Ananas - jak ukorzenić pióropusz?

x-C-j · Post » 20 sty 2007, o 23:08

Ja potrafię ukorzenić ananasa bez zamrażania nie sądzę bym to spraktykował.

Nela · Post » 23 sty 2007, o 08:24

Trzymam tę "sierotę" zaczynającą solidnie żółknąć- z ciekawośći. Cały zapał związany z próbą ukorzenienia tego drugiego już ananasa gdzieś bezpowrotnie przepadł...
Ale Przemo pisał- cierpliwości...więc czekam...
/wygląda nieładnie- przyschnięte listki- tylko środek- 3 listki wzrostu jeszcze zielone/.
Jeszcze trochę poczekam...

Nalewka · Post » 23 sty 2007, o 10:15

Nela, trzymaj się, walcz!, całe forum Ci kibicuje

x-C-j · Post » 23 sty 2007, o 16:40

Tak jest zawsze boki schną ale jak środek jest zielony do dobrze wróży

Nela · Post » 23 sty 2007, o 19:26

....ale to tak nieciekawie wygląda....
Normalnie już by wylądował w koszu- ale czekam....

x-C-j · Post » 23 sty 2007, o 20:27

Daj fotkę jedną całego ananasa a drugą zbliżenie rozety od góry

Nela · Post » 24 sty 2007, o 14:45

Tak prawdę mówiąc- nie ma na co patrzeć...

Ja jestem gotowa już ten "eksperyment" wywalić...

x-C-j · Post » 25 sty 2007, o 09:20

Nelu cierpliwości powiadam na razie jest ok to normalne przy ukorzenianiu ananasa ale środek jest zielony więc powinno być ok czekaj i jeszcze raz czekaj no i nie przesadzaj z podlewaniem.

Nela · Post » 25 sty 2007, o 09:52

Według mnie z tej sadzonki już nic nie będzie, ale co mi szkodzi- na razie jeszcze nie wysiewam innych roślin, więc miejsce na parapecie jest...

Mariola54 · Post » 25 sty 2007, o 11:08

Nelu sama jestem ciekawa czy coś z tego urośnie.

Nela · Post » 25 sty 2007, o 12:19

Widzę wyraźnie- ta sadzonka zamiera...
Widocznie lepiej by się ukorzeniła latem. Teraz mimo wszystko chyba nie pora na sadzonkowanie.

Mariola54 · Post » 25 sty 2007, o 12:29

Nelu tyle przetrzymałaś to jeszcze trochę poczekaj,
bo ja to dużo szybciej zdezerterowałam

Nalewka · Post » 25 sty 2007, o 12:34

Nela, wykąp się w zimnej wodzie, bo na razie to chyba za gorącą wybierasz

. Wrzuć na luz, poczekaj cierpliwie, wyrzucić zawsze zdążysz. A teraz pocierp dla dobra ludzkości (forumowej, oczywiście) i przetrzymaj eksperyment, proszę

chatte · Post » 25 sty 2007, o 13:19

Tak, cierpliwość to powinna być cecha podstawowa ogrodnika

(Chociaż...w przypadku Mariolki to sie chyba nie do końca sprawdza

)
Poczekaj Nelu jeszcze trochę, a nuż za parę dni spotka Cię ananasowa niespodzianka?

Nela · Post » 25 sty 2007, o 13:21

Obiecuję- dopóki cały nie zaschnie nie wyrzucę