Skrętniki super się prezentują
Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piękne widoki
Skrętniki super się prezentują

Skrętniki super się prezentują
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
justys27 pisze: hihi... nie ma to, jak początki choroby skrętnikowej.
Muszę spróbować swoich sił , bo mi się bardzo podobają-ale czy zechcą ze mną współpracować to się okaże...podjęłam już pewne kroki aby o tym się przekonać
Przez Ciebie, przez Ciebie...bo z Tobą rozmawiałam o nich pierwszy raz, zrobiłaś mi mini wykład i liczę na maxi wykład, kiedy już je u siebie zagoszczę. Mam nadzieję, że mnie nieco na początku poprowadzisz za rączkęHaha... cudowne skrętniki potrafią wciągnąć
Nie przeze mnie - tylko przez skrętniki![]()
Hototogisu powala, bardzo mi się podoba i nie pierwszy raz zwracam na niego szczególną uwagę i wpisuję go na listę "uzupełnień chciejstwowych"
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Parapet hojowy robi niesamowite wrażenie
. Jak Ty to robisz, że kwitną Ci czteromiesięczne sadzonki? No, po prostu
.
Niezawodnie u Ciebie kwitną skrętniki i fiołki
. Największe wrażenie zrobiła na mnie biała miniaturka - taka delikatna, a kwiatów więcej niż liści
!
Wśród skrętników najbardziej podziwiam Hotogisu - taki fajny, w plamki
.
I do tego te dwa splątane ze sobą falenopsisy - świetnie dobrane kolorystycznie
.
Wszystko u Ciebie tak wspaniale rośnie, że chyba faktycznie czas na kilkupiętrowe parapety
, bo te dotychczasowe skrzyneczki bardzo mi się podobają, więc może być tylko jeszcze piękniej
.
Niezawodnie u Ciebie kwitną skrętniki i fiołki
Wśród skrętników najbardziej podziwiam Hotogisu - taki fajny, w plamki
I do tego te dwa splątane ze sobą falenopsisy - świetnie dobrane kolorystycznie
Wszystko u Ciebie tak wspaniale rośnie, że chyba faktycznie czas na kilkupiętrowe parapety
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Pięknie, po prostu pięknie 
- AliWas
- 500p

- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
No tak....
... cudne te fiołeczki 
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ale zachwycające kwitnienia. Fiołki i skrętniki cudne.
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko to nie dla mnie takie czekanie, ale podziwiam ludzi co chcą i potrafią dokonać takich cudów 
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justus, uwielbiam te twoje zdjęcia doniczkowców robione na łonie natury. 
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Prześlicnze sketniczki Hotogisu i Tango
Trzymam kciuki aby eksperyment z otrzymaniem nowych odmian skrętników się powiódł
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
-
GrazynaW
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Na Twoje skrętniki spogladam z podziwem. 
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
potrafisz uchwycić piękno roślin na zdjęciach
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justuś chyba od Ciebie zaraziłam moja mamę fiołkami, ostatnio kazała mi nawet kilka odmian kupić 
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Mniodkowa- dziękuję za komplementy
Hoje ...dodatkowo spryskałam w poprzednim tygodniu Magusem, bo coś mi "podgryzało" młode listeczki. Widać - pomogło, bo kolejne młode rosną i nie usychają.
A Wiesz, że kusi mnie zapylić fiołka afrykańskiego
Skrętniki - już chyba 10 nasienników mam...odmiany różne, wszystkie podpisane...tzn. rodziców wpisałam na karteczki.
Eva_ - dziękuję. Teraz najpiękniejszy czas i najpiękniejsze kwitnienia.
Nie nadążam z wklejaniem zdjęć na bieżąco.
Judyto- jeśli już mogę coś poradzić, to Zacznij na wiosnę swoja przygodę ze skrętnikami. Zimą, trudno się przechowuje skrętniki i często są straty w liściach, sadzonkach, a nawet - dorosłych okazach.
Oczywiście, że poprowadzę za rączkę - a nawet za dwie, jak tylko trzeba będzie
WiktorioW- to geny
Poprzednio hoja multiflora zakwitła mi ...jeszcze będąc w słoiku z wodą, jak produkowała korzonki
Tak tak wszystko kwitnie... a już kolejne sadzonki i skrętnikowe, i fiołkowe się pojawiają...
Zmieszczę się, bo plan jest taki, że rośliny z działki przywiozę do domu na maksimum 8-10 tygodni.
Skrzyneczki na lato ściągnięte - wrócą na zimę. A bćc może w tym roku zacznę realizować pomysł z koszami z włókna kokosowego - chyba dwupiętrowo - będę wieszać w oknie południowym. A w nich będą moje ukochane hoje lacunosy
Paula15- dziękuję
AliWas- dziękuję. Dziś tylko jeden fiołek będzie...
Emma1966- dziękuję. Fiołki po kwitnieniu wiosennym zasuszyły kwiaty i własnie są na etapie powtórnego pączkowania. Już wnet będzie znów kolorowo.
Mmarylo- też tak uważam, że nie każdy jest stworzony do takich eksperymentów ;) Ja kocham sadzonkowanie, wysiewanie i podglądanie rośliny, jak rośnie. A największe emocje są, gdy pierwszy raz ma zakwitnąć.
Inni - Lubią patrzeć na już rozrośnięte i kwitnące okazy. Wiadomo - są cudowne. Ale ja patrze na takie kwiaty z myślą - o pracy Właściciela rośliny, który podjął się trudu opieki nad nią od małej sadzonki lub z nasionka.
Widać, nie dla mnie są "gotowce".
Rapunzel- dziś też kilka takich fotek będzie ;)
Ja uwielbiam te zdjęcia oglądać zimą...A że codziennie robię około setki zdjęć, mam zimą - na co popatrzeć ;)
Paulii- dziękuję ;)
Kciuki są potrzebne i to bardzo. Jestem ciekawa, czy z jednej krzyżówki - będą sadzonki o podobnych kwiatach. Ale myślę, że będą różne...
GrazynoW- w tym roku mało mam kwitnień skrętnikowych. Większość kolekcji odmłodziłam i mam maleńkie sadzoneczki. Ale za to za rok...będą piękne kwitnienia
Hanka101- haha...ciekawe, jak długo Będziesz twarda?
Agnisia31- mnie Zaraziła Wwwiola haha...widać wirus nadal krąży na FO
Tyle kwitnień... to zaczynamy, moje achimenesy: fiolet i Ambroise Festival:


Szalejące fuksje z kwitnieniem, trudno zmieścić całego kwiatka w kadrze:

Anginka variegata ruszyła ze wzrostem, to roślinka z wymiany:

To jeszcze "kolorowa" doniczka z koleusami i zielistką. Bardzo mi się spodobała ta kompozycja i już wiem, że w cienistym miejscu - chcę podobną na następny rok stworzyć na klombie:

Kwitnące skrętniki: Sen nocy letniej (fiolet), Tango (czerwony) i Super Mini (róż). Jak widać na zdjęciu, roślinki mają woreczki strunowe - nasienniki dojrzewają:

Portret kwitnącego Tango:

Trochę domowych, szalejąca ceropegia woodii, rośnie i kwitnie non stop:

Scilla, czyli cebulica fiołkowa, też nakrapiana, też śliczna:

Kilka hoi nieźle ruszyło ze wzrostem. H.nicholsoniae, kupiona w lutym z jednym liściem, a teraz ma pęd około półmetrowy, cudnie wybarwia liście:

H. Sunrise, mam ją miesiąc może półtora...gdy przyjechała miała 4 liście chyba, a teraz...rośnie, jak na drożdżach. Liście również cudnie przebarwia, z przodu cudowna h. lacunosa Ruby Sue - dla porównania wielkości:

Listeczki Ruby Sue "okraszone" bordowym kolorkiem:

Jedyny fiołek... z dzisiejszej albo wczorajszej sesji. Wreszcie w pączkach, mój ulubieniec wśród pstrych fiołków. Rob's slap happy, zapączkowany. Uwielbiam jego liście, na jednym fiołku są odcienie kremowego, zielonego, białego, bordowego i różowego. Cudeńko, nawet, gdy nie kwitnie - wciąż mnie zachwyca:

Z ozdobnych liściastych, bluszcz oplótł pałąki i panoszy się na boki:

