Wiejski eksperyment Pat - ogrodowe plany 2013

[Maska]

Brzozy na glinie świetnie rosną ja mam i nie dość, że glina to i mokra ciężka. Brzoza to jest chwaścik (ale śliczny!) Pat Ty jesteś ta negatywnie ustawiona do tego betonu, że szkoda naszego wysiłku i tak będzie biedny M go rąbał Ale ławeczki mają być w różnych miejscach

[survivor26]

Maryś, no nie przepadam za betonem, ale gdyby nie był tuż przy tym nieszczęsnym płocie, to bym serio rozważyła tam ławeczkę...no wiesz, jak jest na wsi, ludzie ciekawi... musiałabym tam w pełnym makijażu siedzieć i 6 razy sprawdzać, czy uszu MM na głowie nie mam, a i to w spokoju bym nie posiedziała, bo bym musiała z każdym pasażerem parę słów zamienić

[x-ag-a]

Brzozy rosna swietnie na glinie, jak slusznie prawi Marysienka...
Pat, a laweczke masz? Bo ja mam jedna a la kuta, laczona z drewnem na zbyciu

[Beatrice]

Pati, no musisz się przecież integrować z wsią a przy płotku dasz groszek pachnący, podpórek masz przecież dużo...do wycięcia szkoda że nie umiem malować, bo w głowie plan już widzę

[Maska]

Pat zaklepuj tą ławeczkę u Aguni, bo parę ich wejdzie u Ciebie! Może jakiś kurier Ci przywiezie. Dobrze już dobrze chciałaś to Ci urządzamy ale nie widzimy tego w naturze to nie wszystkie szczegóły są nam znane!

[robaczek_Poznan]

Pat, u mnie też brzoza rośnie na glinie więc luz. Tak sobie myślę, że w tej "dzikiej' części ogrodu to superaśnie wyglądałaby łączka z polnymi kwiatami...można wysiać trochę różnych kwiatów, traw, maków, chabrów...i będą sobie wędrować
Żywopłot trzypoziomowy to dobry pomysł, będzie zielona ściana izolująca nieco od ulicy, a do tego możesz szaleć kolorami i kształtami. I miejsce na wysiewy parapetowe też ;-)

[imwsz]

Jak ja lubię ten wątek
Pati jeszcze trochę a ogród będziesz miała nie tylko umeblowany ale i uroślinniony od nas.
Także zarabiaj Ty sobie spokojnie na żarydełko dla bachorków

Choroba wszędzie mi mówili, że jak brzoza to nie w glinie. No i mogłam mieć już ładne drzewo

[henecio]

Pati, od kilku dni zwiedzam Twoje włości. Można Ci pozazdrościć domu, ogrodu, odwagi, zapału. Braku wyobrażni też, bo jest on częstą cechą wielkich ludzi. Narysuj w skali plan Twojej działki z zaznaczeniem kształtu budynków, stron świata, przebiegających obok dróg , rowu i rzeczki, drzew, które zostaną.
Na Twoich np. stodoła raz stoi równolegle do domu, raz pod skosem. Dom stoi wzdłuz drogi, na innym rysunku pod kątem, zmieniając kształt przedogródka itp. itd.. By coś doradzić trzeba to przynajmniej nie tylko na podstawie zdjęć, ale i planu sobie wyobrazić.
Ja zaliczyłam sadzenie żywopłotów na 3 działkach. Każdy z nich ma ponad 15 lat. Każdy jest inny i każdy ma swoje wady i zalety. Nie sadż nic tymczasowo. Szkoda czasu i sił.
Córeńki prześliczne

[Darmokot]

Pati, potwierdzam, brzozy świetnie rosną na glinie,ale w sumie nad tą rzeką mogłabyś dać 1 lub 2 wierzby płaczące

[survivor26]

Kurczę z tymi wierzbami to nie wiem...mam 8 w ogrodzie (a może więcej, niektóre dopiero odkrywam, bo są malutkie) i to są straszne chwasty: w tym roku cięliśmy dwa razy, niecięte wyglądają tak, jak na zdjęciach, które na pierwszej stronie wklejałam...jak tu pierwszy raz przyjechałam, myślałam że to topole Coraz bardziej skłaniam się za to ku temu jesionowi płaczącemu...znalazłam zdjęcie z mamy ogrodu, ale wkleję potem, bo jest u dzieci w pokoju A brzozy strasznie bym chciała mieć więc pewnie też będą...

