Kwarantanna po oprysku,szkodliwość

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
Oldmike
100p
100p
Posty: 111
Od: 13 cze 2007, o 20:46
Lokalizacja: Łódź

Post »

tamanu pisze:
Oldmike pisze:Życie to zbieg okoliczności związany z kombinacją aminokwasów.
Teza, której nie udowodnisz.
Myślę, więc jestem. O to dowód.

A propos. Które odmiany jabłoni w końcu proponujesz? :D
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4773
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

A nie mówiłem- że przez internet się nie da? Chociaż myślałem, że będzie jeszcze trudniej.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
tamanu
50p
50p
Posty: 69
Od: 3 cze 2008, o 12:15

Post »

Oldmike pisze:
tamanu pisze:
Oldmike pisze:Życie to zbieg okoliczności związany z kombinacją aminokwasów.
Teza, której nie udowodnisz.
Myślę, więc jestem. O to dowód.
Równie dobrze brzmi: myślę więc mnie nie ma. Jednak ani jedno ani drugie nie dowodzi, że "życie to zbieg okoliczności związany z kombinacją aminokwasów".
Oldmike pisze:A propos. Które odmiany jabłoni w końcu proponujesz? :D
Jadam niewiele jabłek i antonówka - jedyna jabłoń, która daje owoce bez pryskania - w zasadzie mi wystarcza. Zresztą nie tylko mi :)
maryann pisze:A nie mówiłem- że przez internet się nie da? Chociaż myślałem, że będzie jeszcze trudniej.
Jeśli masz na myśli wymianę poglądów i przeprowadzenie logicznego dowodu, to z pewnością się da :)
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

tamanu pisze: . . . antonówka - jedyna jabłoń, która daje owoce bez pryskania - w zasadzie mi wystarcza. Zresztą nie tylko mi :)
Nie jedyna, nie jedyna, ja mam starą papierówkę, która owocuje mega obficie pięknymi jabłuszkami. Z nowych mam Freedom (bodajże), owocuje trochę mniej obficie ale również piekne jabłuszka a także jakąś taką odmianę co to nazywają Łelsy (piszę jak słyszę, nie wiem co to za odmiana i jaka jest poprawna pisownia). A jabłek to mam tyle, że po obdzieleniu wszystkich sąsiadów i całej rodziny muszę je do skupu zawozić.

A o pryskaniu to zielonego pojęcia nie mam. Wszystkie powyższe jabłonie chorują na to i owo ale mimo wszystko pięknie owocują. W zdecydowanej większości zdrowymi i ładnymi jabłkami.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Brawo chwaściku !
Cieplutkie ;:197
tamanu
50p
50p
Posty: 69
Od: 3 cze 2008, o 12:15

Post »

chwaścik pisze:
tamanu pisze: . . . antonówka - jedyna jabłoń, która daje owoce bez pryskania - w zasadzie mi wystarcza. Zresztą nie tylko mi :)
Nie jedyna, nie jedyna, ja mam starą papierówkę, która owocuje mega obficie pięknymi jabłuszkami. Z nowych mam Freedom (bodajże), owocuje trochę mniej obficie ale również piekne jabłuszka a także jakąś taką odmianę co to nazywają Łelsy (piszę jak słyszę, nie wiem co to za odmiana i jaka jest poprawna pisownia). A jabłek to mam tyle, że po obdzieleniu wszystkich sąsiadów i całej rodziny muszę je do skupu zawozić.

A o pryskaniu to zielonego pojęcia nie mam. Wszystkie powyższe jabłonie chorują na to i owo ale mimo wszystko pięknie owocują. W zdecydowanej większości zdrowymi i ładnymi jabłkami.
Pisząc o antonówce, że jest jedyna miałam na myśli, że to moja jedyna a nie ogólnie jedyna. :)

Oczywiście nie pryskałam żadnych jabłoni. W sumie to dopiero od bardzo niedawna zajmuję się działką i zupełnie nie wiem dlaczego na jednym z drzewek wszystkie kwiaty po prostu uschły :(
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

