Dziękuję,
Basiu, za rewizytę. woda w studni - owszem, gdzieś tam się pałęta, ale studnia ogólnie płytka, woda w niej była be, więc jeszcze poprzedni właściciele podłączyli z entuzjazmem wodociąg, już 6 lat temu, od tego czasu jest nieużywana. jako alternatywa do podlewania mogłaby służyc, ale akurat od niej daleko dosyc do moich planowanych w pierwszym rzędzie założeń ogrodowych, więc takie latanie z konewką to trochę niewygodne, albo ciągniecie kilometrów węża do podlewania. wiec już ją chyba zostawię jako ozdobną, a nie użytkową.
Krzysztof - z tym barwinkiem to fajny pomysł, jeszcze tylko muszę się zaopatrzyc w biało kwitnący, ale ten co mam, zaraz idę przesadzic. niech sobie zwisa i powiewa, a co! oby tylko moje koty nie odebrały tego jako zaproszenia do zabawy
