a wiesz, że krewetki filtrujące w większej ilości stoją w rzędzie jedna koło drugiej ;) fajnie to wygląda..
Antooosiowo - Anolkowe baniaczki cz I
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Tak filtrujące w ten sposób jedzą, jednak za duże by były do tego akwa. Zresztą bardzo lubie moje babaulti i fire redy
One chętnie przychodzą na bananka
Małpeczki.
W 112 chwilowo mieczyki, mają teraz ok 3 cm, jest 8 - zostanie samiec i 3 samiczki, w 200l, ale to jeszcze czas. Właśnie palnuję obsadę tej setki - wiem, że zostaną pandusie, ale na reszte jeszcze pomysłu brak.
Tosiu mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że się tak tu rozgościłam
W 112 chwilowo mieczyki, mają teraz ok 3 cm, jest 8 - zostanie samiec i 3 samiczki, w 200l, ale to jeszcze czas. Właśnie palnuję obsadę tej setki - wiem, że zostaną pandusie, ale na reszte jeszcze pomysłu brak.
Tosiu mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że się tak tu rozgościłam
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Trzymam mocno kciuki! Oby przetrwały. Szkoda, że niektóre rybcie nie żyją długo. Ale niektóre zaskakują http://www.akwarium.neostrada.pl/dlugosc.html
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Miałam jeszcze niedawno gurami mozajkowe, niestety już baaardzo starutkie, do brzanek za spokojne, chyba marmurki lepsze. Maluchy będą na pewno fajne.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Anolka no...dzięki Tobie mam to dno odpowiednio uformowane i wszystko zbiera się w jednym miejscu,tuż przy szybie.
Musiałam tą drugą metodą,ale na szczęście wody się nie napiłam(bleeech).Tam poszło gładko(choć na początku żwirek zassałam),ale chciałam "odkurzyc "całe dno,więc za roślinkami już troszkę trudniej było.
No i ciężko podzielić uwagę na dwie ręce,gdzie każda robi coś innego.
Na szczęście obyło się bez powodzi.Wszyscy (najbardziej chyba badyle w doniczkach) są zadowoleni.
Tylko nie mogę pojąć,jak przy odmulaniu nie wylewać wody?
aha,Plektuś znalazł nowy domek,powędrował do akwa ponad 300l
.No i dobrze,bo obgryzał roślinki.A bojownikowi ktoś podgryza ogon 
Musiałam tą drugą metodą,ale na szczęście wody się nie napiłam(bleeech).Tam poszło gładko(choć na początku żwirek zassałam),ale chciałam "odkurzyc "całe dno,więc za roślinkami już troszkę trudniej było.
No i ciężko podzielić uwagę na dwie ręce,gdzie każda robi coś innego.
Na szczęście obyło się bez powodzi.Wszyscy (najbardziej chyba badyle w doniczkach) są zadowoleni.
Tylko nie mogę pojąć,jak przy odmulaniu nie wylewać wody?
aha,Plektuś znalazł nowy domek,powędrował do akwa ponad 300l
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...

