Małe co nieco od Ave 2...
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Kiedyś też tak robiłam... to chyba uniwersalny sposób na mak - teraz z racji "wieku" i lenistwa kupuję mak w puszce - taki np stosuję do tortu makowego (obowiazkowego u mnie na świętach)

Re: Małe co nieco od Ave 2...
Teraz można kupić mak mielony suszony do zalania mlekiem.Wytwarzany jest w Czechach.
Ja kupuję w BOMI,ale widziałam też w Tesco.
Ja kupuję w BOMI,ale widziałam też w Tesco.
-
X_Ro-a
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Mnie się wydaje, że jak chcesz zjeść coś specjalnego , to zrób mak sama.Najlepiej na noc zalej wrzącyn mlekiem a rano dodaj wody i pogotuj trochę a po odcedzeniu przepuść przynajmniej 2 x przez maszynkę.Robiąc sama wiesz co jesz 
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Popieram w 100 % Romę. W bieżącym roku chciałam po raz pierwszy być leniwa i kupić mak w puszce czy też w woreczku i jak przeczytałam z trudem /nie te oczy
/ jego skład to niestety nie zdecydowałam się go kupić. Natomiast jeżeli ma się drobne sitko do maszynki - takie pasztetowo-makowe właśnie, to wystarczy po ugotowaniu tylko raz zmielić.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Wywiązała się dyskusja,a ja tylko chciałam podpowiedzieć że dla zapracowanych jest łatwiejsze rozwiązanie,a efekt taki,lub prawie taki sam.
Produkt najwyższej jakości to będziemy mieli,gdy sami posiejemy,zbierzemy i jeszcze przechowamy w optymalnych warunkach.
Kupując nasiona lub mak już mielony takiej pewności nigdy nie mamy.
Na opakowaniu pisze,że zawiera tylko mak pakowany próżniowo i nic więcej i muszę uwierzyć że tak jest.Nieraz zdarzało mi się kupić mak w ziarnach zjełczały,bo pewnie pochodził z poprzedniego roku.
Po co się męczyć z kilkukrotnym mieleniem,skoro można ułatwić sobie pracę,ale każdy musi zdecydować sam.
Z makiem w puszce jest inna sprawa,bo w nim są konserwanty jak we wszystkich przetworzonych produktach.
Poczytajcie także to co jest napisane na opakowaniach np.bakalii,a te dodaje się do maku także tego który sami namoczymy i zmielimy.
Produkt najwyższej jakości to będziemy mieli,gdy sami posiejemy,zbierzemy i jeszcze przechowamy w optymalnych warunkach.
Kupując nasiona lub mak już mielony takiej pewności nigdy nie mamy.
Na opakowaniu pisze,że zawiera tylko mak pakowany próżniowo i nic więcej i muszę uwierzyć że tak jest.Nieraz zdarzało mi się kupić mak w ziarnach zjełczały,bo pewnie pochodził z poprzedniego roku.
Po co się męczyć z kilkukrotnym mieleniem,skoro można ułatwić sobie pracę,ale każdy musi zdecydować sam.
Z makiem w puszce jest inna sprawa,bo w nim są konserwanty jak we wszystkich przetworzonych produktach.
Poczytajcie także to co jest napisane na opakowaniach np.bakalii,a te dodaje się do maku także tego który sami namoczymy i zmielimy.
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Kaju. Oczywiście dla zapracowanych jest to alternatywa i dobrze, że taka jest i w żadnym wypadku nie chciałam Ci zrobić przykrości pisząc wcześniejszy post. Wydaje mi się, że ten mak mielony jest w sumie lepszą alternatywą niż ten puszkowy, ale każdy decyduje co je i jakie ma możliwości czasowe i przerobowe.

