Jaką macie dziś pogodę ogrodnicy?
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie na szczęście po mimo obaw noc na plusie ale mimo to już wszystko schowałam co mogłoby zmarznąć.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- darendarski
- 200p
- Posty: 202
- Od: 24 sie 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Józefów k. Legionowa
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie było w nocy -4 a szykowałem się żeby przetrzymać -10
(-10 będzie dziś
). Jak można mówić o końcu sezonu warzywnego ....ja mam jeszcze:
- Pełno pietruszki naciowej: do -8 spokojnie ....generalnie wyjmuję jak już widzę że przymarznie
- sałata: do -6 bez okrycia starsza przetrwa
- rzodkiew: myślę że -6
- czarna rzepa: tej to nawet jeszcze nie ruszyłem raz było że musiałem odczekać aż ziemia rozmarznie bo nie mogłem wyciągnąć (rozmarzła w grudniu a rzepka była pyszna)
- ostatnie rzodkiewki
- no i roszponka z rozsady ~ 400 sztuk sobie rośnie żeby w zimie też była jakaś własna zielenina z grządki
Tak że sezon trwa
Pozdrawiam
Darek


- Pełno pietruszki naciowej: do -8 spokojnie ....generalnie wyjmuję jak już widzę że przymarznie
- sałata: do -6 bez okrycia starsza przetrwa
- rzodkiew: myślę że -6
- czarna rzepa: tej to nawet jeszcze nie ruszyłem raz było że musiałem odczekać aż ziemia rozmarznie bo nie mogłem wyciągnąć (rozmarzła w grudniu a rzepka była pyszna)
- ostatnie rzodkiewki
- no i roszponka z rozsady ~ 400 sztuk sobie rośnie żeby w zimie też była jakaś własna zielenina z grządki
Tak że sezon trwa

Pozdrawiam
Darek
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie niby cały czas temp. na plusie, ale powietrze jest wilgotne i przez to można odnieść wrażenie, że jest już przymrozek. W każdym razie dzisiaj już nie tylko poranek i wieczór były zimne. W dzień również temperatura nie podniosła się za bardzo. Generalnie rozkręca się późna jesień, więc czas chować co wrażliwsze rośliny chociaż do altany. Do domu jeszcze zdążą dotrzeć.
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Okolica of stolica jest na minusie już drugą noc
A jeszcze dużo pomidorków i papryki mi dojrzewało, tak szybko te przymrozki przyszły, że kwiatków nie zdażyłam pochować
Pozostaje jutro posprzątać i czekać do przyszłego sezonu ale i tak długo w tym roku się ciepełko utrzymało

A jeszcze dużo pomidorków i papryki mi dojrzewało, tak szybko te przymrozki przyszły, że kwiatków nie zdażyłam pochować

Pozostaje jutro posprzątać i czekać do przyszłego sezonu ale i tak długo w tym roku się ciepełko utrzymało

Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13992
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie był przymrozek, ale Ja już mam praktycznie posprzątane warzywa z ogródka pozostały tylko zieleniny
także to chwila moment
Może dziś część wytne i pójdą na mrożonki. No i kopać, kopać, kopać 



Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
A forumowicze z południa jeszcze pomidory
zrywają

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie w nocy na działce musiało być w nocy jakieś -8 st, bo nawet sałaty obmarzły i jedyna papryka którą wstawiłam do doniczki ale zostawiłam w szklarni
. A jak o 10 przyjechałam na działkę, to woda w wężach i rurach była zamarznięta. Przeżyłam chwile strachu, bałam się, że mi porozsadza rury
, ale jakoś powoli poszła woda. Wodę zamknęłam, pompy zdemontowałam, lepiej nie ryzykować.


- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie cały czas temperatura na plusie, ale powietrze, jak to nad morzem wilgotne i przenikliwe. W efekcie mam wrażenie, że na zewnątrz jest kilka stopni na minusie. Jak jeszcze zawieje wiatr, to czuje się powiew zimy.
To jest paradoks, że mieszkam w strefie 7b/7a. O ile w głąb lądu klimat jest łagodniejszy i faktycznie sezon wegetacyjny jest dłuższy, a mróz mniej dokuczliwy, to nad samym morzem wiatr i wysoka wilgotność sprawiają, że można się czasem poczuć jak na dalekiej Syberii
W każdym razie tej jesieni mrozów jeszcze nie było, ponieważ nic kompletnie nie przemarzło. Jedynie fasola szparagowa odczuła trochę to zimno, bo listki jej mizernieją. Chyba czas okryć fasolkę agrowłókniną, żeby nie zaskoczył jej przymrozek.
To jest paradoks, że mieszkam w strefie 7b/7a. O ile w głąb lądu klimat jest łagodniejszy i faktycznie sezon wegetacyjny jest dłuższy, a mróz mniej dokuczliwy, to nad samym morzem wiatr i wysoka wilgotność sprawiają, że można się czasem poczuć jak na dalekiej Syberii

W każdym razie tej jesieni mrozów jeszcze nie było, ponieważ nic kompletnie nie przemarzło. Jedynie fasola szparagowa odczuła trochę to zimno, bo listki jej mizernieją. Chyba czas okryć fasolkę agrowłókniną, żeby nie zaskoczył jej przymrozek.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Suchy ten rok u nas , ale może dzięki temu pomidory , które hodowałam po raz pierwszy udały się doskonale . W maju odkryłam nasze forum , czytałam i stosowałam Wasze porady w praktyce . Pomidory się udały , a ja dostałam choroby pomidorowej i bardzo mi się to chorowanie podoba . Nasionka kupiłam na allegro , sama zrobiłam sadzonki . Dalej wszystko poszło gładko , nie było żadnej Zz , szarej pleśni . Stosowałam mikstury zaproporowane przez forumowicz
i one u mnie sprawdziły się doskonale . Oczywiście trzeba było dużo podlewać , bo nie tylko te w tunelu , również te w gruncie , ale było warto .
Pozdrawiam , Beata .

Pozdrawiam , Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie porządnego deszczu (bo te parę razy co jak ksiądz kropidłem to nie liczę) nie było od 3 miesięcy
A zaraza i tak zaatakowała 


Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Nie musi być deszczu. Wystarczy mgła lub poranna rosa.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13992
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Od 4rano pada
i wcześniej nawet padało dość intensywnie, także wszystko się ładnie podlewa
W weekend mnie czeka kopanie działki, więc jaknajbardziej tak
Chyba, że zrobi psikusa i będzie padać cały weekend 




- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie też wreszcie pada
. Co prawda nędzny ten deszcz, ale jakby tak z dobę albo dwie popadało, to może wreszcie ziemia trochę by się nawilżyła. Szczególnie martwiłam się o poplony, bo woda zamknięta, węże zlikwidowane, a poletko poplonowe zbyt szerokie żeby sięgnął strumień z konewki
.


- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13992
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
U mnie ziemia wilgotna, a miejscami nawet bardzo mokra
Przekopałem spory kawałek działki. Jeszcze jeden taki skok jak dzisiaj i będę miał koniec 


- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Pogoda, a warzywniak - wątek niemerytoryczny cz.2
Błażej witaj w klubie
Ja miałam grabić liście, odwrócić tunelik, poprawić moją imitację kompostownika a praktycznie cały dzień przed TV przesiedziałam. Miałam nawet ambitny plan pojechać i zobaczyć wielkie otwacie II linii metra
ale po wyjściu na dwór mi się odechciało.

Ja miałam grabić liście, odwrócić tunelik, poprawić moją imitację kompostownika a praktycznie cały dzień przed TV przesiedziałam. Miałam nawet ambitny plan pojechać i zobaczyć wielkie otwacie II linii metra

Pozdrawiam,
Kasia
Kasia