I tak dotrwaliśmy do... nowości ;) Dziś przyjechały trzy, nowe hoje... wiadomo lacunosy
H. krohniana nr 2 - do zagęszczenia mojej, posadzone razem. H. Giant i h. Snow Caps - nr 2 w mojej kolekcji. Pierwsza - podejrzewam, że mam klon Selekt. Kiedyś wstawię zdjęcie obu i poproszę Was, bardziej doświadczonych Hojomaniaków o rozszyfrowanie obu odmian. Tak wyglądają po przesadzeniu do nowych domków:

Czy to koniec... tak. Ale kolejne fotki oczywiście czekają na obróbkę i wstawienie, bo kolejne pączki, kwiaty i nowe listeczki na roślinach są...
A Wiesz, że kusi mnie zapylić fiołka afrykańskiego
Skrętniki - już chyba 10 nasienników mam...odmiany różne, wszystkie podpisane...tzn. rodziców wpisałam na karteczki.
Eva_ - dziękuję. Teraz najpiękniejszy czas i najpiękniejsze kwitnienia.
Nie nadążam z wklejaniem zdjęć na bieżąco.
Judyto- jeśli już mogę coś poradzić, to Zacznij na wiosnę swoja przygodę ze skrętnikami. Zimą, trudno się przechowuje skrętniki i często są straty w liściach, sadzonkach, a nawet - dorosłych okazach.
Oczywiście, że poprowadzę za rączkę - a nawet za dwie, jak tylko trzeba będzie
WiktorioW- to geny
Tak tak wszystko kwitnie... a już kolejne sadzonki i skrętnikowe, i fiołkowe się pojawiają...
Zmieszczę się, bo plan jest taki, że rośliny z działki przywiozę do domu na maksimum 8-10 tygodni.
Skrzyneczki na lato ściągnięte - wrócą na zimę. A bćc może w tym roku zacznę realizować pomysł z koszami z włókna kokosowego - chyba dwupiętrowo - będę wieszać w oknie południowym. A w nich będą moje ukochane hoje lacunosy
Paula15- dziękuję
AliWas- dziękuję. Dziś tylko jeden fiołek będzie...
Emma1966- dziękuję. Fiołki po kwitnieniu wiosennym zasuszyły kwiaty i własnie są na etapie powtórnego pączkowania. Już wnet będzie znów kolorowo.
Mmarylo- też tak uważam, że nie każdy jest stworzony do takich eksperymentów ;) Ja kocham sadzonkowanie, wysiewanie i podglądanie rośliny, jak rośnie. A największe emocje są, gdy pierwszy raz ma zakwitnąć.
Inni - Lubią patrzeć na już rozrośnięte i kwitnące okazy. Wiadomo - są cudowne. Ale ja patrze na takie kwiaty z myślą - o pracy Właściciela rośliny, który podjął się trudu opieki nad nią od małej sadzonki lub z nasionka.
Widać, nie dla mnie są "gotowce".
Rapunzel- dziś też kilka takich fotek będzie ;)
Ja uwielbiam te zdjęcia oglądać zimą...A że codziennie robię około setki zdjęć, mam zimą - na co popatrzeć ;)
Paulii- dziękuję ;)
Kciuki są potrzebne i to bardzo. Jestem ciekawa, czy z jednej krzyżówki - będą sadzonki o podobnych kwiatach. Ale myślę, że będą różne...
GrazynoW- w tym roku mało mam kwitnień skrętnikowych. Większość kolekcji odmłodziłam i mam maleńkie sadzoneczki. Ale za to za rok...będą piękne kwitnienia
Hanka101- haha...ciekawe, jak długo Będziesz twarda?
Agnisia31- mnie Zaraziła Wwwiola haha...widać wirus nadal krąży na FO
Tyle kwitnień... to zaczynamy, moje achimenesy: fiolet i Ambroise Festival:


Szalejące fuksje z kwitnieniem, trudno zmieścić całego kwiatka w kadrze:

Anginka variegata ruszyła ze wzrostem, to roślinka z wymiany:

To jeszcze "kolorowa" doniczka z koleusami i zielistką. Bardzo mi się spodobała ta kompozycja i już wiem, że w cienistym miejscu - chcę podobną na następny rok stworzyć na klombie:

