Dzisiaj ściana deszczu, z jednej strony dobrze ale z drugiej floksy opadną
Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Witaj Basiu! tak jak u Ciebie proso u mnie wysiewają się malwy ...szczególnie w tzw polu mam je we wszystkich jarzynach. Przyjedziesz to wykopiesz różniste kolorki
Cukinie nie chcą za ch...owocować jakiś błąd w nawożeniu ...czy co?
Dzisiaj ściana deszczu, z jednej strony dobrze ale z drugiej floksy opadną
Dzisiaj ściana deszczu, z jednej strony dobrze ale z drugiej floksy opadną
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu, w ubiegłym roku podziwiałam Twoją perowskię, która ogromnie mi się podobała. W tym roku mam już własną i teraz już tylko drżę o to, by się zadomowiła.
Ziółek też u Ciebie nie brakuje,
a mój ogródek ziołowy w tym roku ubożuchny. Muszę się wziąć w garść i zadbać o jego uzupełnienie w następnym sezonie.
Widzę u Ciebie białego hibiskusa z oczkiem.
Nieśmiało kłaniam się z prośbą o nasionka.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę.
Ziółek też u Ciebie nie brakuje,
Widzę u Ciebie białego hibiskusa z oczkiem.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu, ja również jestem pod wrażeniem perowskii, bardzo mi się podoba, Iwonka podpowiada Ci oregano, popieram, to ziele kwitnie na okrągło i pięknie się rozrasta. Mogę Ci wysłać, bo w ubiegłym roku mocno się wysiało.
Po południu wstawię fotki z moimi, naprawdę fajnie wyglądają, nie są w żaden sposób kłopotliwe w uprawie, przy okazji będziesz miała następną, darmową przyprawę po ręką
.
Wreszcie Baziu znalazłam nasionka dziwaczka od Ciebie, wiosną posiałam i teraz pięknie kwitną, jesienią wykopię bulwki i przechowam do wiosny. Wielke dzięki
.
Po południu wstawię fotki z moimi, naprawdę fajnie wyglądają, nie są w żaden sposób kłopotliwe w uprawie, przy okazji będziesz miała następną, darmową przyprawę po ręką
Wreszcie Baziu znalazłam nasionka dziwaczka od Ciebie, wiosną posiałam i teraz pięknie kwitną, jesienią wykopię bulwki i przechowam do wiosny. Wielke dzięki
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu, perowskia niesamowita
Musi jej być w tym miejscu bardzo dobrze, bo kępa olbrzymia. A jeżówki niby te 'zwyczajne', ale jakże pięknie kwitną.
Jesteś zadowolona z Lady of Shalott?
Jesteś zadowolona z Lady of Shalott?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Wróciłam z urlopowego wyjazdu i... zabrałam się za plewienie. W piętek popołudniu i w sobotę 6 worów chwastów zniknęło z rabat. Bardzo wypasione były, pewnie im służyła pogoda, dodatkowo poszedł pod sekator bukszpan - cały zjedzony przez sławetną ćmę, w właściwie przez jej dzieciaki, które niczego się nie boją
Przed wyjazdem widziałam jej oznaki, ale myślałam, że jak wrócę, to zabiorę się za nią, jednak one były szybsze. No cóż... poszło z dymem.
Wycięłam też trochę przekwitniętych róż (w trakcie mojej nieobecności zaczęło się drugie kwitnienie), usunęłam też to co już zakończyło wegetację np. gipsówkę, która była już suszem.
Dorotko, z gipsówką pięknie jeżówki wyglądają. Na pewno muszę jej zmienić miejscówkę, bo bardzo rozwala się po innych roślinkach nie pozwalając im normalnie funkcjonować, taki trochę z niej pasożyt. Fakt, że urodny...
Maryniu, Perowskie lubi patelnie i raczej suche miejsce, u mnie ma to właśnie. Jest w miejscu, w którym / z którym mam problem, bo nic specjalnie tam nie rosło, ziemia tam jak beton - wysuszona, a dodatkowo zimą leży dużo śniegu (z podjazdu tam się zgarnia i jeszcze z dachu spada.... A ta sobie nic z tego nie robi (oby tak dalej) i w każdym roku coraz ładniejsza.
Jadziu, też widziałam na miejskich nasadzeniach Perowskie! Oj zachwycały mnie. Ja mam ją też jeszcze w innych miejscach, ale trzeba im będzie zmienić lokalizację, bo te miejsca nie są zbyt trafione... Już chyba nawet wiem gdzie pójdą, ale to dopiero wiosną...
Beatko, na pewno sobie poradzą
Jagienko, pamiętam że też pierwsze dwa, trzy sezony Perowskie są mało atrakcyjne, jednak z każdym rokiem pięknie się zagęszczają i robią masę. Tnie się je podobnie jak hortensje ogrodową - na dwa- trzy oczka, a potem każdego roku jest więcej pędów. U mnie teraz większość ziółek w kwiatach, ale najbardziej wymiata bazylia! Nie wiem co to za odmiana, ma takie długie pędy kwiatowe, że mam wrażenie, że cała ona to jeden kwiat... Juz nic przy niej nie robię, a pszczółki się cieszą
Soniu, w tym roku poszłam w niecierpki do nasadzeń tarasowych i chociaż trochę kręciłam nosem, jak mi się długo zbierały wiosną, to teraz to wszystko odszczekuję
Są piękne! Bardzo duże i rozrośnięte krzaki, obsypane kwiatami. Nic im nie przeszkadza, ani deszcz, ani upał (ale wody muszą mieć 2x dziennie). Warto, naprawdę warto.
Iwonko, taaaak... masz rację! Nie jest żadna pospolitą.
To piękne, miododajne i żywotne bylinki! Kocham je
Oregano mam, tylko trochę zdominowane przez inne, muszę mu zmienić miejsce.
Iwonko - iwona0042 oj pięknie jest!
Mariusz każda pora roku niesie swoje uroki, teraz ta zieleń i kolory już takie dojrzałe... oczu nie idzie oderwać!
Wandziu, możliwe, że za kwaśno... ale jest tyle cudownych roślin, które kochają kwaśną ziemię. U mnie jest mocno zasadowa. Dlatego z wieloma nawet nie próbuję, bo szkoda zachodu...
Aniu anabuko1 Perowskie mają dłuższą rozbiegówkę, więc może więcej czasu im potrzeba? Len super się u mnie wysiewa, bardzo go lubię, dodaje takiej lekkości.
Evii91 przegorzan ładny jest, ale u mnie muszę go pilnować bardzo, bo mocno się rozsiewa i rozrasta... co mnie irytuje trochę, bo zagarnia coraz to nowe terytoria
Małgosiu, ja miałam to samo z Perowskie! Pierwsze widzialam ją u mojej mamy - nie bardzo mnie ujęła na początku, ale po czasie! Zachwyciła...
Marysiu, i jak z cukinią? U mnie bardzo owocuje, ale w ub. roku miałam z 3 krzaków dwa owoce
Nie wiem czy to nie jest wina sadzonek, a w zasadzie nasion...
Lucynko, zadomowi się! A z nasionek hibiskusa są się? Nawet nie wiedziałam... zbiorę, jak tylko je zauważę. A może patyczki?
Daysy, mam oregano, takie z listeczkami w kolorze cytrynowym, śliczne jest, tylko bardzo zdominowane. Ja nie mam dziwaczka, ale zamówiłam u Beatki nasionka
W ub. roku już nie siałam, bo nie było gdzie, ale na przyszły rok mam plan... To naprawdę wdzięczna roślinka, ale dużo miejsca zajmuje.
Dorotko, Lady of Shalott bardzo fajna róża - ma to co lubię najbardziej: zdrowa, ładnie się krzewi, nie ma łysych nóg, kwitnie obficie, powtarza... no tylko nie pachnie, ale nie można mieć wszystkiego. Mam dwa krzaczki, trochę za blisko sa posadzone i teraz się zastanawiam, czy nie rozsadzić... Właśnie ona jako pierwsza zaczęła powtarzać kwitnienie.
Lady of Shalott


Dzwonek też powtarza, ale niezbyt hojnie....

Cinco de Mayo, drugie kwitnienie i mocniejszy kolor

A Pastella nadal w donicy. Nie mam coś do niej serca... W pierwszym roku miała takie cudowne kwiaty, a teraz? Taka seeee...

Anabelle robi się zielona


Ale inne hortensje bieleją i różowieją...





Wycięłam też trochę przekwitniętych róż (w trakcie mojej nieobecności zaczęło się drugie kwitnienie), usunęłam też to co już zakończyło wegetację np. gipsówkę, która była już suszem.
Dorotko, z gipsówką pięknie jeżówki wyglądają. Na pewno muszę jej zmienić miejscówkę, bo bardzo rozwala się po innych roślinkach nie pozwalając im normalnie funkcjonować, taki trochę z niej pasożyt. Fakt, że urodny...
Maryniu, Perowskie lubi patelnie i raczej suche miejsce, u mnie ma to właśnie. Jest w miejscu, w którym / z którym mam problem, bo nic specjalnie tam nie rosło, ziemia tam jak beton - wysuszona, a dodatkowo zimą leży dużo śniegu (z podjazdu tam się zgarnia i jeszcze z dachu spada.... A ta sobie nic z tego nie robi (oby tak dalej) i w każdym roku coraz ładniejsza.
Jadziu, też widziałam na miejskich nasadzeniach Perowskie! Oj zachwycały mnie. Ja mam ją też jeszcze w innych miejscach, ale trzeba im będzie zmienić lokalizację, bo te miejsca nie są zbyt trafione... Już chyba nawet wiem gdzie pójdą, ale to dopiero wiosną...
Beatko, na pewno sobie poradzą
Jagienko, pamiętam że też pierwsze dwa, trzy sezony Perowskie są mało atrakcyjne, jednak z każdym rokiem pięknie się zagęszczają i robią masę. Tnie się je podobnie jak hortensje ogrodową - na dwa- trzy oczka, a potem każdego roku jest więcej pędów. U mnie teraz większość ziółek w kwiatach, ale najbardziej wymiata bazylia! Nie wiem co to za odmiana, ma takie długie pędy kwiatowe, że mam wrażenie, że cała ona to jeden kwiat... Juz nic przy niej nie robię, a pszczółki się cieszą
Soniu, w tym roku poszłam w niecierpki do nasadzeń tarasowych i chociaż trochę kręciłam nosem, jak mi się długo zbierały wiosną, to teraz to wszystko odszczekuję
Iwonko, taaaak... masz rację! Nie jest żadna pospolitą.
Iwonko - iwona0042 oj pięknie jest!
Mariusz każda pora roku niesie swoje uroki, teraz ta zieleń i kolory już takie dojrzałe... oczu nie idzie oderwać!
Wandziu, możliwe, że za kwaśno... ale jest tyle cudownych roślin, które kochają kwaśną ziemię. U mnie jest mocno zasadowa. Dlatego z wieloma nawet nie próbuję, bo szkoda zachodu...
Aniu anabuko1 Perowskie mają dłuższą rozbiegówkę, więc może więcej czasu im potrzeba? Len super się u mnie wysiewa, bardzo go lubię, dodaje takiej lekkości.
Evii91 przegorzan ładny jest, ale u mnie muszę go pilnować bardzo, bo mocno się rozsiewa i rozrasta... co mnie irytuje trochę, bo zagarnia coraz to nowe terytoria
Małgosiu, ja miałam to samo z Perowskie! Pierwsze widzialam ją u mojej mamy - nie bardzo mnie ujęła na początku, ale po czasie! Zachwyciła...
Marysiu, i jak z cukinią? U mnie bardzo owocuje, ale w ub. roku miałam z 3 krzaków dwa owoce
Lucynko, zadomowi się! A z nasionek hibiskusa są się? Nawet nie wiedziałam... zbiorę, jak tylko je zauważę. A może patyczki?
Daysy, mam oregano, takie z listeczkami w kolorze cytrynowym, śliczne jest, tylko bardzo zdominowane. Ja nie mam dziwaczka, ale zamówiłam u Beatki nasionka
Dorotko, Lady of Shalott bardzo fajna róża - ma to co lubię najbardziej: zdrowa, ładnie się krzewi, nie ma łysych nóg, kwitnie obficie, powtarza... no tylko nie pachnie, ale nie można mieć wszystkiego. Mam dwa krzaczki, trochę za blisko sa posadzone i teraz się zastanawiam, czy nie rozsadzić... Właśnie ona jako pierwsza zaczęła powtarzać kwitnienie.
Lady of Shalott


Dzwonek też powtarza, ale niezbyt hojnie....

Cinco de Mayo, drugie kwitnienie i mocniejszy kolor

A Pastella nadal w donicy. Nie mam coś do niej serca... W pierwszym roku miała takie cudowne kwiaty, a teraz? Taka seeee...

Anabelle robi się zielona


Ale inne hortensje bieleją i różowieją...





Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu kwitnienia jeszcze bardzo ładne, hortensje dają czadu
muszę podziwiać u innych bo moje jakieś takie marne :)Sporo chwaściorów wywaliłaś ale ja miałem podobnie 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu, ketmie syryjskie, popularnie nazywane hibiskusami, same sieją się, jeśli tylko mają wokół siebie trochę wolnego miejsca i nikt tam nie plewi. Wszystkie trzy moje są z nasion, mają już kilka lat i osiągnęły ponad dwumetrową wysokość. A! I posadziłam je wszystkie razem, w kupie.
Nasiona bardzo łatwo pobrać, bo ketmie tworzą porządne torebki nasienne.
Dobrego tygodnia.
Nasiona bardzo łatwo pobrać, bo ketmie tworzą porządne torebki nasienne.
Dobrego tygodnia.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu
Ślicznie ci róże kwitną.
I pochwalę piękne różne, cudnie wyglądające hortensje.
A co to za trawa za Anabellką ??
Ślicznie ci róże kwitną.
I pochwalę piękne różne, cudnie wyglądające hortensje.
A co to za trawa za Anabellką ??
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu kwitnień jeszcze sporo, ale już hortensje przybierają jesienne barwy, jesień się zbliża niestety, no ale póki co cieszmy się jeszcze kolorami

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu ślicznie kwitną hortensje, mają miejsce i mogą roztoczyć uroki
Róże zaczynają kwitnąć ale moje mają brzydkie liście, Twoje pewnie chronione bo prawie jak wiosenne
Do miłego
Róże zaczynają kwitnąć ale moje mają brzydkie liście, Twoje pewnie chronione bo prawie jak wiosenne
Do miłego
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu masz piękne hortensje, teraz jest ich czas więc się zachwycajmy.
Ostatnio nasze rejony deszcze nie omijają więc jest co plewić.
Ostatnio nasze rejony deszcze nie omijają więc jest co plewić.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Fajną masz Basiu Anabelkę moja wygląda jak półtora nieszczęścia, wiecznie muszę ją podwiązywać inaczej byłaby płożącą
.Nie pomaga nawet ścinanie do ziemi wiosną i z trawka jej do twarzy
Cinco de mayo też śliczna widziałam ja w realu i jakoś wtedy do mnie nie przemówiła ,ale widziałam ją potem u koleżanki i bardzo mi się spodobała ,ale cóż nie można mieć wszystkiego 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Witaj Basiu
. Do czerwonych róż to i ja nie dam się przekonać
. Jakoś nie pasuje mi ten kolor w ogrodzie a już w roli róży to w ogóle
. Czerwony uwielbiam w formie listeczków
. Anabelka w zielonym kolorku pięknie wygląda
. Szkoda bukszpanów i coś czuję , że moje ambitne plany co do bukszpanowych obwódek też chyba muszę zmienić
. Pozdrawiam
.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Upał... ale może cieszmy się nim, bo podobno to ostatnie podrygi lata. Jutro już ma temperatura spadać, mam nadzieję, że nie dramatycznie, bo pomidory jeszcze nie dojrzały, a poza tym widze oznaki zarazy, więc.... Mam nadzieję, że uda się zebrać wszystko.
Mariuszku, hortensje ogarną się, moje też różnie rosną... np. przesadzana w tym roku jedna ma malutkie kwiaty, inna bukietówka znowu w ogóle nie zakwitła. Ale już wiem, że jej musze zmienić miejsce. Ale to dopiero wiosną.
Lucynko, to popatrzę i będę czuwać nad nasionami
Nigdy nie zwracałam uwagi czy one mają nasionka... u mnie w ogóle nie wysiewają się.
Aniu za Anabelką jest jakiś miskant, w zasadzie, to myślałam, że on padł, a tu w ubiegłym roku się obudził. Będę musiała przemyśleć nad zmianą miejsca Anabell, bo są tam dwie i jeszcze trawa. Trochę busz...
Iwonko, chyba te upały przyspieszyły zmiane koloru u hortensji. Ogrodowe w tym roku bardzo szybko przekwitły. W zasadzie już po jej/ich kwitnieniu...
Marysiu, u mnie róże też mają liscie paskudne, w zasadzie większość choruje. Ale nic nie opryskuję, bo nawet nie ma jak...
Dorotko, uwielbiam hortnesje, u mnie mają ciężko, bo kilka jest na patelni, ale widzę że sobie nawet radzą.
Oj tego deszczu bardzo mało.... podobno jutro ma lać. Zobaczymy...
Jadziu, moja nawet trzyma się w pionie, czasami po deszczu trochę pochylała się, ale nie tragicznie.
Cinco de Mayo mnie zachwyciła, ale... niekoniecznie od razu.
Ewelinko, zmień plany. Nie warto się babrać z bukszpanami, niby sa preparaty, które zwalczają ćmę, ale ja sobie nie wyobrażam latać ciągle z opryskiwaczami. Poza tym lepiej jednak sadzić takie roślinki, które nie wymagają zbyt wielu zabiegów
Ja w tym roku doszłam do wniosku, że muszę zaopatrzyć się w więcej jeżówek, w różnych odmianach... i skoro spotkałam w pewnym sklepie różne i różniaste, kupiłam tyle ile mogłam. Więc rabata powstała dosłownie w 3 dni, grunt był przygotowany od późnej wiosny. Teraz już nasadzone zostały jeżówki, jedna rutewka oraz miejsca starczyło jeszcze na przesadzenie ostróżek, które miały już ciasno.
Jeżówki są moje oraz dużo kupiłam - morelową, limonkową (na targu ) oraz w sklepie wysyłkowym: Marmalade, White Double Delight, Delicious Candy, Butterfly Kisses, Green Jewel, Fountain Pink Eye, Fountain Orange Bicolour, Lemon Drop, Pink Bonbon, Eccentric oraz Green Twister. Wiekszość przyszła z kwiatami...
Póki co rabata wygląda ubogo, ale myślę, ze będą się ładnie rozrastać i powstanie łąka jeżówkowa. Może będzie zbyt pstrokato, ale cóż...









