Witam cieplutko wszystkich gości: i tych stałych, i tych całkiem nowych
Cieszę się bardzo
Wiesiu, że mnie znalazłaś. Do wiosny u mnie znacznie dalej niż u Ciebie, ale na pewno przyjdzie

Musi przyjść! Na basen też jest już pomysł i to w trakcie realizacji nawet. Nie pokazywałam go w zeszłym roku, bo chciałam pokazać pełną metamorfozę. Może w tym roku się uda...Oczywiście zapraszam częściej.
Marzenko-magnolio - miło Cię widzieć po tak długiej przerwie. Dziękuję za pamięć i terminy targów w Olsztynie. Raczej nie wybiorę się na nie, ale nigdy nic nie wiadomo. Termin marcowy według mnie jest zbyt wczesny. Szczególnie w naszym regionie - gdzie wegetacja rusza dość późno. A w święta majowe zawsze jestem w Gdańsku z powodów rodzinnych.
Witaj
Stokrotko! Jesteś nowym gościem u mnie, prawda? Cieszę się, że przy tej ilości pięknych ogrodów trafiłaś akurat na moją skromną działkę. Dziękuję za miłe słowa uznania. Zapraszam do obejrzenia wcześniejszych części wątku.
Aguś wierzę na słowo...że byłaś. Ja czasem też jakoś nie mogę się zmobilizować by coś "skrobnąć". Wiesz...chciałabym by cała działka była bez śniegu. Ale jeszcze trochę i będzie. Na wszystko musi przyjść czas. Nawet wczoraj przeglądałam zeszłoroczne zdjęcia. By porównać tamten i ten rok. Choć wtedy śniegu było o wiele, wiele mniej to i tak oznaki wiosny i początki wegetacji wcale wcześniej nie ruszyły.
Tak się właśnie zastanawiałam jak czytałam u Ciebie
Jacku, że u mnie mało śniegu...Mam jeszcze jedną "czarną" wyspę na działce. To leśna rabata - ta pod drzewami. Choć dosypywałam tam śnieg zgarniany ze ścieżki nie ma po nim śladu.
Oranio - sądzę, że te wschodzące kiełki to przebiśniegi. Rosną tam też krokusy, ale one mają inne listki. Jak wschodzą to wyglądają jak takie "pędzelki". Tulipanów tam raczej nie sadziłam. Bynajmniej nie pamiętam tego

Wkrótce wszędzie się zazieleni i będzie cudnie.
U mojej Mamy pod blokiem ( Ona mieszka w zachodniopomorskim

) kwitną już przebiśniegi!!!
Byłam na działce i zrobiłam małą inspekcję. Te "czarne łobuzy" znów mi poniszczyły żurawki. Nawet bergenii nie przepuściły. Na skalniaku pomalutku rozpuszcza się śnieg i zaczynają wystawać roślinki. Wygląda na to, że przynajmniej niektóre przeżyły zimę. Bardzo się cieszę!
Cała działka wciąż pod śniegiem i wygląda tak:
Moja biedna leśna rabata to istne pobojowisko:
