Sylwekw zakłada ogród
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Różaneczniki
Obejrzałem ogród zapowiada się ciekawie. Miiejsce przygotowane pod różaneczniki jest o wiele za małe,min. średnica 1 m. Możesz poszerzać na raty, nie ruszając rośliny.
Pozdrawiam ! Bolek
Pozdrawiam ! Bolek
Nowy sezon
NO i wczoraj były pierwsze tegoroczne zakupy - wierzby, rożaneczniki, forsycja, pigwowiec i róże .... fajnie tak poczuć, że zaczyna się sezon.
Re: Nowy sezon
Tak a później zakasać rękawy i do robotysylwekw pisze:NO i wczoraj były pierwsze tegoroczne zakupy - wierzby, rożaneczniki, forsycja, pigwowiec i róże .... fajnie tak poczuć, zę zaczyna się sezon.



Trudna sytuacja ....
Witam ponownie.
Widzę, że zdjecia się nie pokazują ale znam powód. W ten weekend to naprawię.
Bardzo długo się nie odzywałem ale ... niestety ... wyjechałem za granicę. Przed wyjazdem jeszcze były ostatnie nasadzenia prace itd. teraz ciągle mi tęskno za naszym ogrodem.
Niedawno byliśmy na kilka dni w domu aby zobaczyć jak się ogród trzyma. Nie jest źle zważywszy, że ludzie którzy się naszym domem opiekują nie bardzo mają czas i pojęcie o ogrodzie.
Tym niemniej zmiany w ogrodzie mamy duże od ostatnich zdjęć (sporo czasu minęło). Oczywiście prócz intensywnych prac podczas tego kilkudniowego pobytu w domu była też"sesja zdjęciowa" więc trzeba będzie coś pokazać.
No i teraz może zacznę się trochę bardziej udzielać na forum bo i czasu troszkę więcej i trochę już nowe doświadczenia mam.
Widzę, że zdjecia się nie pokazują ale znam powód. W ten weekend to naprawię.
Bardzo długo się nie odzywałem ale ... niestety ... wyjechałem za granicę. Przed wyjazdem jeszcze były ostatnie nasadzenia prace itd. teraz ciągle mi tęskno za naszym ogrodem.
Niedawno byliśmy na kilka dni w domu aby zobaczyć jak się ogród trzyma. Nie jest źle zważywszy, że ludzie którzy się naszym domem opiekują nie bardzo mają czas i pojęcie o ogrodzie.
Tym niemniej zmiany w ogrodzie mamy duże od ostatnich zdjęć (sporo czasu minęło). Oczywiście prócz intensywnych prac podczas tego kilkudniowego pobytu w domu była też"sesja zdjęciowa" więc trzeba będzie coś pokazać.
No i teraz może zacznę się trochę bardziej udzielać na forum bo i czasu troszkę więcej i trochę już nowe doświadczenia mam.
Obawiam się niestety, że miałeś Pawle rację. Coś w tym roku nasze funkie jakieś takie marne. Gdybyśmy byli na miejscu to pewnie bym dbał o odpowiednią ilość wody dla nich ale "opiekunowie" naszego domu i ogrodu raczej o to nie zadbają.Pawel Woynowski pisze:Sylwku zastanawiam się na funkiami rosnącymi pod brzozą. Brzoza jest bardzo łakoma na wodę, potrafi osuszać glebę w odległości ok 12 m wokół pnia. Czy w tamtym miejscu, funkie nie będą miały za sucho, one lubią cień i wilgotną glebę.
Bardzo dobrze rosną posadzone w całkowitym cieniu, pod ścianą budynku od strony północnej, lub nad brzegiem oczek wodnych i kaskad również w zacienionych miejscach. Liście mają wtedy bardzo duże, ładnie wybarwione i obficie kwitną.
To zdjęcie z początku sierpnia:

Hmmm przeczytałem jeszcze raz prawie cały ten "mój" wątek i bardzo mi wstyd. Wstyd mi, że tak się opuściłem i mimo zachęt niektórych z Was przestałem pokazywać zdjęcia.

Nie znaczy to wcale, że mój ogród przestał mnie interesować albo, że nie zależy mi na Waszych opiniach.
Powód jest nieco inny. Od sierpnia 2008 jesteśmy za granicą (w Holandii) - jestem służbowo oddelegowany na trzy lata. Choć mogłem się spodziewać tego wyjazdu to w zasadzie do ostatniej chwili nic nie było pewne a potem było "wariactwo" przedwyjazdowe - chyba zdajecie sobie sprawę ile rzeczy trzeba było dograć gdy się wyjeżdża z całą rodziną na trzy lata

I powiem, że to czego najbardziej nam brak tutaj w Holandii to właśnie naszego własnego ogródka - zwłaszcza, że osoby które miały o niego zadbać zdecydowanie pod tym względem zawodzą.
Dlatego teraz szansa na zrobienie jakichś zdjęć pojawia się tylko podczas krótkich "wizyt" w naszym własnym domu i ogrodzie. O dalszym intensywnym rozwoju ogrodu raczej trudno mówić.
Ubolewamy nad tym bardzo ale w zamian postanowiliśmy przez te trzy lata kupować tutaj rośliny, które wymagają mniej troski i możemy je zawieźć do Polski aby przez kolejne dwa lata "same" tam trochę podrosły


No i głównie dzięki Mariuszowi na tym forum "zachorowałem" na trawy ozdobne a tutaj nawet w zwykłych centrach ogrodniczych jest spory wybór (spory jak dla mnie).
A wracając do zdjęć - teraz znacie już sytuację ale wiedzcie, że jednak dołożę wszelkich starań aby nadal trochę zdjęć pokazywać (w tym roku byliśmy u nas na wiosnę, latem i pojedziemy jesienią) bo to forum jest dla mnie wielką inspiracją i skarbnicą wiedzy, więc jeśli moje fotki mogą też się komuś na coś przydać albo oko ucieszyć to muszę to zadanie wypełniać.
Aha, niektórzy sugerowali mi pokazywanie szerszych planów - no cóż nasz ogród ma (miał w chwili naszego wyjazdu) dopiero dwa lata od zakończenia budowy domu i ciągle jeszcze gdzieś jakieś pobudowlane pozostałości się w kadr wciskają a to nie dodaje zdjęciom uroku.
Obecnie porządkuję i opisuję sobie zdjęcia różaneczników zatem w międzyczasie pokażę jak się ładnie rozgościły w naszym ogrodzie Berberysy Thunberga.
Mniej więcej takie pojawiły się u nas.

a tak ładnie kwitł jeszcze tego samego roku (o ile moje podpisy zdjęć są precyzyjne).

Gdy już "trochę" podrosły wsadziłem między nie odmianę "Maria"

A tak wyglądały razem w sierpniu 2009.

Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale właśnie w sierpniu przyciąłem te gałązki które najbardziej wydłużone "wystrzeliwały" poza główną bryłę rośliny.
Wracam do opisywania zdjęć aby móc więcej pokazać.
Mamy też dwa inne berberysy ale niestety nazwy odmian nie pamiętam a etykietki pewnie zostały gdzieś w domu.


- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Perukowce
No tak, że niektóre berberysy dobrze znoszą cięcie wiedziałem ale nie wiedziałem czy akurat ten, no i czy sierpień to dobra pora na cięcie ale w naszej specyficznej sytuacji nie mamy wielkiego wyboru jeśli chodzi o terminy prac.dominikams pisze:Dobrze, że przyciąłeś, berberys ładnie daje się formować i świetnie się wtedy zagęszcza.
Ale dzięki za odpowiedź i wsparcie.
To jeszcze perukowce a potem mała przerwa

"Zielony" - a maju wyglądał marnie (pierwsze zdjęcie) baliśmy się czy nie przemarzł w zimie ale w sierpniu już nas ucieszył (drugie zdjęcie).


Podobnych rozmiarów "czerwony" (jeszcze nie widzieliśmy na nim peruk)

No i "żółty" - był kupiony później i chyba najbardziej ucierpiał w zimie - dlatego jest najmniejszy - ale chyba da sobie radę.

No i wszystkie (trzy)


Wiem wiem

A tam za płotem to działka na której jeszcze nikt nie mieszka (choć dom już stoi). Ileż to kłopotów z chwastami "przechodzącymi" do nas z tamtej działki

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Oj tam, późną jesienią nie powinno się ciąć, bo nie zdąży porządnie się zabliźnić i łatwiej przemarza w tym miejscu. Ale do zimy jeszcze dużo czasu, więc luzik 8)sylwekw pisze:No tak, że niektóre berberysy dobrze znoszą cięcie wiedziałem ale nie wiedziałem czy akurat ten, no i czy sierpień to dobra pora na cięcie ale w naszej specyficznej sytuacji nie mamy wielkiego wyboru jeśli chodzi o terminy prac.dominikams pisze:Dobrze, że przyciąłeś, berberys ładnie daje się formować i świetnie się wtedy zagęszcza.
Ale dzięki za odpowiedź i wsparcie.