rupert pisze:Próbował ktoś z was robić jakieś ciekawe formy z wierzby wiciowej ( energetycznej ) ? Ja w tym roku zamierzam się troche pobawić , ale chciałbym najpierw zobaczył co wy z tej rośliny dokonaliście . Pozdrawiam
Ja się zabawiłam w wierzbowy żywopłot rok temu, zrobiłam zbyt "ażurowy" jak na moje potrzeby (miały psy nie przełazić a zdarzało się ;)) i w tym roku część zagęściłam na tyle, na ile wystarczyło mi materiału. Nie bawiłam się w sadzenie krótkich patyczków bo za dużo potem jest roboty z odchwaszczaniem, wsadzałam długie witki a nawet grubsze patole. Niewielką ilość tej wierzby posadziłam kilka lat temu w zupełnie innym miejscu i stamtąd sobie biorę materiał na płot.
Tak wyglądały początki
http://www.youtube.com/watch?v=e83YGkumBds
Tak latem (niezbyt to wszystko zadbane bo większość letniego czasu spędziłam w szpitalach)
A tak zimą
https://www.youtube.com/watch?v=HCP8iEgjkuY
Nienajgorzej wygląda to teraz, pokażę aktualny stan jak zrobię fotki lub film
Robiłam to wszystko sama, łącznie z furtką więc niech się nikt nie dziwi, że użyłam najprostszych sposobów, materiałów i narzędzi ;) Po prostu na cito potrzebowałam kawałka ogrodzonej przestrzeni ze względu na psy - co prawda niegroźne ale łatwiej mi je kontrolować teraz.
Ukorzenia się błyskawicznie u mnie w wazonie ścięta w zeszłym tygodniu już ma korzonki 
W czasie wegetacji mniej-więcej co dwa - trzy tygodnie. Nie mogę jednak twierdzić, że taki wierzbowy żywopłot jest bardzo efektowny. Po pierwsze - posadzony w ten sposób w jaki ja to zrobiłam (pionowo) ma tendencję do wypuszczania nowych pędów w swojej górnej części, dół jest trochę ubogi. Po drugie - dość szybko liście usychają i już wczesną jesienią taki płotek wygląda trochę smętnie. Gdybym miała dziś zabierać się za budowę płotu z wierzby zastosowałabym sadzenie gałązek skośnie z jednoczesnym przeplataniem ich. Tak część mojego płotu wygląda i przy takim sposobie sadzenia roślina ma większą sklonność do wypuszczania pędów także w dolnych partiach.
