Myślałam o założeniu osobnego wątku o moich zwierzakach w off-topicu, bo za dużo miejsca by mi zdjęcia zajęły w kwiatowym
Moje poprawiacze nastroju :)
-
Magic83
- 1000p

- Posty: 1354
- Od: 19 wrz 2011, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Fajne pupile, podrap je za uszkiem ode mnie
Myślałam o założeniu osobnego wątku o moich zwierzakach w off-topicu, bo za dużo miejsca by mi zdjęcia zajęły w kwiatowym
Myślałam o założeniu osobnego wątku o moich zwierzakach w off-topicu, bo za dużo miejsca by mi zdjęcia zajęły w kwiatowym
-
Lidka lmw
- 1000p

- Posty: 3429
- Od: 23 sie 2011, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Pupile fajne ale HERA CUDOWNA !
Pozdrawiam Lidka Mój mały zielony raj część 1 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47114" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Ale piękne kalanchoe i to jeszcze pomarańczowe 
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Witaj Dominiko
fajny masz domek
tyle w nim miejsca
myślę, że z czasem będzie go coraz mniej
wszystkie zielone ładniutkie, zadbane
kwitnienie hibka mnie
kalanchoe pomarańczowe też przelałam i ze złości na siebie wywaliłam w kosz nawet nie pomyślawszy o wyrwaniu szczepki
w moim Kaulfandzie dokładnie tak samo
nie sposób przejść obojętnie i mnie M zawsze za rękę ciągnie... ale jak sama ominę (z wielkim postanowieniem "dziś zielonego nie kupuję") to podchodzi i pyta czy ze mną wszystko w porządku bo tam takie ładne hibki.. zami... itp...
A na podsumowanie powiem, że i tak najbardziej moje
do Twego czarnego puchacza
a i piesio z tej rasy co lubię
fajny masz domek
wszystkie zielone ładniutkie, zadbane
mika181 pisze:Prawie wszystkie kupione w kauflandzieWystawiają je specjalnie przy wejściu na sklep a mi oczy zawsze w ich stronę uciekają
w moim Kaulfandzie dokładnie tak samo
A na podsumowanie powiem, że i tak najbardziej moje
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Magic83 zwierzaki wyczochrane
Lidka lmw Kasik dziekuje
mniodkowa dziekuje, dużo miejsca i bardzo powoli się zapełnia bo funduszy na zielone brak
do kauflandu jak wchodze z mężem to na wstępie słysze "nawet tam nie patrz"
a kotka to mi numer wywinęła, wczoraj wieczorem wołam ją do domu i wołam, kilka razy wychodziłam za nią nawet w nocy bo zwykle wraca i słysze ze gdzieś miauczy ale nie przychodzi. Rano wstałam wziełam synka i poszliśmy z psem na spacer, koło domu mam mały lasek i własnie tam gośka łazi, szukam jej i szukam wołam i słysze rozglądam sie i nie widze po chwili spoglądam w góre a ona na wielgachnym wysokim drzewie. Taki z niej kot ze wieczorem wlazła (chyba cos ją pogoniło) a zejsc przez całą noc nie potrafiła. Dzięki uprzejmości dwóch panów z zakłądu męża udało się ją zdjąc przy pomocy drabiny i długiego kija. Wlazła tak wysoko ze drabiny nie starczyło i trzeba było ją spychac badylem. Swoją drogą dobrze ze nie weszła wyżej (siedziała na 1/3 drzewa) bo juz była by amba
dzis ma szlaban na pole. taki z niej kot ze z drzewa zejsc nie potrafi
nowika uwielbiam czarne koty choc moją ulubienicą i najukochańszą kotką i najlepszym najwierniejszym i najukochańszym zwierzakiem była Lili chora na białacze i prawie ślepa bez jednego oka, niestety miałam ją tylko 2 lata i musiałam uśpić bo nerki wysiadły. Zawsze jak o niej pomyśle to chce mi sie płakać. Chyba juz nigdy nie będę miała takiego zwierzaka jak ona.
Lidka lmw Kasik dziekuje
mniodkowa dziekuje, dużo miejsca i bardzo powoli się zapełnia bo funduszy na zielone brak
nowika uwielbiam czarne koty choc moją ulubienicą i najukochańszą kotką i najlepszym najwierniejszym i najukochańszym zwierzakiem była Lili chora na białacze i prawie ślepa bez jednego oka, niestety miałam ją tylko 2 lata i musiałam uśpić bo nerki wysiadły. Zawsze jak o niej pomyśle to chce mi sie płakać. Chyba juz nigdy nie będę miała takiego zwierzaka jak ona.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
mika, to ty chyba na animal planet nie widziałaś, jak koty ratują ludzie z samochodu z takim wysięgnikiem. To norma, że one potrafią wejść na drzewo, a zejść za Chiny Ludowe już nie umieją 
-
Magic83
- 1000p