(..) przepisy regulujące wydawanie zezwoleń na dopuszczenie środków do obrotu powinny zapewniać wysoki stopień ochrony;

muszą one w szczególności zapobiegać dopuszczaniu środków ochrony roślin stwarzających zagrożenie dla zdrowia, wód gruntowych i środowiska,

a ochrona zdrowia ludzi i zwierząt powinna być traktowana priorytetowo w stosunku do celu, jakim jest poprawa produkcji roślinnej (..)

dyrektywa Rady UE 91/414/EWG z 15 lipca 1991 roku.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

"Zagrożenia roślin ogrodowych

Autor: Cecylia Tomaszewska - KPODR w Minikowie, Oddział w Przysieku

W ostatnich latach dużym zmianom uległy obejścia wielu gospodarstw.
W naszych ogrodach pojawia się coraz więcej gatunków ozdobnych, a w związku z tym – nowe szkodniki i choroby, zawsze towarzyszące wszelkim uprawom roślin.
Pojawienie się agrofagów uzależnione jest w znacznym stopniu od jakości zabiegów pielęgnacyjnych.
Zdrowe, dorodne kwiaty, drzewa i krzewy w znacznie mniejszym stopniu ulegają porażeniu przez choroby i mniej żeruje na nich szkodników. (...)

http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... aabb0.html
Oldmike
100p
100p
Posty: 111
Od: 13 cze 2007, o 20:46
Lokalizacja: Łódź

Post »

hanka55 pisze:"Zagrożenia roślin ogrodowych

Zdrowe, dorodne kwiaty, drzewa i krzewy w znacznie mniejszym stopniu ulegają porażeniu przez choroby i mniej żeruje na nich szkodników. (...)

http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... aabb0.html
Poniżej powycinane z artykułu. Co miałaś na myśli wklejając ten artykuł?
............
Występowaniu ich trzeba przede wszystkim zapobiegać – opryskując (gdy jeszcze nie widać śladu obecności mszyc) preparatem Fastac 10 EC albo Pirimor 25 WG w następujących terminach: przed rozwojem młodych pędów, a następnie po ich wyrośnięciu.
............
W celu zwalczenia szkodnika należy wykonać 1–2 opryskiwania preparatem Pirimor 25 WG lub Fastac 10 EC (pierwsze – począwszy od nabrzmiewania pąków do wyrośnięcia pierwszych przyrostów nowych igieł, a drugie – na przełomie sierpnia i września).
...........
Przed wyrośnięciem młodych pędów wykonać opryskiwanie preparatem Promanal, natomiast po ich wyrośnięciu zastosować Spruzit EC.
............
jeśli wystąpią w większej ilości – trzeba na przełomie kwietnia i maja opryskać całe drzewa preparatem Fastac 10 EC.
............
Pierwsze zapobiegawcze opryskiwanie wykonujemy przed rozwojem młodych pędów – najlepiej Promanalem, następnie w sierpniu – jednym z preparatów: Ambusz 25 EC, Fastac 10 EC, Pirimor 25 WG, Talstar 100 EC.
.............
Zabiegi ochronne przeprowadza się w okresie lotu motyli – na przełomie lipca i sierpnia. Wykonujemy wówczas 2 opryskiwania co 10 dni, jednym z preparatów: Basudin 25 EC, Fastac 10 EC lub Talstar 100 EC.
............
W celu zwalczania stosujemy opryskiwanie przemiennie preparatami Mitac 200 EC, Talstar 100 EC, Promanal i Torque 50 WP. Zabiegi rozpoczynamy w czerwcu i powtarzamy 2–3-krotnie co 10–14 dni.
.............
Opryskiwanie rozpoczynamy od lipca i powtarzamy je 2–3-krotnie co 7–10 dni, stosując Alfamor 05 SC, Bulldock 025 EC, Promanal lub Sumition 500 EC.
..............
W celu zwalczenia szkodnika w czerwcu i lipcu opryskujemy krzewy 2 razy co 14 dni preparatem Actellic 500 EC.
..............
Do zwalczenia rdzy konieczne jest 2–3-krotne opryskiwanie co 7 dni jednym z preparatów: Baycor 25 WP, Dithane M-45 lub Saprol.