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Wcale nie czuję się urażona.Jeszcze niedawno ja także napisałabym tak samo,ale dojrzałam już do ułatwiania sobie życia.
- Giecikowa
- 200p

- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Dziękuję za wszystkie rady. W końcu wywiązała się jakaś dyskusja przedświąteczna
Śniegu za oknem brak, więc trzeba inaczej budować nastrój
A mak chyba dalej będę robiała tak jak do tej pory. Spróbuję zalać go mlekiem na noc i trochę się z nim pomęczyć
Dla tych, którzy boją się kupować mak suchy w opakowaniach, proponuję kupić mak na wagę. Można go kupić w tych małych sklepach np. u mnie w warzywniaku. Wówczas wiesz co jesz
Pozdrawiam
A mak chyba dalej będę robiała tak jak do tej pory. Spróbuję zalać go mlekiem na noc i trochę się z nim pomęczyć
Pozdrawiam Dorota
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Czy mogę prosić o instrukcję wyjmowania kosteczek ze skrzydełek. Bardzo proszę.
Pozdrawiam
Ediii
Ediii
- Giecikowa
- 200p

- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Ewo brakuje mi Twoich przepisów
Dlaczego tak nas zaniedbałaś 
Pozdrawiam Dorota
- Giecikowa
- 200p

- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Małe co nieco od Ave 2...
No tak teraz ogrodowe szaleństwo dopadło wszystkich
Ale i tak pozostaję Twoją wielką fanką i korzystam z tych przepisów, które były do tej pory. Oczywiście cierpliwie czekając na coś nowego 
Pozdrawiam Dorota
-
juda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Czekam na jakiś nowy przepisik a może coś ciekawego z dyni bo mam sporo
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Wiem, zaniedbuję mój kulinarny wątek
- ale niestety na razie nowych przepisów nie zamieszczę - jestem w totalnym "niedoczasie".
Ale z dyni znalazłam - jeszcze ze starych czasów - coś na słodko...
Ciasto z dyni
300 g cukru
300-350 g mąki pszennej
350 g dyni ? startej na drobnej tarce
200 g oleju
4 duże jaja
20-30 g świeżego imbiru (startego drobno)
1/3 łyżeczki zmielonych gożdzików
2/3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka proszku (z czubkiem)
1 płaska łyżeczka sody
szczypta soli
2-3 orzechy włoskie
Dynię wypestkować, wyjąc miąższ, obrać.
Zetrzeć drobno na tarce , podobnie postąpić ze świeżo obranym imbirem.
Całe jaja zmiksować z cukrem (porządnie, aż zbieleją).
Małymi porcjami dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą, solą oraz przyprawami korzennymi (surowe ciasto musi być dość luźne ? ilość składników sypkich może trzeba będzie powiekszyć w zależności od wielkości jajek).
Masę połączyć z olejem, tartą dynią oraz imbirem.
Na końcu dodać pokruszone włoskie orzechy.
Niezbyt gęste ciasto przełożyć do keksówek wyłożonych papierem do pieczenia.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni i do nagrzanego włożyć blaszki z ciastem.
Piec ok. 45-50 minut, sprawdzająć drewnianym patyczkiem, czy gotowe, żeby ciasta nie przesuszyć.
Po wyjęciu posypać cukrem pudrem.

Ale z dyni znalazłam - jeszcze ze starych czasów - coś na słodko...
Ciasto z dyni
300 g cukru
300-350 g mąki pszennej
350 g dyni ? startej na drobnej tarce
200 g oleju
4 duże jaja
20-30 g świeżego imbiru (startego drobno)
1/3 łyżeczki zmielonych gożdzików
2/3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka proszku (z czubkiem)
1 płaska łyżeczka sody
szczypta soli
2-3 orzechy włoskie
Dynię wypestkować, wyjąc miąższ, obrać.
Zetrzeć drobno na tarce , podobnie postąpić ze świeżo obranym imbirem.
Całe jaja zmiksować z cukrem (porządnie, aż zbieleją).
Małymi porcjami dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą, solą oraz przyprawami korzennymi (surowe ciasto musi być dość luźne ? ilość składników sypkich może trzeba będzie powiekszyć w zależności od wielkości jajek).
Masę połączyć z olejem, tartą dynią oraz imbirem.
Na końcu dodać pokruszone włoskie orzechy.
Niezbyt gęste ciasto przełożyć do keksówek wyłożonych papierem do pieczenia.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni i do nagrzanego włożyć blaszki z ciastem.
Piec ok. 45-50 minut, sprawdzająć drewnianym patyczkiem, czy gotowe, żeby ciasta nie przesuszyć.
Po wyjęciu posypać cukrem pudrem.
-
juda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Małe co nieco od Ave 2...
Spróbuje kiedy .. w sumie nie robiłam nigdy ciasta dyniowego .. będę szperać za czymś na gorąco



