Oj, dziewczyny... miłe jesteście i kochane
Niestety, prawda nie jest tak różowa...
Aniu to hippeastrum, które widziałaś na zdjęciu jest....sztuczne

.
Dopiero jak zrobiłam zdjęcie, zorientowałam się, że wlazło w kadr
Ale że to nie ono było bohaterem zdjęcia, nie przewidziałam że ktoś o niego zapyta
Jak na sztuczne, wyjątkowo dobrze udaje żywe, ma talent
Prawdziwe też mam, ale dopiero teraz budzę cebulę
Pati rymujesz

poetko, grudniki kuszą z każdej strony, w każdym markecie, no i jak tu nie kupić i fotek nie cyknąć
Justynko wspominałam, że z hoją nie obchodziłam się czule

, wspominałam że muszę to zmienić.
Dziś słowa te przekułam na lemiesze...
Był już ostani moment, przez swoje zaniedbanie prawie ją ukatrupiłam. Dlugie na 5 metrów pędy i prawie zero korzeni...
Kupiłam mojej staruszce super chruper wypasioną doniczkę, samonawadniającą , do tego wspaniałą ziemię, przesadziłam, wypłukałam korzonki, przycięłam.... Z odciętych pędów zrobiłam sadzonki, które ukorzeniam w wodzie...Jeśli będzie ktoś chętny, a sadzonki puszczą korzonki, chętnie wiosną się podzielę
Zdjęcia bedą chwilkę póżniej...