- Posty: 1354
- Od: 19 wrz 2011, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Moje koty podwórko widzą tylko przez okno. Jak bym je wypuściła, to tyle bym je widziała. Jest kilka opcji dlaczego:
1. Mieszkam blisko dosyć ruchliwej szosy
2. Pewnie by im się do domu nie spieszyło
3. To są persy, więc jak pierwsze dwa punkty zawiodą, to zawsze znajdzie się ktoś, kto "przygarnie" takiego kotka
1. Mieszkam blisko dosyć ruchliwej szosy
2. Pewnie by im się do domu nie spieszyło
3. To są persy, więc jak pierwsze dwa punkty zawiodą, to zawsze znajdzie się ktoś, kto "przygarnie" takiego kotka
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Magic83 moja tez była niewychodząca zwłasza jak była jeszcze moja białaczkowa kotka lili ale jak ją uśpiliśmy mąż się uparł zeby gośke wypuszczac. Mieszkamy przy drodze ale takiej na domkach wiec samochodów jest tu mało do drogi jest jakies 300metrów ale tak daleko sie nie zapuszcza ponadto to dość płochliwa kotka, do obcego nie podejdzie w sumie na polu to tylko do mnie przychodzi jak ją zawołam. zwykle nie ma jej najdłuzej z 12 godzin no chyba ze niezdara wlezie na drzewo z którego zejsc nie potrafi
no i to przecietny zwykły dachowiec ze schroniska wiec raczej sie na nią nikt nie pokusi, po wsi i tak duzo kociaków lata
na razie ma szlaban na wychodzenie ale pewnie mąż ją wypusci i znów będę sie martwic
A co do kwiatków. Zroślicha po chyba miesiacu pusciła wkoncu korzonek
pare kwiatków łądnie sie rozrosło. Jak syn dam i chwile to porobie fotki i powstawiam
A co do kwiatków. Zroślicha po chyba miesiacu pusciła wkoncu korzonek
pare kwiatków łądnie sie rozrosło. Jak syn dam i chwile to porobie fotki i powstawiam
-
Lidka lmw
- 1000p

- Posty: 3429
- Od: 23 sie 2011, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Dominiko Kotka masz ślicznego . A na fotki to my tu bardzo chętni !!
Pozdrawiam Lidka Mój mały zielony raj część 1 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47114" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
część 2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=48489" onclick="window.open(this.href);return false;
część 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=49364" onclick="window.open(this.href);return false;
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
tak tak, na fotki czekamy, korzoneczki cieszą równie mocno jak maluszki wystające z ziemi
co do kotów to faktycznie, też oglądam animal planet itp programy i koty jakieś takie nieumiejętne... wejść wejdą i to migiem na drzewo ale zejść już nie potrafią i straż ciągle je ratuje
co do kotów to faktycznie, też oglądam animal planet itp programy i koty jakieś takie nieumiejętne... wejść wejdą i to migiem na drzewo ale zejść już nie potrafią i straż ciągle je ratuje
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Kilka zdjęć
Szczawik przed i szczawik po, rośnie jak na drożdżach