Kwitnące skrętniki: Sen nocy letniej (fiolet), Tango (czerwony) i Super Mini (róż). Jak widać na zdjęciu, roślinki mają woreczki strunowe - nasienniki dojrzewają:

Portret kwitnącego Tango:

Trochę domowych, szalejąca ceropegia woodii, rośnie i kwitnie non stop:

Scilla, czyli cebulica fiołkowa, też nakrapiana, też śliczna:

Kilka hoi nieźle ruszyło ze wzrostem. H.nicholsoniae, kupiona w lutym z jednym liściem, a teraz ma pęd około półmetrowy, cudnie wybarwia liście:

H. Sunrise, mam ją miesiąc może półtora...gdy przyjechała miała 4 liście chyba, a teraz...rośnie, jak na drożdżach. Liście również cudnie przebarwia, z przodu cudowna h. lacunosa Ruby Sue - dla porównania wielkości:

Listeczki Ruby Sue "okraszone" bordowym kolorkiem:

Jedyny fiołek... z dzisiejszej albo wczorajszej sesji. Wreszcie w pączkach, mój ulubieniec wśród pstrych fiołków. Rob's slap happy, zapączkowany. Uwielbiam jego liście, na jednym fiołku są odcienie kremowego, zielonego, białego, bordowego i różowego. Cudeńko, nawet, gdy nie kwitnie - wciąż mnie zachwyca:

Z ozdobnych liściastych, bluszcz oplótł pałąki i panoszy się na boki:

I tak dotrwaliśmy do... nowości ;) Dziś przyjechały trzy, nowe hoje... wiadomo lacunosy
H. krohniana nr 2 - do zagęszczenia mojej, posadzone razem. H. Giant i h. Snow Caps - nr 2 w mojej kolekcji. Pierwsza - podejrzewam, że mam klon Selekt. Kiedyś wstawię zdjęcie obu i poproszę Was, bardziej doświadczonych Hojomaniaków o rozszyfrowanie obu odmian. Tak wyglądają po przesadzeniu do nowych domków:

Czy to koniec... tak. Ale kolejne fotki oczywiście czekają na obróbkę i wstawienie, bo kolejne pączki, kwiaty i nowe listeczki na roślinach są...
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko piękne kwitnienia
Ja też lubię hodować roślinki od małego; od nasionka, jednego listeczka. Nie sztuka kupić gotowca w kwiaciarni. Zresztą mam takie spostrzeżenie, że kupione dorosłe rośliny częściej marnieją. Wiadomo, że przyzwyczajone do luksusów w szklarni i pędzone na różnych hormonach często odchorowują zmianę warunków. Aspekt finansowy też ma znaczenie. Mniejsza roślinka i jest tańsza,a w razie niepowodzenia strata jest mniej dotkliwa finansowo
Hoje pięknie rosną, za rok to już będą duże okazy
Zazdroszczę szerokich parapetów
Ja też lubię hodować roślinki od małego; od nasionka, jednego listeczka. Nie sztuka kupić gotowca w kwiaciarni. Zresztą mam takie spostrzeżenie, że kupione dorosłe rośliny częściej marnieją. Wiadomo, że przyzwyczajone do luksusów w szklarni i pędzone na różnych hormonach często odchorowują zmianę warunków. Aspekt finansowy też ma znaczenie. Mniejsza roślinka i jest tańsza,a w razie niepowodzenia strata jest mniej dotkliwa finansowo
Hoje pięknie rosną, za rok to już będą duże okazy
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
No niestety już za późnojustus27 pisze:Judyto- jeśli już mogę coś poradzić, to Zacznij na wiosnę swoja przygodę ze skrętnikami. Zimą, trudno się przechowuje skrętniki i często są straty w liściach, sadzonkach, a nawet - dorosłych okazach.
Oczywiście, że poprowadzę za rączkę - a nawet za dwie, jak tylko trzeba będzie![]()
Kompozycja zielistkowo-koleusowa fantastyczna.
Setki może nie robię, ale codziennie latam z aparatem po ogrodzie...teraz jeszcze zamierzam latać z nim po parapetach. Albumy pękną w szwachA że codziennie robię około setki zdjęć, mam zimą - na co popatrzeć ;)
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;


