
U mnie z tym kiepsko, ale za to jest świetny powód do robienia dużej ilości zdjęć, żeby był materiał porównawczy. Widzę też, że warto robić co jakiś czas zdjęcia o identycznym ujęciu - wtedy widać najlepiej. Nie pomyślałam o tym wczesniej. Hmmm, może zrobic znaczki na trawniku albo innym miejscu, żeby nie zapomnieć, gdzie trzeba będzie stanąć za rok...
Z tego co piszesz o czereśni, domyślam się, że zdarzenia miały dramatyczny przebieg. Czyżbyś ją ciachnął niechcący? Jeśli piła była w użyciu, to się nie dziwię... Równo rok temu mój mąż kupił elektryczną piłę do żywopłotu. Wymyślił sobie, że wyrówna krzewuszkę (tę wielką, na środku trawnika), wszedł na drabiną, włączył piłę i jak się nie zamachnie...! Ręka mu się omsknęła, boć to urzadzenie jest ciężkie no i ... wyciachał cały środek krzaka - tak, że zrobiło się siodło. Przy okazji poprzecinał sznur światełek, który był zawieszony na krzewie.
Szybko musiałam przejść na drugą stronę ogrodu, żeby nie powiedzieć mu czegoś paskudnego...
Kiedy ochłonęłam - musiałam wyrównać cała krzewuszkę, ale i tak przez zimę prezentowała się beznadziejnie. Na szczęście wiosną odrosła

I tu jest morał właśnie - wiosną wszystkie roślinki odrastają!! Zyskałeś piękną kolumnę bukszpanową, no i możliwość posadzenia nowej czereśni

Pozdrówki - Ula