Zaczynam przygode z pestkami i zobaczymy co z tego wyjdzie. pierwsza próba z cytryną nie wyszła, pestki zjadły jakieś małe białe robaczki teraz posadziłam cytryne, jabłko, grejfrut, pieprz i winogron. Trzymajcie kciuki i poradzcie czy przykrywac je folią z dziurkami czy nie. I mały eksperyment, zobaczymy czy wykiełkuje coś z waty nasączonej wodą i przykrytej plastikiem. Mam tam pestki cytryny i nektaryny choc na nektaryne nie licze bo owoc był juz stary i zepsuty ale poczekamy zobaczymy

Zrośłicha w końcu wypuściła korzonka ale to chyba za wczesnie zeby ją do ziemi wsadzić ???
Peperomki w rozkwicie i szczepka króra po wielu tygodniach puściła listek


No imoja walka z eustomią, zeby rosła musi miec bagno a nie ziemie i byc ciągle w ala szklarence, no masakra jakiej wilgotności ona potrzebuje inaczej liście więdną.

Ukorzeniam ziomki, trzymajcie kciuki, to jedna z moich ulubionych rośłinek

Rosiczki troche podrosły i moge im wkońcu zrobić zdjęcie

Mój lucky bamboo

I na koniec juka. Poradzcie - liście jej się łamią i zwijają i teraz nie wiem dlaczego, znalazłam informacje ze tak sie dzieje przy przelaniu ale sprawdzałam ziemie i korzenie i nie sa przegniłe i tak sie zastanawiam czy to czasem nie odwrotnie i jest to efekt przesuszenia hoc zwykle miała moja juka wilgotno

Szczawik przed i szczawik po, rośnie jak na drożdżach

Zaczynam przygode z pestkami i zobaczymy co z tego wyjdzie. pierwsza próba z cytryną nie wyszła, pestki zjadły jakieś małe białe robaczki teraz posadziłam cytryne, jabłko, grejfrut, pieprz i winogron. Trzymajcie kciuki i poradzcie czy przykrywac je folią z dziurkami czy nie. I mały eksperyment, zobaczymy czy wykiełkuje coś z waty nasączonej wodą i przykrytej plastikiem. Mam tam pestki cytryny i nektaryny choc na nektaryne nie licze bo owoc był juz stary i zepsuty ale poczekamy zobaczymy

Zrośłicha w końcu wypuściła korzonka ale to chyba za wczesnie zeby ją do ziemi wsadzić ???
Peperomki w rozkwicie i szczepka króra po wielu tygodniach puściła listek


No imoja walka z eustomią, zeby rosła musi miec bagno a nie ziemie i byc ciągle w ala szklarence, no masakra jakiej wilgotności ona potrzebuje inaczej liście więdną.

Ukorzeniam ziomki, trzymajcie kciuki, to jedna z moich ulubionych rośłinek

Rosiczki troche podrosły i moge im wkońcu zrobić zdjęcie

Mój lucky bamboo

I na koniec juka. Poradzcie - liście jej się łamią i zwijają i teraz nie wiem dlaczego, znalazłam informacje ze tak sie dzieje przy przelaniu ale sprawdzałam ziemie i korzenie i nie sa przegniłe i tak sie zastanawiam czy to czasem nie odwrotnie i jest to efekt przesuszenia hoc zwykle miała moja juka wilgotno

Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Wow co za kolekcja szczawik faktycznie rośnie w oczach 
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
wow jaka Cytrusowa kolekcja i plantacja ziomków
będzie co sadzić jak podrosną
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje poprawiacze nastroju :)
Widać, że sporo się u ciebie dzieje
Nie myślałaś, żeby przy okazji wsadzić kasztana i żołędzia, mamy sezon
Te białe robaczki to może były larwy ziemiórek 
Nie myślałaś, żeby przy okazji wsadzić kasztana i żołędzia, mamy sezon


