ale wiesz... sprawdzilam swoja liste z nazwami i zdjeciami (ktora sporzadziłam przy zakupie tulipanow) i mam tego tulipana ktorego poszukujesz, aczkolwiek jeszcze mi nie zakwitł, bo wszystkie tulipany mam dopiero pierwszy sezon , wiec zobaczymy czy faktycznie zakwitnie tak jak powinien zakwitnac i wtedy na pewno umieszcze jego zdjecie
Ale wiesz co.... tak zaczelam szukac w google zdjec tego 127 niby u mnie pod nazwa synaeda amor aby porownac z tym ktorego Ty szukasz, i teraz mam mieszane uczucia... bo ten 127 przypomina bardzo tego ktorego poszukujesz, i jednak chyba Synaeda Amor powinien byc troche jasniejszy wiec teraz pewnosci nie mam co to za tulipan..., no nic zobaczymy co zakwitnie pod faktyczna nazwa tego co poszukujesz i wtedy sie porowna ich wyglady
Tomku tak uzywam cyferek... a dokladniej to kupujac np wlasnie tulipany jesienia (na raz 130 odmian) robilam tak ze kazde zdjecie danej odmiany ktore bylo umieszczone w sklepie internetowym kopiowalam, wklejalam do jednego folderu i podpisywalam nazwa danej odmiany i dodatkowo jeszcze zrobilam sobie taka liste w EXLU gdzie po kolei wpisywalam ich nazwy i w ten sposob kazda nazwa ma przypisany swoj numerek, ktorym jeszcze asekurujac sie aby pomylek nie bylo - dopisywalam te numerki po kazdym zdjeciem(nazwanym dana odmiana) w tym folderze skopiowanych zdjec. A jak sadzilam te tulipany to sadzilam je po kolei wg numeracji w koszyczkach czyli od 1 do 130 i dla ułatwienia jeszcze pod kazdym tulipankiem wetkalam plastikowy nozyk podpisany swoim numerkiem W ten sposob przynajmniej moge sprawdzic ile tulipanow zgadza sie ze zdjeciem, nazwa ktora zakupilam w porownaniu z tym co zakwitło.... i powiem wam ze jest duzo pomylek... ale kobietka u ktorej kupowalam powiedziala ze wymieni niezgadzajace sie odmiany tulipanow jak i lilii ktore kupowalam
Jacku, a czy znasz nazwę tych żółtych? U mnie też kwitną, bardzo mi się podobają i jeszcze bym je zakupiła, ale nie znam nazwy ( ja swoje kupiłam w mieszance botanicznych).
Iwciach To jest tulipan Batalini, tylko trzeba dopasować odmianę, a jest chyba 3 /Apricot Jewel, Bright Gem, Bronze Charm / ale co roku jest różnica w kwiatach /kolorystyka/ to u mnie trzecie kwitnienie.
Powiedzcie mi czy po wykopaniu cebul trzeba dzielić od razu takie wilgotne? czy lepiej ususzyć a potem dzielić.. i czy można cebule związać "za włosy" tak jak np czosnek i suszyć wiszące?
Wybaczcie, pierwszy raz wykopuję
Ja jak wykopuje to "włosów" już raczej nie ma, a jak są same wychodzą . Wykopuję sukcesywnie jak liście są już baaardzo wysuszone. Cebule suszę w koszykach w przewiewnym miejscu ( garażu ) a co do dzielenia się cebul to chyba już teraz powinny się spokojnie same dzielić same jak jest co do dzielenia .