Co do planu szczegółowego...nie da się nie mam na tyle czasu ani możliwości, żeby ten ogród dokładnie pomierzyć, ale też nie proszę Was o zaplanowanie mi ogrodu od podstaw, z wyliczeniem odległości między krzakami....jak widzicie, jakieś tam pomysły mam i bardziej mi chodzi o skonsultowanie ich z osobami, które lepiej znają się na ogrodnictwie, i na przykład wiedzą, że na glinie ten czy ów krzew nie urośnie, albo mają go u siebie i już wiedzą, że na żywo wygląda paskudnie Ale rysując jeszcze raz mój plan żywopłotu postaram się możliwie zachować skalę... aha, pierwszy plan, tak jak pisałam, wkleiłam ku rozrywce...tak sobie ten ogród wyobrażałam rzuciwszy na niego okiem przy ogladaniu domu po raz pierwszy...jak widać widziałam sporo rzeczy, których tak naprawdę nie ma, a nie widziałam wielu, które są

[MaGorzatka]

Patysiu - u mnie jedna ławeczka jest tuż przy wyjściu z domu tylnymi drzwiami, które są otwarte przez całe lato. Na tej ławeczce pijemy poranną kawkę, a wschodzące słońce świeci nam w zęby. Jadamy tam też obiady i kolacje i wtedy tam mamy już cień. Sprawdza się w tym miejscu jak złoto (razem z tym stolikiem z maszyny do szycia).
(to było tak w ramach dzielenia się doświadczeniami)

[robaczek_Poznan]

Pomysł z takim usytuowaniem ławeczki superaśny Powinna być blisko miejsce gdzie łatwo dojść, bo na szczególną celebrację wypoczynku w dalszej części ogrodu pewnie mniej czasu będzie miała... ;-)) A na kawkę w promieniach słońca, jak u Małgosi to prędzej ;-) Ach..rozmarzyłam się na myśl o tej kawce i słońcu świecącym w zęby
ps. a propos ławeczki - chyba wiem, o której Aga pisze - klepnij koniecznie, będzie jak znalazł!

[semper]

Ten przystanek rzeczywiście wygląda nieciekawie. Sporo będzie roboty z jego usunięciem. Ja bym w tym miejscu postawił dwie wielkie donice z daturami Chociaż z drugiej strony obawiam się czy nie będą robić za pojemniki na pety.

[survivor26]

Cały ranek strawiłam na konsultacjach ciepłowniczych, więc muszę biegiem do pracy, ale żeby nie zapomnieć, wklejam Wam to zdjęcie jesionu płaczącego: tu jeszcze w stanie bezlistnym, ale latem jest taka ogromna zielona kopuła. Ten u mojej mamy miał kilkadziesiąt, może nawet 100 lat, bo tak jak obecnie wyglądał już w roku 1963, kiedy powstał dom



Piękny jest, prawda?

[x-ag-a]

Przepiękny jesion
Pat, na tych drzewach buduj swój ogród, one stanowią jego szkielet - rzadko kto ma szczęście wchodzić na działkę z takimi okazami.

W sprawie ławeczki chciałabym zaznaczyć, że moja jest podobna do tej, ma nieco inne dekoracje żeliwne i deseczki wymagające przeszlifowania i odmalowania (warunki atmosferyczne tak wpłynęły na drewno, ale to normalne, po prostu od nowości tego nie zrobiliśmy). Pytanie, czy chciałabyś mnie odwiedzić, czy raczej zdecydowałabyś się na przesyłkę i czy w ogóle jest to dla Ciebie opłacalne, warte zachodu.