
i Danuta na migdałku

Viki, każdy plan na danie możliwości pięcia się powojników jest dobry. Taki jak Twój też mi przyszedł do głowy...nie wiem tylko dlaczego kojarzysz rdzę metalu z chorobą rośliny? Może mieć coś wspólnego?viki50 pisze: Wymyśliłam sobie, że zanabędę siatkę szalunkową z drutu fi 2mm. Do słupów trejażowych wkręcę haki i na tym powieszę siatkę, wcześniej pomalowaną jakąś farbą olejną. Czy clematisy nie będą chorowały po zetknięciu się z taką kratką, w szczególności kiedy pojawią się na niej oznaki rdzy.
Hmm, Arabella z tego co wiem to właśnie botaniczny.kefas g pisze:
Poniżej "Arabella" nie jest z botanicznych, ale fajnie wygląda i jest okrywowa. (3-ci sezon).