Jeżeli antonówkę i papierówkę traktujecie jako luksusową odmianę deserową to można jedynie dyskutować o gustach i guścikach. A przecież o tym się nie dyskutuje.
Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Pobudzenie do myślenia. :lol:
W końcu, to portal rolniczy = żyjący z koncernami chemicznymi, jak brat bliźniak :?
Oldmike
100p
100p
Posty: 111
Od: 13 cze 2007, o 20:46
Lokalizacja: Łódź

Post »

hanka55 pisze:Pobudzenie do myślenia. :lol:
W końcu, to portal rolniczy = żyjący z koncernami chemicznymi, jak brat bliźniak :?
Pobudziłaś mnie. :lol: Nie mam połowy środków opisanych w artykule. Czas na zakupy. :lol:

Raczej dopasował bym do tego określenie symbioza. Chemię zawartą w nawozach też bym do tego dołączył.

Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ale zobacz, Oldmike :?
Naprawdę nikogo więcej ten artykuł nie skłonił do refleksji ?
To strasznie smutne...
tamanu
50p
50p
Posty: 69
Od: 3 cze 2008, o 12:15

Post »

Oldmike pisze: Jeżeli antonówkę i papierówkę traktujecie jako luksusową odmianę deserową to można jedynie dyskutować o gustach i guścikach. A przecież o tym się nie dyskutuje.
Michale, luksusowy odnosi się między innymi do rzeczy cennych, rzadkich, niespotykanych, wysokiej klasy, pożądanych. Wybacz ale do nafaszerowanych chemią i powszechnie dostępnych jabłek deserowych ten termin nie pasuje. Poza tym nikt tu nie określił ani antonówek ani papierówek pojęciem "luksusowy".
Oldmike pisze:Raczej dopasował bym do tego określenie symbioza. Chemię zawartą w nawozach też bym do tego dołączył.
Ja bym to nazwała maksymalną eksploatacją przy minimalnym wkładzie.
zbyszR
50p
50p
Posty: 90
Od: 30 sie 2007, o 10:00
Lokalizacja: katowice

Post »

do tamanu:skad przeświadczenie, że "...powszechnie dostępne jabłka deserowe..." są "...nafaszerowane chemią..." :?:
czy brak jakichkolwiek objawów chorobowych na owocach jest dla Ciebie synonimem chemizacji...? - jeżeli tak to moim zdaniem przesadzasz.[/quote]
Oldmike
100p
100p
Posty: 111
Od: 13 cze 2007, o 20:46
Lokalizacja: Łódź

Post »

tamanu pisze:Michale, luksusowy odnosi się między innymi do rzeczy cennych, rzadkich, niespotykanych, wysokiej klasy, pożądanych. Wybacz ale do nafaszerowanych chemią i powszechnie dostępnych jabłek deserowych ten termin nie pasuje. Poza tym nikt tu nie określił ani antonówek ani papierówek pojęciem "luksusowy".
Luksusowe to oznacza również smaczne. Coś a'la banan Chiquita. :D
Gdyby był popyt na jabłka odmian antonówka czy papierówka powstały by na szeroką skalę sady przemysłowe z tymi odmianami. Uważasz, że sadownicy uwielbiają "faszerować chemią" jabłka i wydawać krocie pieniędzy by mieć trudną w uprawie odmianę? To rynek, w tym Ty również, wymusił taką a nie inną produkcję.
tamanu pisze:Ja bym to nazwała maksymalną eksploatacją przy minimalnym wkładzie.
Mam propozycję. Jedź kiedyś do sadu owocowego i porozmawiaj z ludźmi którzy parają się tym zarobkowo. Spytaj co przez sezon wykonali w sadzie by zebrać owoc który w dobrym roku (bez przymrozków) kosztuje 0,8/kg wiśnia i 0,2/kg jabłka. Spytaj też, co się dzieje w takich latach jak poprzedni, kiedy przymrozki spowodowały opad kwiatu i owoca było mniej. Uważasz, że w takich latach nie pryskasz? Wywalasz kasę na ochronę drzewa, wiedząc że nawet drogi owoc nie zwróci Ci kosztów tej "strasznej" chemii.
Zrób bilans a na końcu potwierdź, że dokonali minimalnego wkładu.

Michał
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”