Mariuszku, hortensje ogarną się, moje też różnie rosną... np. przesadzana w tym roku jedna ma malutkie kwiaty, inna bukietówka znowu w ogóle nie zakwitła. Ale już wiem, że jej musze zmienić miejsce. Ale to dopiero wiosną.
Lucynko, to popatrzę i będę czuwać nad nasionami
Aniu za Anabelką jest jakiś miskant, w zasadzie, to myślałam, że on padł, a tu w ubiegłym roku się obudził. Będę musiała przemyśleć nad zmianą miejsca Anabell, bo są tam dwie i jeszcze trawa. Trochę busz...
Iwonko, chyba te upały przyspieszyły zmiane koloru u hortensji. Ogrodowe w tym roku bardzo szybko przekwitły. W zasadzie już po jej/ich kwitnieniu...
Marysiu, u mnie róże też mają liscie paskudne, w zasadzie większość choruje. Ale nic nie opryskuję, bo nawet nie ma jak...
Dorotko, uwielbiam hortnesje, u mnie mają ciężko, bo kilka jest na patelni, ale widzę że sobie nawet radzą.
Oj tego deszczu bardzo mało.... podobno jutro ma lać. Zobaczymy...
Jadziu, moja nawet trzyma się w pionie, czasami po deszczu trochę pochylała się, ale nie tragicznie.
Cinco de Mayo mnie zachwyciła, ale... niekoniecznie od razu.
Ewelinko, zmień plany. Nie warto się babrać z bukszpanami, niby sa preparaty, które zwalczają ćmę, ale ja sobie nie wyobrażam latać ciągle z opryskiwaczami. Poza tym lepiej jednak sadzić takie roślinki, które nie wymagają zbyt wielu zabiegów
Ja w tym roku doszłam do wniosku, że muszę zaopatrzyć się w więcej jeżówek, w różnych odmianach... i skoro spotkałam w pewnym sklepie różne i różniaste, kupiłam tyle ile mogłam. Więc rabata powstała dosłownie w 3 dni, grunt był przygotowany od późnej wiosny. Teraz już nasadzone zostały jeżówki, jedna rutewka oraz miejsca starczyło jeszcze na przesadzenie ostróżek, które miały już ciasno.
Jeżówki są moje oraz dużo kupiłam - morelową, limonkową (na targu ) oraz w sklepie wysyłkowym: Marmalade, White Double Delight, Delicious Candy, Butterfly Kisses, Green Jewel, Fountain Pink Eye, Fountain Orange Bicolour, Lemon Drop, Pink Bonbon, Eccentric oraz Green Twister. Wiekszość przyszła z kwiatami...
Póki co rabata wygląda ubogo, ale myślę, ze będą się ładnie rozrastać i powstanie łąka jeżówkowa. Może będzie zbyt pstrokato, ale cóż...









Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje rośliny... apus - ogród z różą. 4 cz.
Basiu trzymam kciuki za jeżówkową łączkę, bo dla mnie im bardziej kolorowo tym ładniej i weselej.U siebie też lubię kolorowe rabatki nie w jednej tonacji ,chociaż te też wyglądają ślicznie. Wszystko zależy od gustu, a z gustami sie nie dyskutuje
.Pistacjowe kolory jeżówek śliczne .Moje pomidory też powoli dojrzewają no cóż może trzeba je bedzie dać do przechowalni jeśli nie dojrzeją a choroby na razie nie mam ,ale jeszcze raz zrobię oprysk mleczny 

