sobotę bardzo się ucieszyłam, bo weterynarz powiedziała, że jak nie ma nawrotu nowotworu u mojej suni przez 9 m-cy(tyle już minęło od operacji), to raczej powinniśmy być spokojni
Obiecałam Iwonce, że jutro wkleję kilka zdjęć z moich wyczynów z wiertarką, a raczej efektów po wierceniu.
Dziękuję, że do mnie piszecie, również na pw.Januszu cieszę się, że jesteś z gościną, to bardzo miłe co piszesz, mam nadzieję, że nie zawiedziesz się krótką historią mojego ogródka i będziesz stałym gościem
P.S. W sobotę bardzo się ucieszyłam, bo weterynarz powiedziała, że jak nie ma nawrotu nowotworu u mojej suni przez 9 m-cy(tyle już minęło od operacji), to raczej powinniśmy być spokojni
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu ! Nareszcie wróciłaś, zaczynałam się już martwić. Jeszcze nigdy tak nie było, żebyś tak długo milczała.
Cieszę się, że sunia wraca do zdrowia i nie ma nawrotów
Organizujemy spotkanko, może dasz się namówić?
Ostatnio wczoraj o Tobie myślałam jak oglądałam Boskich.
Cieszę się, że sunia wraca do zdrowia i nie ma nawrotów
Organizujemy spotkanko, może dasz się namówić?
Ostatnio wczoraj o Tobie myślałam jak oglądałam Boskich.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu cieszę się że dałaś znak...szerze martwiłam się
Czekam na wnętrzarskie fotki
Czekam na wnętrzarskie fotki

