Witaj Alu Piękne widoki serwujesz. Twoja szałwia omszona rzeczywiście inna. Moja się rozłazi i rozkłada na boki. Natomiast odmiana różowa rośnie wolno i musiałem ją przesadzić, bo jej w ogóle nie było widać w gąszczu bylin.
Trawka też super! U mnie ostnica przemarzła ale chyba się rozsiała, bo są jakieś nitkowate siewki
Witajcie... dzisiaj sobie wreszcie odpoczęłam...cały dzień nic nie robiłam tylko jak dama przechadzałam się po ogrodzie i leżakowałam a nawet drzemałam w hamaczku... :P nawet lubię ten swój ogródek...
pomidorki ładnie rosną... zjadłam pierwszego ogóreczka, resztę truskaweczek... powąchałam kwiatki, porobiłam im zdjęcia....by jutro znów mieć siłę i ochotę do pracy, bo czeka mnie ciąg dalszy mega pielenia a i do posadzenia mam kilka okazów ;) podnawozić co nieco też by się przydało... zawsze coś znajdzie się do roboty
Dzisiaj mam dzień wolny więc i z fotosikiem też nie będę wojować... pozostaje mi tylko życzyć dobrej nocy :P
O i zapomniałam dodać...zjadłam pierwszą malinkę... to dla mnie prawdziwe szczęście... rozpływam się od malinek.. to da mnie smak bogów i święto narodowe
Ja jestem pod wrażenie irysów - kolor piekny (gdybyś kiedyś dzieliła to ja chętnie wymienię się z Tobą na coś ode mnie).
Moje piwonie w tym roku bardzo kiepskie były
Mój bodziszek już kwitł. A że mam go pierwszy rok to nie wiem czy mogę spodziweć się ponownie kwiatów czy na tym koniec i do następnego roku przyjdzie mi czekać
Monia, jedne maliny mam od Idy od zeszłej wiosny a inne od tej wiosny, dostałam od wujka... obie są inne, ale to odmiany powtarzające owocowanie - prawdopodobnie Polka i Polana, które jesienią/wiosną przycina się przy ziemi i owocują na pędach jednorocznych... to wielki plus bo nie trzeba robić konstrukcji i odpowiednio ich prowadzić... na pewno jak to maliny ekspansywnie będą rozrastać się kłączami.. ja mam je posadzone w trawniku, więc mam nadzieje, że po prostu odrosty będę kosić i jakoś je powstrzymam ;)
Edytko, chodzi Ci o te bordowo-różowe irysy bródkowe wśród piwonii? ja będę je dzielić za jakiś czas... bo muszę wymienić ziemię, albo ją odkazić, bo rosną już w jednym miejscu bardzo długo i coraz bardziej chorują, a nie mam gdzie przesadzić takiej ilości tych irysów... także przypomnij się jakoś za miesiąc ;)
Co do bodziszków to one chyba raz wiosną kwitną... ale i tak są piękne... ja miałam tego wielkopłatkowego pierwszy rok... i bardzo się cieszę, bo u wszystkich baaardzo mi się podobał, a teraz mogę podziać go u siebie... jedynie zaskakuje mnie ten bodziszek Patricia... non stop kwitnie już z półtora miesiąca i nie zamierza kończyć...
ALUTKO bodziszki piękne co jeden to ładnieszy . Ja chyba również nie mam ręki do powojników . Mój wiosenny zakup podobny do Twojego również po kwitnieniu marnieje . Dostał plam na liściach i tak jakby podgniwał . Dziś przesadziłam go w inne miejsce ,gdie ma więcej słońca i nie tak mokro . Ciekawe czy jeszcze zatrybi gdyż ma kwitnąc do wrzesnia
Alu ja też mam maliny Polana i polecam,bo odmiana mało ekspansywna i smaczna.Jesienią ścinam na ok 20-30 cm nad ziemią .Nie potrzebują podpór .W tej chwili dopiero szykują się do owocowania i będą owocowac aż do przymrozków.
Alu - u mnie już od soboty zajadamy malinki najlepiej nam smakują jako coctail z jogurcikiem...mniam...mniam...Właśnie "zaliczyłam"2 szklanki zamiast kolacji ,której zresztą nie jadam
Jadziu, dziękuję...ja cały czas sceptycznie patrze na róże i powojniki... nie mam do nich chyba ręki... za dużo zabawy z nimi....jakieś tam mam ale porażka...Malwy, cały szpaler tez chyba muszę wyrzucić jak przekwitną... bo u mnie choróbsko na choróbsku, wszystkie liście pousychały... nawet różyczki The fairy... mają plamistość
Ewo, miło mi Cię gościć... a kiedy dokładnie ścinasz maliny? lepiej jesienią czy wiosną?
Marynko, ja tam uwielbiam same... inaczej tracą smak I jak to nie jesz kolacji...ja bym nie dała rady bo późno chodzę spać i z burczenia nie mogłabym zasnąć
Dalszy ciąg zdjęć, tym razem 19 czerwca... mam nadzieje, że niedługo już dojdę do aktualnych zdjęć
Wiciokrzew pomorski i czosnki:
Odnowiony przeze mnie stojaczek.. dostał drugie życie i prezentuje się w bieli bardzo ładnie, a z tyłu może i piękne ale okropnie przewalające się ostróżki :
Nagietki i wiązówka:
Aniołek i doniczkowce
Kalle:
łubin z nasionek, siany rok temu... zadziwił mnie że tak szybko się rozrósł i już kwitnie:
Witam Was... dziś rano było troszkę pochmurno, z czego bardzo się cieszyłam, dużo zaplanowałam, ale ledwo skończyłam pielić jedną rabatkę, ni stąd ni zowąd przyszła burza.... i leje już kilka godzin... podwórko znów tonie... a ja znów nic nie porobię... bo jutro pewnie przyjdzie upał, a ja na upał się nie nadaje...
I muszę się pochwalić, że zjedliśmy pierwsze 3 ogóreczki ;) o dziwo u mnie w tym roku ładnie rosną...
I c.d zdjęć: 27 czerwiec:
Róża okrywowa i dzwonek karpacki:
Liliowiec, doniczkowce:
Rdest, firletka kwiecista:
Tawułka, i mój najcudowniejszy irys mieczolistny Activity: